Na YouTubie pewien anarchokapitalista, publikujący swoje video-blogi jako KelThuz, zajął się ostatnio tematem Kongresu Nowej Prawicy oraz postaci p. Janusza Korwin-Mikke. Rzecz ciekawa – ten sam człowiek jeszcze jakiś czas temu deklarował się jako zwolennik p. Korwin-Mikke, nagrał nawet piosenkę pt. Syny Korwina, która to piosenka choć estetycznych doznań słuchaczom ani chwały czy popularności prezesowi KNP nie przysporzyła, to była wyrazem czci i szacunku którymi to p. Janusz przez Autora był darzony. Dziś natomiast p. KelThuz z całą stanowczością atakuje KNP wytykając członkom partii i prezesowi m.in. niedostosowanie się do politycznych realiów w Polsce, brak odpowiedniego PRu czy niepoprawne politycznie wypowiedzi.
Wniosek jest więc prosty – p. KelThuz jest po pierwsze demokratą. Politykę postrzega nie jako sztukę zarządzania w trosce o wspólne dobro (jak definiował to Arystoteles), ale jako rynkową grę, w której to partie polityczne, niczym konkurujące korporacje, zabiegać mają o klientów – wyborców. Problem jest taki, że KelThuz pomimo rzekomego indywidualizmu jest istotą wyjątkowo kolektywną, jak każdy zwolennik „władzy ludu”. Wierzy więc, że większość ma prawo decydować i ma prawo przejmować kontrolę nad jednostkami i przede wszystkim, że większość wybiera mądrze.
Po drugie p. KelThuz musi być człowiekiem niespotykanie wręcz naiwnym myśląc, że polityczna scena w Polsce przypomina choć trochę wolny rynek, że możliwa jest uczciwa i wyrównana konkurencja pomiędzy partiami. Dlaczego? Tego tłumaczyć chyba nie muszę. Wystarczy dostrzec, że pomimo marnych osiągnięć w parlamencie od ponad 20 lat zasiadają te same osoby.
Filmy publikowane przez p. KelThuza nie byłyby nawet specjalnie godne komentowania, aczkolwiek jako argument przeciwko KNP użyte zostały słowa śp. Ayn Rand, które to słowa w oryginale dotyczyły amerykańskiej Partii Libertariańskiej. Autor filmu dopuścił się wielu, naprawdę wielu nadużyć, np. utożsamia amerykański konserwatyzm z konserwatyzmem europejskim. Czy trudno jest dostrzec różnicę między reprezentantami post-purytanizmu a ludźmi chcącymi zachować zasady Cywilizacji Łacińskiej? Dalej – p. KelThuz porównuje krytykowaną przez śp. Ayn Rand Partię Libertariańską do Kongresu Nowej Prawicy. Otóż libertarianie to specyficzny odłam liberałów, którzy w większości reprezentują właśnie poglądy bliższe samemu p. KelThuzowi niż KNP – bliżsi są więc anarchokapitalizmu niż minarchizmu, mają niejasne zdanie w kwestii aborcji (p. KelThuz popiera zabijanie dzieci nienarodzonych) itp. Można więc przypuszczać, że p. KelThuz „strzela sobie w stopę”, gdyż krytyka śp. Ayn Rand odnośnie libertarian dotyczy zdecydowanie bardziej jego samego niż polskich konserwatywnych liberałów. W Cnocie Egoizmu śp. Ayn Rand pisała: „Irracjonalność to odrzucenie instrumentów przetrwania i dlatego oznacza angażowanie się w postępowanie unicestwiające; to, co jest przeciw umysłowi, jest także przeciw życiu samemu.” Co bardzo jasno przełożyć można na krytykę wszelkich ruchów anarchistycznych, które z zasady występować muszą przeciwko racjonalizmowi.
Poza tym błędem jest samo stawianie śp. Rand jako nieomylnego bożka, co zadeklarowanemu ateiście jakim jest p. KelThuz naprawdę już nie przystoi.
Warto jednak pamiętać o jednym – o ile w krytyce KNP p. KelThuz błądzi, o tyle w kwestiach nauki podstaw ekonomii osób którym obca jest tzw. Austriacka Szkoła, należy oddać mu należny szacunek!
Sprawiedliwość w ocenie to rzecz ważna i tego właśnie p. KelThuzowi życzę.
Przy okazji odnośnie wspominanej wcześniej demokracji:
W Ameryce coś szwankuje i są to albo propagandziści p. Baraka Obamy, albo lud który na marne sztuczki Demokratów daje się złapać.
Zresztą zobaczcie Państwo sami:
Kasper Gondek, Junta.pl
Obiektywna rzeczywistość - Rozum - Własny Interes, Egoizm - Kapitalizm
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Pingback: Muzyki trochę....- zespół KelThuz. | BezPrzesady