Tuskowi Donaldowi premierowi nagle wyrosły skrzydła, jak nie przymierzając u husarza.
Rozerwał zgrzebną koszulinę, odkrył pierś i wrzasnął „Ot, F16 siną barwą wykłute”. Minister Sikorski na takie dictum rzucił na niego białą lnianą chustę /nie posmarkaną/ i załkał „Mój ci on jest”.
Przerażony nie-nażarty, bo głodny Ukrainy, ruski niedźwiedź cyrlicą skomentował „Nu Polsza, Pogodi!”. A na to Bambo, który w Stanach mieszka, nagle wielce uradowanym stał się naszym koleżką.
W tle słychać podkład muzyczny „Angie, I still love you. Remember all those nights we cried?”
Podsumowanie:
Ziemia stoi jednak na 4 słoniach, a Kopernik był kobietą. Czysty obłęd.