HYDE PARK
Like

Latająca kiełbasa wyborcza

08/10/2013
1380 Wyświetlenia
2 Komentarze
4 minut czytania
Latająca kiełbasa wyborcza

Pan Prezes Jarosław Kaczyński, skądinąd przeze mnie szanowany, organizuje ostatnio festiwal obietnic czyli zaprasza do stołu obficie zastawionego wurstem i inną zakąską wyborczą suto podlaną wysokoprocentowymi trunkami pędzonymi z przemówień i oświadczeń. I słusznie, bo otaczającej nas rzeczywistości na trzeźwo ogarnąć się nie da, a jak człek wypije to i zakąsić lubi, więc ludziska zakąszają.

0


A to pomysłami podatkowymi a to tysiącami mieszkań co to je chce Pan Prezes budować a to innymi specjałami napełniają zgłodniały żołądek. Jedzą z tego stołu nawet ci, co generalnie fundatora wyżerki nie lubią bo konkurencyjna knajpa podaj śmierdzące mięcho i zbuki więc mało kto już zagląda, jako że na sam widok można dostać niestrawności. Gospoda w kiosku ruchu z kolei serwuje mięcho z mrożonego mamuta ideologicznego, które to potrafią pogryźć tylko posiadacze lewych kłów więc też mało kto tam się posila. Dzisiaj Pan Prezes podał jednak potrawę, od której można dostać  biegunki czyli pospolicie mówiąc sraczki. Głównie ze śmiechu ale i zgrozy. Otóż Pan Prezes obiecał, że w razie wzięcia Warszawy przez jego partię samoloty przestaną latać nad Ursynowem. Pomysł genialny w swojej głupocie niestety. Każdy, kto ma jakieś pojęcie o zasadach organizacji ruchu lotniczego dobrze wie, że oznacza to ni mniej ni więcej tylko paraliż lotniska na Okęciu. Rozumiem doskonale, że mieszkańcy Ursynowa czasami dostają szału od wyjących im nad głowami wehikułów bo na moim Bemowie czasami jest to samo. Rzecz w tym, że niestety tak musi być i dlatego ta obietnica Pana Prezesa jest, mówiąc wprost, idiotyczna. Otóż, Warszawa niestety tak ma, że lotnisko znajduje się w niemal w środku miasta i tak już będzie. Samoloty poruszają się ustalonymi trajektoriami, zgodnie z położeniem pasów, których Okęcie ma dwa i mają różne ścieżki startu i schodzenia zależnie od warunków pogodowych, przede wszystkim wiatru. To jest sprawa fundamentalna, gdyż samoloty po prostu podlegają ogólnym zasadom fizyki i muszą startować i lądować tak, żeby kierunek wiatru zapewniał właściwą siłę nośną. Zakaz lotów nad Ursynowem, Bemowem czy inną dzielnicą, gdzie wyznaczone są ścieżki podejścia mógłby spowodować, że w większość dni samoloty po prostu nie mogłyby w ogóle startować i lądować a więc musiałyby korzystać z lotnisk na przykład w Modlinie czy Łodzi lub też starty i lądowania byłyby znacznie mniej bezpieczne. Tego chyba komentować nie trzeba. Akurat tak się składa, że z powodu położenia pasów startowych i układu wiatrów w okolicach Warszawy ścieżki nad Ursynowem są wykorzystywane najintensywniej. Każdy, kto posiada mieszkanie na Ursynowie lub zamierza tam je kupić, musi po prostu ten fakt zaakceptować. To jest część ceny ponoszonej za mieszkanie w Warszawie. Protesty, jęki i narzekania na nic się nie zdadzą, podobnie jak tego rodzaju niestrawna kiełbasa wyborcza, która jest wyjątkowo szkodliwa, gdyż może w pierwszej chwili zasmakować wyborcom nieobeznanym z opisanymi przeze mnie faktami. Pan Prezes też oczywiście nie musi wiedzieć jak to jest z zasadami ruchu lotniczego ale po to między innymi jego partia dostaje /niestety/ dotacje z moich podatków, żeby móc zatrudnić ludzi, którzy Panu Prezesowi wytłumaczą, że takie obiecanki są na poziomie obietnicy zawrócenia kijem Wisły. Mówiąc krótko: Panie Prezesie, niech się Pan jak najszybciej wycofa się z tej obietnicy bo jest durna i tylko wstyd przynosi i na śmiech ludzki naraża.

0

monitako

Monarchistka, z lekka skręcająca ku katolickiemu tradycjonalizmowi, zawsze wierna Kościołowi i Polsce. Liberalizm w gospodarce, konserwatyzm w polityce i moralności.

39 publikacje
10 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758