Przybysz zza wschodniej granicy dostarcza polskim mediom wątpliwych informacji o rzekomych nadużyciach w MSZ. Andrei Sumar, prezes białoruskiej fundacji zarejestrowanej w Polsce pod nazwą Renesans.by, rozsiewa informacje o korupcji. Nie przedstawia jednak żadnych dowodów. Białoruscy opozycjoniści przekonują, że Sumar to człowiek reżimu Aleksandra Łukaszenki.
Ta historia skłania do zadania sobie pytania – „Czy polskie media bezkrytycznie dają się sterować ludziom reprezentujących obce interesy? Jak urabia się polską opinię społeczną?”
W dzisiejszej Rzeczpospolitej ukazał się artykuł pod tytułem „MSZ na celowniku Łukaszenki”
http://www.rp.pl/artykul/956150,1046821-MSZ-na-celowniku-Lukaszenki.html?p=1
Andrei Sumar rozsiewa informacje o korupcji w konsulacie RP. Opozycjoniści: on działa na rzecz dyktatury.
Sumar, który jest prezesem zarejestrowanej w ubiegłym roku na terenie Polski fundacji Renesans.by, dostarczył do redakcji „Rz” dokumenty, które mają wskazywać na istnienie szarej strefy w polskim systemie wizowym dla Białorusinów.
Brakuje w nich jednak dowodów. Białoruscy opozycjoniści, z którymi rozmawialiśmy, przekonują zaś, że Sumar to człowiek reżimu Aleksandra Łukaszenki, który ma destabilizować relacje polsko-białoruskie. On sam przyznał się, że jest członkiem rodziny jednego z najbliższych współpracowników dyktatora.
Sumar przekonywał nas, że polscy dyplomaci mają nie tylko przymykać oko na korupcyjny proceder, ale sami w nim uczestniczyć. (…)Choć „Rz” prosiła go o dostarczenie jakichkolwiek dowodów potwierdzających zarzuty, nie zrobił tego.(…)
Sumar próbował dotrzeć nie tylko do redakcji „Rzeczpospolitej”. Jak twierdzi, był we wszystkich warszawskich redakcjach ogólnokrajowych dzienników i tygodników.
Efekty działalności Sumara są ciekawe. Rzeczpospolita, opisuje wpadkę GP.
W maju tego roku „Gazeta Polska” opublikowała materiał „MSZ ukrywa przekręty wizowe”. W rozmowie z „Rz” Sumar stwierdził, że w tej publikacji użyto jego informacji. Jakkolwiek było, po opublikowaniu tekstu polska konsul generalna w Brześciu Anna Nowakowska wystosowała przeciw tygodnikowi dwa pozwy sądowe.
Do rozprawy nie doszło, bo redakcja „Gazety Polskiej” zdecydowała się na ugodę i kilkanaście dni temu sprostowała informacje m.in. o tym, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych ukrywa afery wizowe na Białorusi.
Tygodnik wycofał też publikacje na ten temat ze swojej strony internetowej.
Na tym sprawa się nie kończy. – Tygodnik w najbliższym czasie ma dodatkowo wyrazić ubolewanie z powodu krzywdzących oskarżeń – oświadczył na stronie resortu rzecznik MSZ Marcin Bosacki.
Wyjaśnienia MSZ w tej sprawie są na stronie:
Sprawę artykułu w GP, opisały też wirtualnemedia.pl
Na łamach Wyborczej, naczelna białoruskiego niezależnego portalu Karta’ 97 , Natalia Radzina, napisała”
Białoruskie służby specjalne opracowały operację dyskredytacji polskiego MSZ za rzekomą korupcję przy wydawaniu polskich wiz na Białorusi.
Dodaje też, że „ktoś nim steruje”.
http://wyborcza.pl/1,75515,14574929,KGB_gra_polskimi_wizami_na_Bialorusi.html
Oprócz GP, temat wiz podjął natemat.pl
http://natemat.pl/72379,bialoruski-dzialacz-oskarza-msz-konsulat-w-minsku-handluje-wizami
Artykuł na parówkowym portalu opiera się na zarzutach Sumara.
Redakcja natemat.pl zastrzegła tylko pod artykułem
„Informacje, które publikujemy są jedynie oskarżeniami organizacji Renesans.BY. Sami nie dysponujemy dowodami, które wskazywałyby na bezpośrednią winę polskiego konsulatu w Mińsku.”
Jerzy Haszczyński na łamach Rz, komentuje:
Jak się okazuje, w Polsce tajemniczy przybysz zza wschodniej granicy, a dokładniej z kraju zwanego ostatnią dyktaturą w Europie, może założyć fundację, która pod szlachetnie brzmiącą nazwą (Renesans) zajmie się oczernianiem polskiej dyplomacji.
Czyli dostarczy dziennikarzom dokumenty, świadczące o procederze sprzedawania na lewo polskich wiz.
Jedni w to uwierzą, inni – nie, bo przyjrzą się przybyszowi, który jest rodzinnie powiązany z władzami Białorusi, niekoniecznie tylko z tymi działającymi otwarcie.
(…)
W Polsce zbyt łatwo zapomina się, że sto kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy jest kraj, w którym ważną rolę odgrywają służby specjalne noszące nadal nazwę KGB.
http://www.rp.pl/artykul/9158,1046827-Minsk-woli-metna-wode.html
Andriej Sumar to ciekawa postać.
Założył Fundację “RENESANS.BY”, działają w Warszwie na ul. Wspólnej 50A/35.
Strona fundacji http://re-renesans.eu/. Numer KRS 0000434912
Dane fundacji dostępne są na stronie Krajowego Rejestru Sądowego.
https://ems.ms.gov.pl/krs/danepodmiotu
Według wpisu z KRS, fundacja stawia sobie za cel m.in.:
1. Niesienie pomocy społecznej dla ofiar totalitarnych reżymów europejskich.
2. Popieranie działalności społecznej na rzecz zbliżenia narodów Rzeczypospolitej
Polskiej i Republiki Białoruskiej.
Sumar założył także firmę Astra-S.U. Spółka z o.o, KRS: 0000249165, zajmującą się m,in : handlem i produkcją kosmetyków,wydawaniem czasopism, transportem drogowym .
Sumar kilka lat temu nieskutecznie starał się o kupno prywatyzowanego
Polmosu w Łodzi. Złożył wtedy doniesienie na ministra skarbu Aleksandra Grada do Prokuratury Generalnej.
Moja firma, jeszcze przed likwidacją, składała propozycje wznowienia produkcji w Polmosie. Nie dostaliśmy żadnej odpowiedzi. Dlatego złożyliśmy zawiadomienie. Uważam, że minister Grad, nie dopełniając obowiązków, działał na szkodę interesu państwa – mówił wówczas Sumar
http://orka2.sejm.gov.pl/IZ5.nsf/main/4CBD342D
http://finanse.wp.pl/kat,1033795,title,Przedsiebiorca-podal-ministra-do-prokuratora-za-lodzki-Polmos,wid,12825893,wiadomosc.html
http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/644114,przedsiebiorca-podal-ministra-do-prokuratora-za-lodzki,id,t.html
Według MSZ działalność fundacji Andreia Sumara Renesans.by budzi wiele kontrowersji.
Rzeczpospolita, pisze:
„Rz” zapytała konsul generalną na Białorusi o rewelacje Sumara. Anna Nowakowska odparła, że jemu samemu i działalności jego fundacji powinny przyjrzeć się polskie służby. Z naszych informacji wynika, że Sumar trafił już pod ich lupę.
A jakie wnioski wyciągnęły polskie media? A służby?