W ostatnim czasie „The Telegraph”, „The Huffington Post”, a za nimi polskie media doniosły, że murzynów stworzył rak. Brytyjscy eksperci z Institute of Cancer Research wykombinowali sobie, że przodkowie człowieka tracąc owłosienie narażeni byli na mordercze działanie promieni słonecznych, gdyż, jak szympansy, pod futrem mieli jasną skórę: „Ciemna skóra pojawiła się u mieszkańców Afryki ponad milion lat temu jako forma obrony przed rakiem skóry. Tak przystosowali się do warunków zewnętrznych”. Portal Sfora cytuje jednego z badaczy: „Karol Darwin sądził, że zmiana koloru skóry nie miała żadnej wartości adaptacyjnej, a inni badacze odrzucili raka jako element selekcji w ewolucji – mówi prof. Mel Greaves.”
I tutaj zastanówmy się czy zmiana koloru skóry nie miała wartości adaptacyjnej i czy faktycznie to rak miał decydujący wpływ na kolor skóry.
Jak wiemy z lekcji biologi skóra ludzka pod wpływem promieniowania UV produkuje melaninę – ciemny pigment chroniący przed tym promieniowaniem. Murzyni mają go w skórze zdecydowanie więcej niż ludzie biali. Nie tylko ludzie posiadają ten pigment. Zwierzęta również. W artykule o melaniźmie czytamy: „Nadmiar melaniny powoduje melanizm czyli brunatne lub czarne zabarwienie skóry lub jej wytworów wynikające ze zwiększonej zawartości melaniny. Występuje zarówno u bezkręgowców, jak i kręgowców. Może być formą adaptacji do środowiska lub występować jako zaburzenie chorobowe. Melanizm może być korzystny w ukrywaniu się. Ptaki z melanizmem w zimnym klimacie pogodowym mogą absorbować promieniowanie słoneczne i regulować ciepłotę swojego ciała bez trwonienia energii.”
I tu bym się zatrzymał i głębiej rozważył powyższe zdania. Skoro ptaki z melanizmem w zimnym klimacie mogą absorbować promienie słoneczne i tym sposobem regulować ciepłotę ciała, to czemu tego ludzie nie robią. Czemu murzyni nie wyewoluowali na Syberii tylko w Afryce, a inne nacje z ciemnym kolorem skóry jak Hindusi czy Indonezyjczycy mieszkają w klimacie tropikalnym, a nie na Alasce czy w północnej Kanadzie? Z lekcji fizyki wiemy, ze biały kolor odbija promieniowanie słoneczne. Do ochrony przed słońcem nosimy białą odzież. Czemu więc biali ludzie nie powstali na równiku? Zaoszczędziliby wydatków energetycznych na chłodzenie ciała. Natura nie jest głupia, ani rozrzutna. Czasami zrobi pomyłkę i urodzi się murzyn – albinos, ale jest to wyjątek niż reguła. Poza tym od czasu do czasu przyroda testuje nowe rozwiązania. Na pewno są inne pigmenty i to jasne, które równie skutecznie jak melanina ochroniłyby ludzi przed zabójczym promieniowaniem słonecznym. Czemu matka natura ich nie wybrała?
