„Żądam natychmiastowego zaprzestania wszelkich działań wojennych, międzynarodowego śledztwa w sprawie wszystkich popełnionych zbrodni. Wzywam wszystkich Rosjan, by walczyli o swoje prawa, przeciwko dyktaturze, i zrobili wszystko, by powstrzymać tę potworną *****” – mówi pewnie i wyraźnie młoda kobieta z ekranu w 36. sali konferencyjnej St. Petersburski Sąd Miejski o imieniu Wiktoria Pietrowa. Słuchacze – jest ich 33 – biją brawo. Miesiąc temu Vika była „zwykłą osobą” – menedżerem w małej rodzinnej firmie. Teraz jest oskarżoną w sprawie karnej „o podróbki o wojsku” i przebywa w Arsenałce, areszcie dla kobiet przy ulicy Arsenalnej w Petersburgu. Sprawa została otwarta po jednym z postów Viki na VKontakte, grozi jej do dziesięciu lat więzienia. Wioska opowiada o tym, jak dzięki prawnikowi sprawa nieznanej „zwykłej […]
„Żądam natychmiastowego zaprzestania wszelkich działań wojennych, międzynarodowego śledztwa w sprawie wszystkich popełnionych zbrodni. Wzywam wszystkich Rosjan, by walczyli o swoje prawa, przeciwko dyktaturze, i zrobili wszystko, by powstrzymać tę potworną *****” – mówi pewnie i wyraźnie młoda kobieta z ekranu w 36. sali konferencyjnej St. Petersburski Sąd Miejski o imieniu Wiktoria Pietrowa. Słuchacze – jest ich 33 – biją brawo.
Miesiąc temu Vika była „zwykłą osobą” – menedżerem w małej rodzinnej firmie. Teraz jest oskarżoną w sprawie karnej „o podróbki o wojsku” i przebywa w Arsenałce, areszcie dla kobiet przy ulicy Arsenalnej w Petersburgu. Sprawa została otwarta po jednym z postów Viki na VKontakte, grozi jej do dziesięciu lat więzienia. Wioska opowiada o tym, jak dzięki prawnikowi sprawa nieznanej „zwykłej osoby” stała się głośna, dlaczego Vika nie może spotykać się z matką i co mówi sama więźniarka.
Biznes
6 maja o siódmej rano pracownicy Centrum „E” i SOBR przybyli z rewizją do wynajętego mieszkania Victorii Petrovej na ulicy Butlerova. Na miejscu skonfiskowali telefony, laptopy i siedem plakatów. Następnego dnia Kalininski Sąd Rejonowy wysłał Vikę do SIZO-5 na miesiąc i 25 dni. „Śledczy powiedział, że gdyby taka była jego wola, wypuściłby Vikę za kaucją. Ale był nakaz udania się do sądu z wnioskiem o aresztowanie ”- powiedziała w wiosce prawnik Petrowej Anastasia Pilipenko.
Wszczęto sprawę przeciwko Vice na podstawie nowego artykułu kryminalnego – „ Publiczne rozpowszechnianie świadomie fałszywych informacji o użyciu Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej ”. Według niej wszelkie informacje o tzw. operacji specjalnej na Ukrainie, które nie pochodzą z oficjalnych źródeł rosyjskich, można uznać za „fałszywe”. W przypadku Viki powodem wszczęcia sprawy był post na VKontakte z dnia 23 marca 2022 r. oraz dziewięć filmów, które do niego dołączyła: z przemówieniami dziennikarzy Dmitrija Gordona i Aleksandra Nevzorowa*, a także osoby publicznej Maxima Katza .
Prawie 32 tysiące Wiktorii Pietrow jest zarejestrowanych na VKontakte, ponad 1,8 tysiąca znajduje się w Petersburgu. Ta sama Vika to kobieta w jasnej czapce, okularach i makijażu w barwach ukraińskiej flagi. Ma 247 przyjaciół i 89 obserwujących.
Jej post z 23 marca, administracja VKontakte, na prośbę Roskomnadzoru, usunęła go dwa dni po publikacji. Ale pozostały inne stanowiska antywojenne: w nich Vika między innymi opowiada, jak została aresztowana na 10 dni za udział w akcji protestacyjnej pod Gostinym Dworem. W sumie od początku „akcji specjalnej” była dwukrotnie zatrzymana pod zarzutami administracyjnymi.
