Bóg dał ręce po to, aby brać…to brali wszyscy! Pełnymi garściami, bez opamiętania , nie patrząc na to, że niszczą polską siatkówkę! Przez ostatnich 10 lat, głównie za sprawą działalności suto opłacanej agencji A. i 100 widniejących na jej liście „dziennikarzy” , wmawiano kibicom, że polska siatkówka to kraina miodem i mlekiem płynąca. Szkoda, że nikt nie dodał, że głównie dla Przedpełskiego, Popki, zaprzyjaźnionej telewizji i paru „społecznych” działaczy!
Cała prawda o kondycji cacuszka wyszła na jaw kilka dni temu! Kolosalne zadłużenie, podwójne fakturowanie, spółki córki, podejrzane fundacje i brak w kasie PZPS pieniędzy na organizację Mistrzostw Świata, które mają się odbyć w Polsce już za kilka miesięcy! Sam Przedpełski, w czasie ostatniego posiedzenia sejmowej komisji i sportu wręcz błaga (!) o wsparcie imprezy kwotą 16 milionów złotych ! Mówi „wystąpiliśmy do Ministerstwa Sportu i Turystyki o wsparcie w kwocie 16 mln zł. Brakuje nam trochę więcej środków, ale liczymy na to, że spółka, którą powołaliśmy również przyniesie zyski.” Mamy więc kolejną „spółkę 50/50 – Polsatu i związku” do której PZPS wniósł „bilety, które można sprzedać” Dodaje też:” dużym problemem jest fakt, iż związek jest organizatorem mistrzostw świata nie dysponując prawami marketingowymi i telewizyjnymi. Zakupiła je Telewizja Polsat. To był problem”
Geniusz biznesu garażowego, ma problem z myśleniem! Najpierw pozbył się dobrowolnie wszystkich aktywów sprzedając Polsatowi wszystko co miał do sprzedania, a teraz … zakłada z nim kolejną spółkę, oddając na dodatek przysłowiową ostatnią koszulę, jaką dla związku są bilety! Niestety, jeśli nie wiadomo o co chodzi, to…chodzi o pieniądze. Jak wynika z wywodów ostatniej Wyborczej w kasie PZPS może brakować nawet 50 milionów!
Związek pomimo kilkudziesięciomilionowego budżetu, jest w złej kondycji finansowej, nie płaci zobowiązań, funkcjonuje głównie dzięki kredytom na bieżącą działalność, ale nawet wizyta CBA i działania prokuratury nie wpłynęły na dobre samopoczucie Przedpełskiego! Jak przed laty, tak i dziś polska siatkówka jest głównym źródłem utrzymania dla Popki, Przedpełskiego, ich rodzin i kolesiów! Działali w myśl zasady „by żyło się lepiej…” Jeden stał się właścicielem blisko dziesięciu mieszkań, domu i kilku luksusowych samochodów, nie wiedzieć czemu zapisanych na żonę i mamusię, drugi podobnie, pub, balon treningowy, dom, mieszkania, choć w biznes którym się szczycił nie wierzą już nawet małe dzieci! Z jednej strony gęby pełne frazesów o transparentności i uczciwości z drugiej horrendalnie wysokie, niezgodne z prawem, pensje „społecznych ” działaczy! I kłamstwa, kłamstwa, kłamstwa! Jak choćby to o piastowaniu stanowiska wiceprezesa w FIVB! Bezczelność, łamanie prawa (np. w czasie ostatnich wyborów) i całkowita bezkarność! Dziki to kraj gdzie skruszony sekretarz generalny Polskiego Związku Piłki Siatkowej informuje CBA o nieprawidłowościach w związku, potwierdzają to członkowie zarządu PZPS, komisja rewizyjna związku i… sprawa nie ma dalszego ciągu! Jak widać w Polsce nadal „temu, kto mówi prawdę, potrzebny jest dobry koń”
W obawie przed następnymi działaniami PZPS w „imię obrony dobrego imienia PZPS” zapraszam Was również na swój blog
http://sledczyzesportsboardu.blogi.pl/comments/bog-dal-rece-po-to-aby-brac-czyli-ile-milionow
4 komentarz