Powróćmy do zdania „Melanizm może być korzystny w ukrywaniu się.” Czy to nie jest klucz do zagadki czemu murzyni są czarni, a biali – biali? W naturze trwa wyścig między drapieżnikami i ich ofiarami. Może o kolorze ludzkiej skóry nie zadecydowało słońce, a właśnie drapieżniki i dzięki selekcji naturalnej w Afryce pozostali czarni, a w Europie biali. Zauważmy, że na północy Europy mieszkają ludzie z jasną cera i blond włosami, w rejonie morza Śródziemnego – oliwkowi z czarnymi włosami, a dalej na południe – murzyni. Na północy Europy mamy najwięcej śniegu i lodu, który jest biały. W rejonie morza Śródziemnego śnieg pada sporadycznie, a dalej w kierunku równika – praktycznie wcale, nie licząc szczytu Kilimandżaro. W Afryce, Indiach. Indonezji żyją duże koty, które najczęściej polują wieczorem i w nocy. W takich warunkach biały człowiek jest idealnym celem. W końcowej fazie ataku drapieżnika decydują oczy. Węch czy słuch są dobre, aby z gruba zlokalizować ofiarę. W końcowej fazie polowania lew musi widzieć swoją ofiarę. I biały człowiek nie ma szans, żeby gdzieś się ukryć w ciemności. Murzyn przestanie się uśmiechać i zamknie oczy i już go nie widać. Mogło więc się zdarzyć, że nacisk selekcyjny drapieżników spowodował, że w rejonach gdzie żyły duże koty pozostali ludzie czarni. W Za to Europie dominowały wilki. Wilki szczególnie agresywne stają się zimą, gdy brakuje im zwierzyny łownej. I w zimie murzyn na śniegu jest doskonale widoczny. Wilk, mimo doskonałego węchu, również w końcowej fazie ataku musi widzieć ofiarę. I w tym rejonie geograficznym nacisk selekcyjny poszedł w kierunku białej karnacji.
A co z ludźmi o kolorze skóry pośrednim z rejonu morza Śródziemnego? Prawdopodobnie skrajne odcienie skóry zostały wyeliminowane przez zapędzające się w te rejony stada lwów i watahy wilków. A że śniegu w tym rejonie jest mało, więc najbezpieczniejszym okazał się kolor pośredni.
Idąc dalej tym tropem można zastanowić się czemu murzyni amerykańscy czy z Jamajki, potomkowie murzynów z centralnej Afryki, dobrze biegają dystanse sprinterskie, a murzyni ze wschodniej Afryki – Kenia, Etiopia, dobrzy są w biegach długich. Za to biali zdecydowanie przegrywają w takiej rywalizacji. Pisze o generalnej tendencji, a nie o jakich tam szczególnych przypadkach. Tutaj wyjaśnieniem mogą być drapieżniki i klimat. Gdy lew atakował grupę ludzi, to po jakiś 400 – 800 metrach albo już kogoś dopadł, albo się zniechęcał i nie gonił dalej. Jeśli chodzi o mieszkańców Afryki wschodniej ubogiej w wodę i lasy to mam taka hipotezę roboczą. Grupa ludzi po wyjedzeniu wszystkiego w okolicy musiała znaleźć kolejne miejsce zasobne w wodę i pożywienie. Takie miejsca oddzielone były od siebie rozległymi sawannami. Przebywanie na otwartym terenie w dzień i bez wody groziło śmiercią. Ludzie prawdopodobnie przemieszczali się nocą i do tego biegiem, żeby przed świtem znaleźć się na nowym, zalesionym terenie zasobnym w wodę i jedzenie. Biegnąc nocą ludzie pokonywali długie dystanse i znowu nacisk środowiska pozostawił przy życiu najlepiej przystosowanych, czyli najlepszych długodystansowców.
W Europie sprawa miała się odmiennie. Ucieczka przed wilkami na piechotę po śniegu była z góry skazana na porażkę. Ucieczką było wspięcie się na drzewo, ukrycie się gdzieś w śniegu lub bieg na nartach. Najstarsze narty maja około 8 tysięcy lat, ale pewnie są dużo starsze, tylko starsze egzemplarze nie zachowały się do naszych czasów, lub nie są jeszcze odkryte. Jak widać w sportach narciarskich to biali wygrywają, mimo iż murzyni, czy Hindusi mieszkają w krajach europejskich czy w Ameryce Północnej, więc moje przypuszczenia mogą okazać się prawdziwe.
Na podsumowanie chciałbym zadać pytanie czemu naukowcy nie rozpatrują tak oczywistych hipotez, jak te, które powyżej przedstawiłem, a odwołują się do jakiś karkołomnych koncepcji związanych z rakiem skóry, jako motoru ewolucji? Czyżby takie idee, jak powyżej przedstawione, przychodziły im do głów, ale poprawność polityczna nie pozwalała im tego wyartykułować?
Źródło: http://innywariant.weebly.com/1/post/2014/02/skd-pochodz-rasy-ludzkie.html
3 komentarz