Kiedy Centrum „E” i SOBR przyjechały po Vikę 6 maja, początkowo myślała, że znów pociągnie ją Kodeks wykroczeń administracyjnych. Zdając sobie sprawę, że teraz mówimy o kodeksie karnym, Vika zaczęła pisać szczegółową notatkę do swojej matki: co należy zrobić z mieszkaniem, z kotem, jakie rzeczy przenieść do aresztu przedprocesowego, obronę Anastazji Pietrowej powiedział prawnik. Teraz jest jedynym łącznikiem między Viką a światem: poza prawnikiem nikomu nie wolno widzieć więźnia.
Rzecznik
Matka prawnika, Anastasia Pilipenko, ma urodziny 24 lutego, a wieczorem wraz z córką szła na herbatę i ciastka. Ale wczesnym rankiem ***** zaczęło się: „Ludzie, którzy też są przeciwko *****, wychodzą na ulicę. Policja umieściła ich w wagonach ryżowych. Obiecują grzywny i aresztowania. Ciasta są odwołane – mam pracę. […] Nocuję w wydziale” – napisała prawniczka na swoim kanale Telegram. W tym trybie spędziła półtora miesiąca.
Anastasia Pilipenko ma 35 lat, ukończyła północno-zachodni oddział Rosyjskiego Państwowego Uniwersytetu Sprawiedliwości. Pracowała przez rok jako sekretarka w sądzie miejskim w Leningradzie – „jak pójście do wojska”. Zazwyczaj sekretarki w końcu zostają sędziami, ale Pilipenko najpierw zajął się nauczaniem, a potem adwokaturą. „Nigdy nie zostałabym sędzią, nie mogłabym decydować o losie ludzi” – mówi.
Anastasia specjalizuje się w prawie karnym. To najtrudniejsza branża: udział uniewinnień w Rosji jest znikomy – 0,24%. „Ale zdarza się, że możliwe jest zakończenie sprawy na etapie śledztwa. Lub pomoc w przekwalifikowaniu artykułu na mniej poważny. Według dzisiejszych standardów jest to sukces głównego prawnika ”- mówi Pilipenko.
Anastasia nie znała Viki Petrovej do 6 maja, kiedy przeszukano mieszkanie kobiety. Prawnik dołączył do projektu Network Freedoms. Sprawa jest kontrolowana w Centralnym Biurze Komisji Śledczej. „Oznacza to, że nie ma jednego śledczego, cały dział śledczy pracuje nad sprawą” – wyjaśniła Anastasia.
To prawnik zwrócił uwagę opinii publicznej na sprawę Viki, pisząc 11 maja w sieciach społecznościowych:
„Vika to zwyczajna dziewczyna. Zwykłe życie, zwykła siłownia i kot. Zwykła praca w nijakim biurze. Być może, jak dotąd, jedyną niezwykłą rzeczą w przypadku Viki jest jej zwykła natura. Jest taka jak my. Nie działacz, nie dziennikarz, nie głos pokolenia”.
Vika
Victoria Petrova ma 28 lat. Urodziła się w Petersburgu i ukończyła Podyplomową Szkołę Zarządzania na Państwowym Uniwersytecie w Petersburgu. „Vika była z długim warkoczem, bardzo poważna, sprawiała wrażenie inteligentnej osoby, zawsze dobrze się uczyła. Intuicyjnie wyczuwam w Vice pewien rodzaj dziecinności w dobry sposób, niezepsuty ”- powiedziała The Village Sophia, koleżanka z klasy Victorii Petrova.
Inna studencka koleżanka, Daria, w komentarzu do Mediazone* opisała Vikę jako „urodzoną doskonałą uczennicę”, „wojowniczkę w życiu” – osobę, która „była bardziej zorganizowana niż ktokolwiek inny”: „A jej serce zawsze boli za każdą niesprawiedliwość. ”
Adwokat Anastasia Pilipenko mówi, że Vika jest „osobą bardzo spokojną i zorganizowaną”: „Byłam tym zdumiona na rozprawie sądowej [podczas tłumienia 7 maja]. Ludzie zachowują się inaczej, kiedy zostają po raz pierwszy aresztowani. Vika zachowywała się z wielką godnością.
