Szanowna Pani, nie wnikając w meritum sprawy przez Panią opisywanej, chciałem się odnieść do postaci adwokata Zbigniewa Cichonia. W 2010 roku był on moim i mojego przyjaciela pełnomocnikiem w pewnej bardzo ważnej, wręcz fundamentalnej sprawie. Jej dzieje można poznać na moim portalu http://www.gorliceiokolice.eu. Mec. Cichoń przygotował skargę kasacyjną od wyroku Sądu Apelacyjnego Izby Cywilnej w Krakowie. Przedłożył ja w terminie. I od tego momentu zrobił wszystko, żeby skarga została oddalona. Nie informował mnie rzetelnie o przebiegu sprawy i oszukiwał.
Potwierdzał przyjęcie korespondencji sądowej i nie przekazał mi podstawowej wiadomości w jakim terminie i w jakiej wysokości należy wnieść opłatę od złożonej skargi kasacyjnej. Taka, nieopłacona, skarga kasacyjna została przez sąd , z powodów formalnych oczywiście oddalona. To była dla mnie katastrofa, nie tylko finansowa. Potem mec. Cichoń w swoich pismach oszukiwał Sad Najwyższy, twierdząc, że nie otrzymał z Sądu Apelacyjnego Postanowienia w sprawie tej opłaty, chociaż na wszystkich dokumentach widnieje pieczęć jego kancelarii i stosowne podpisy, potwierdzające odbiór tych dokumentów.
Mec. Zbigniew Cichoń został uznany 20 września 2013 roku winnym tych wykroczeń dyscyplinarnych i naruszenia Ustawy o adwokaturze i Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie skazał go na karę upomnienia i nakazał zwrot kosztów sądu dyscyplinarnego w wysokości 800 zł.
Mec. Zbigniew Cichoń odmówił mi zwrotu honorarium (5600 zł), które razem z przyjacielem wpłaciliśmy w związku z udzieleniem mu naszego pełnomocnictwa w przedmiotowej sprawie.
W naszej sprawie mec. Zbigniew Cichoń okazał się adwokatem nieuczciwym i działającym skrajnie nieprofesjonalnie i tylko swoim kolegom z krakowskiej adwokatury zawdzięcza bardzo niski wymiar kary. Pomimo skazania mec. Cichonia, uznaliśmy, że musimy złożyć zażalenie na członków Sądu Dyscyplinarnego w Krakowie, a także dziekana Okręgowej Rady Adwokackiej, a wcześniej jej Rzecznika Dyscyplinarnego, w Krakowie mec. Pawła Gierasa, którzy procedowali w tej sprawie nie tylko skrajnie opieszale, ale robili wszystko, pomimo ewidentnych dowodów, żeby nie ustalić prawidłowego stanu faktycznego. Nawet Pani sobie nie jest w stanie wyobrazić skali tych adwokackich matactw. A ja mam dowody „na dokumentach”. Ta sprawa toczy się właśnie przed Wyższym Sądem Dyscyplinarnym Naczelnej Rady Adwokackiej w Warszawie
Mec. Cichoń, to naprawdę “gruba ryba” palestry krakowskiej, mec. Paweł Gieras także i przewodniczący SD ORA w Krakowie mec. Piotr Ochałek. To mataczenie już skończyło się dla nich kompromitacją, ale to jeszcze nie koniec, bo ja jestem bardzo wytrwały.
O sprawie adwokatów Cichonia i Gierasa pisałem już na “3obiegu” w felietonie https://3obieg.pl/mecenasi-zbigniew-cichon-i-pawel-gieras-albo-o-etyce-zawodu-adwokata, a teraz czekam na zakończenie sprawy przed NRA w Warszawie. Jedno jest pewne, może Pani przekazać tę informacje dalej. Powołując się na moja historię można przestrzegać ludzi przed takimi adwokatami jak Paweł Gieras i Zbigniew Cichoń.
Gdyby zechciała się pani zainteresować tą sprawą, bo dotyczy ona samej wierchuszki krakowskiej Okręgowej Rady Adwokackiej i opisać ją w “Warszawskiej Gazecie” służę wszelkimi dokumentami. Kontakt ze mną łatwy, bo jestem członkiem redakcji “3obiegu”, a mój adres mejlowy to pow1@o2.pl.
Byłbym wdzięczny za kontakt!
Dziennikarz i wydawca. Twórca portali "Bobowa Od-Nowa" i "Gorlice i Okolice" w powiecie gorlickim (www.gorliceiokolice.eu). Zastępca redaktora naczelnego portalu "3obieg". Redaktor naczelny portalu "Zdrowie za Zdrowie". W latach 2004-2013 wydawca i redaktor naczelny czasopism "Kalendarz Pszczelarza" i "Przegląd Pszczelarski". Autor książek "Ule i pasieki w Polsce" i "Krynica Zdrój - miasto, ludzie, okolice". Właściciel Wydawnictwa WILCZYSKA (www.wilczyska.eu). Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.