„Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa, i z braćmi Jego”.
Krótkie rozważanie o Duchu Świętym.
Zaczęło od tego, że „wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, z Maryją, Matką Jezusa, i z braćmi Jego”. Apostołowie ze strachem zamykający się w wieczerniku i apostołowie po spotkaniu z Duchem Świętym, odważnie głoszący Jezusa na placach – to ci sami ludzie. Różnica polega na tym, że są przed i po, napełnieniu Duchem Świętym.
Dla nas Duch Święty jest często mało konkretny, nieuchwytny i jednocześnie trudny do zrozumienia. Zastanawiamy się jak to jest, że On w Ojcu i w Synu, a jednocześnie osobno. Kto był pierwszy i w ogóle. Na szczęście Ducha Świętego nie trzeba najpierw naukowo czy teologicznie opanować, wyuczyć się czy ogarnąć. On sam chce ogarnąć wierzących w Jezusa.
Czasami nasza wiara ogranicza się do recytowania formułek. Bywa, że dochodzi do takiej skrajności, że jesteśmy religijni ale niewierzący. Duch Święty ożywia wiarę. Ułatwia zaufanie Bogu. Rozumienie Jego słów.
Potrzebujemy doświadczać owoców Ducha Świętego. Życie przeżyte bez tego doświadczenia jest ubogie. I to bez względu na to, jak wiele pieniędzy posiada się na koncie. Jakież to owoce zapytacie?
Owocami Ducha Świętego jest pokój, miłość i radość. O każdym z nich napisano wiele tekstów. W tym miejscu wymienię jedynie krótko kilka ich aspektów.
Pierwszy niech będzie pokój. Wypełnia on wnętrze człowieka. Jest niczym balsam dla duszy. Pokój jest dziś bardzo potrzebny. Żyjemy w czasach zawrotnego tempa życia, intensywnej rywalizacji zawodowej i permanentnego stresu. W czasach wewnętrznego roztrzepania. Pokój od Ducha Świętego jest wspaniałym wytchnieniem. Pozwala znieść wiele przeciwności losu.
Następnie miłość, jest ona czymś więcej niż tylko uczuciem. Jest postawą i decyzją. Miłość jest konsekwentna. Ona nie szuka poklasku. Nie pamięta złego. Nie cieszy się z niesprawiedliwości lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi. Wszystkiemu wierzy. We wszystkim pokłada nadzieję. Wszystko przetrzyma. Miłość nigdy nie ustaje. Trendy miłostkowe znane z kolorowych czasopism czy telewizora do pięt nie dorastają miłości opisanej w liście do Koryntian. Taką miłość, jaką opisuje wspomniany list, rodzi właśnie Duch Święty.
Wreszcie radość. Szczera i głęboka. Prawdziwa. Każdy chyba słyszał nieszczery, odrzucający śmiech, lub widział „na gębach fałszywy uśmiech”. Pozowana, fasadowa niby radość. To często jedynie cyniczna maska. Służy ona zwykle ukryciu złych lub podstępnych intencji i manipulacji. Z kolei prawdziwa radość zaraża. Nie jest obliczona na efekt. Jest spontaniczna. Wychodzi prosto z serca. Tworzy co najmniej dobrą atmosferę. Taką radość umie zaserwować Duch Święty, i to na wynos.
Podsumowując, doświadczanie Ducha Świętego daje wspaniałe poczucie wewnętrznej wolności. Dobrze jest mieć takie doświadczenie. Można je mieć za darmo.
Czuwania w Wigilię Zesłania Ducha Świętego są organizowane w wielu parafiach w całej Polsce. Dla Polaków, trwanie j e d n o m y ś l n i e na modlitwie, jest bardzo dobrym ćwiczeniem, do trwania jednomyślnie w czymkolwiek.
Te czuwania są więc doskonałą okazją, by otworzyć się, poprosić i ponownie otrzymać Ducha Świętego. Kto wie, może przy tej okazji uda się usłyszeć jakiś krótki komunikat z samej góry…