Przed aresztowaniem Vika mieszkała sama ze swoim kotem Marusyą. Teraz zwierzę jest z matką bohaterki. Marusya, gospodyni, jest w SIZO-5.
Arsenałka
SIZO-5 znajduje się na ulicy Arsenalnaja – to opustoszałe miejsce z małym przemysłem i dawnym terenem zakładu Krasny Wyborżec, gdzie mieli budować mieszkania. Przy wejściu do Arsenałki znajduje się transparent z nazwą aresztu i wizerunkiem Jeźdźca Brązowego. Od strony ulicy kompleks zamyka typowe betonowe ogrodzenie w kształcie rombu, wzmocnione siatką i drutem kolczastym. Nad nim wystaje wieża pokryta blachą falistą. Na prawo, za starym ceglanym murem, znajduje się szpital psychiatryczny „dla osób, które w stanie niepoczytalności dopuściły się czynów niebezpiecznych społecznie”, budynek w kształcie krzyża. Same stare Krzyże, oddział izolacyjny dla mężczyzn, są oddalone o około kilometr. Pięć lat temu wszyscy więźniowie stamtąd zostali przeniesieni do nowych cel w Kolpinie. Kobiety pozostały w przedrewolucyjnym kompleksie z czerwonej cegły Arsenałki.
„Murowe ściany, grube żelazne drzwi z wizjerami i ryglami” – opisuje życie SIZO-5 przedsiębiorca Natalia Verkhova. „Materace grubości kilku centymetrów, więzienne bochenki chleba, często spalone, zepsuta instalacja wodno-kanalizacyjna, betonowe posadzki w piwnicach, gdzie dziewczyny czekają wiele godzin na wyjście, kolejki w kasie transferowej i na randkę, kufry z kobiecymi powieściami na korytarzach ”.
Vika Petrova, podobnie jak wszyscy przybysze, została po raz pierwszy przydzielona do największej komórki Arsenalki – dla 18 osób. „W [celi] było dziewięć łóżek piętrowych. Przy łóżkach stały szafki nocne. Na środku celi stał duży żelazny stół z drewnianymi ławami, wszystkie przykręcone do podłogi; była też lodówka, telewizor, umywalka obok toalety i sama toaleta, za zwykłymi drzwiami, bez zamka – opowiada o wnętrzu celi była więźniarka Elizaveta Ivanchikova.
Adwokat Viki, Anastasia Pilipenko, mówi, że Channel One jest stale włączony w tej celi i istnieje wiele niepisanych zasad utrzymania czystości: „Na przykład możesz czesać włosy tylko w jednym miejscu, ponieważ jeśli 18 dziewcząt robi to w różnych miejscach, włosy będzie wszędzie”. Najstarsza pilnuje porządku i na początku Vika z nią nie wyszła. Starszemu nie podobało się to, że nowy nie wiedział, jak się zachować w areszcie śledczym: „Co np. jak przyszli sprawdzić do celi, trzeba wstać i zacisnąć ręce w zamku za twoimi plecami”. Konflikty zostały jednak szybko rozwiązane, a następnie Vika została przeniesiona do innej celi.
To, według Anastazji Pilipenko, poprzedził incydent w drugiej połowie maja, kiedy tynk spadł na więźniarki: „Vika powiedziała, że dziewczyny siedziały i piły herbatę, gdy część sufitu zawaliła się na stół. Vika nie została ranna, jeden więzień miał siniaka”. W kanale telegramowym „Uwolnij Sasha Skochilenko!” donosił , że tynk zawalił się z powodu silnych przecieków: „Mieszkańcy celi zaczęli zbierać kawałki sufitu, największy ważył około trzech kilogramów. Kawałki zebrano w prześcieradłach, zamiatano podłogę.
