Globalnie i Lokalnie
Like

Karalność za spełnianie potrzeb fizjologicznych

14/04/2014
1121 Wyświetlenia
2 Komentarze
4 minut czytania
Karalność za spełnianie potrzeb fizjologicznych

Myślę, że temat karalności za spełnianie tzw. potrzeb fizjologicznych okaże się ciekawy zwłaszcza dla pana Tomasza Parola, szczególnie że w wielu wypadkach policja i inne służby, wymuszając haracz, np. za zaspokojenie potrzeby wypróżnienia się gwałcą prawo naturalne człowieka do takich zachowań.

0


Witam!

 

W moim przypadku miało to miejsce w sierpniu 2013. r. – Otóż późną nocą wracałem  z jednodniowego wypadu nad morze, a że w pewnej miejscowości, przez która przejeżdżałem od dawna miałem coś do załatwienia, postanowiłem przespać się w samochodzie i rano sprawę załatwić. Było jednak ciepło, więc posiłkowałem się napojami i zjadłem przed snem kawałek arbuza, a rano ze snu wybudziła mnie niecierpiąca zwłoki potrzeba fizjologiczna. – To było naprawdę pilne, więc rozejrzałem się tylko dookoła: po chodniku nikt nie szedł, lecz przejeżdżały ciągle w jednym kierunku samochody, bo najbliższa szosa była jednokierunkowa Na szczęście wypatrzyłem zacieniony i częściowo zakrzaczony kąt, utworzony przez ścianę jakiegoś  budynku i przylegający do niego mur i tam zwrócony tyłem do przejeżdżających pojazdów oraz otoczony po części krzakami zacząłem się pozbywać nadmiaru płynów, po czym wsiadłem do samochodu, w którego okno zapukał po chwili policjant i zażądał dowodu osobistego. Po wylegitymowaniu zaproponował mi mandat 50 zł, ja zaś stwierdziłem, że nie mogłem wytrzymać i to nie moja wina oraz odmówiłem przyjęcia mandatu Natomiast policjant argumentował, że nie mogłem podjechać na pobliską stację paliw, o istnieniu której nie miałem pojęcia i że i tak mam szczęście, że nie zostałem oskarżony o przestępstwo pedofilii, z uwagi na „pobliską” szkołę, jakoby której uczniów moralność miałbym obrażać(teren szkoły oddalony od miejsca zdarzenia dwiema szerokimi szosami oraz chodnikami, a pomiędzy szosami przepierzeniem w rodzaju parku, potem ogrodzone boisko szkolne a zanim dopiero budynek szkoły, no i oczywiście żywej duszy na jej terenie, bo był środek wakacji i wcześnie rano). Potem jeszcze próbował zastraszyć mnie, że będzie mnie to dużo więcej kosztowało, ze względu na postępowanie sądowe oraz zaangażowanie czasowe i choć zapewne miał w tym rację, to ja jeszcze raz stwierdziłem, że nie mogłem wytrzymać i nigdzie ze swoją potrzebą bym nie zdążył, lecz policjant „wiedział lepiej” i stwierdził, że bym zdążył. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że żaden umundurowany półmózg nie wie lepiej ode mnie jaka była intensywność mojej potrzeby i nie będzie dzięki mnie chwalił się przed komendantem wypełnioną normą ilości wystawionych mandatów i kary nie przyjąłem, a policjant stwierdził, że przyjdzie pocztą. Od jakiegoś czasu nie posiadam meldunku i funkcjonuję jako osoba bezdomna(chociaż dowodu jeszcze nie wymieniłem, bo zdjęcia kosztują …), ale docierają do mnie sygnały z otoczenia, że moja najbliższa rodzina jest nękana ciągłymi odwiedzinami dzielnicowego, który próbuje wcisnąć im jakieś pismo i próbuje ustalić moje miejsce pobytu.

Proszę o jakieś porady, sugestie itp.

0

wojna1981

1 publikacje
1 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758