Teraz Vika jest w celi dla sześciu osób. Gdy prawnik ponownie ją odwiedził, na pytanie „jak się masz” więzień odpowiedział: „Wiesz, to dobrze”. I była zaskoczona własną odpowiedzią. „Listy, które otrzymuje, odgrywają dużą rolę. Bez nich nie miałaby ze sobą nic wspólnego – to główny problem na oddziale izolacyjnym ”- mówi Anastasia Pilipenko.
Listy
Nadeszły setki listów, głównie od obcych, w tym z innych krajów. Vika powiedziała swojemu prawnikowi, że „otrzymała list od osoby z administracji VKontakte”: „Jest zdenerwowany, że sieć społecznościowa odegrała rolę w mojej sprawie karnej”.
„Vika na pewno odpowie na wszystkie listy. Oprócz tych, których autorzy dostarczyli im symbole Z ” – obiecuje Anastasia Pilipenko.
Więzień może korespondować z innymi „zwykłymi ludźmi”, ale wydaje się, że nie z dziennikarzami. Wioska zadawała Vice pytania przez swojego prawnika, ale arkusz z odpowiedziami został skonfiskowany bohaterce w celi. Następnie nasz korespondent napisał do Petrovy za pośrednictwem serwisu internetowego „Lista FSIN”. Wszystkie trzy zapytania od dziennikarza The Village nie zostały ocenzurowane, a negatywne odpowiedzi nadchodziły w ciągu kilku godzin – przy standardowym czasie przetwarzania wynoszącym trzy dni. Następnie, za radą prawnika Viki, korespondent wysłał te same pytania za pośrednictwem „listu FSIN”, ale nie wskazał, że pochodzą z mediów. W dniu wydania materiału zostały dostarczone do Viki, ale nie otrzymała jeszcze od niej odpowiedzi. Według naszych informacji inni koledzy również nie skontaktowali się z więźniem.
Matka Viki również nie może widywać się z córką. Według prawnika jeden ze śledczych powiedział, że „od wyników przesłuchania Viki jako oskarżonej będzie zależeć pozwolenie na odwiedzenie mojej matki”. Dochodzenie chce, by Vika przyznała się do winy.
Proces
Matka Victorii, Marina Petrova, mieszka w trzypokojowym mieszkaniu przy Lunacharsky Avenue. Adwokat złożył apelację od środka przymusu, mając nadzieję, że „ze względu na rozsądek, legalność i humanitaryzm” Vika zostanie przekazana w areszcie domowym – jej matce. 8 czerwca odbyło się posiedzenie w Sądzie Miejskim. Anastasia Pilipenko stwierdziła na nim, że jej klientka „w rzeczywistości jest prześladowana za wyrażenie opinii na temat specjalnej operacji wojskowej”. Że Vika nie ma paszportu i nie zamierza uciekać z aresztu. Że w sprawie Petrovy nie ma ofiar ani świadków. Że Vika została oskarżona o przestępstwo bez użycia przemocy.
Klient brał udział w rozprawie sądowej za pośrednictwem łącza wideo z Arsenalki. W swoim siedmiominutowym przemówieniu końcowym opowiedziała o tym, co jej zdaniem działo się na Ukrainie w ciągu ostatnich trzech i pół miesiąca, stwierdzając m.in.: „W wyniku ośmiu lat propagandowego prania mózgu Rosjanie najbardziej część nie zrozumiała, że ***** się zaczęło. W tym samym czasie w kraju, który kiedyś pokonał nazizm, rozprzestrzenia się całkowicie niemoralny ruch Z, Zetification. Nie czuję żadnej ideologicznej, politycznej, religijnej czy innej wrogości wobec władz państwowych i Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej jako instytucji. W moich antywojennych postach mówiłem, że ludzie, którzy wydawali i wykonywali zbrodnicze rozkazy, którzy popełnili zbrodnie wojenne, powinni być za to ukarani”.
Sędzia Tatiana Jałcewicz nie uwzględniła skargi obrony. Vika pozostanie w SIZO co najmniej do końca czerwca. Wieczorem 8 czerwca abonenci kanału telegramu „Wolność dla Viki Petrovej!” Ostrzegła , że odtworzenie jej przemówienia sądowego „może doprowadzić do wszczęcia postępowania karnego” – zapewne także pod artykułem o podróbkach o wojsku.
Następnego dnia Vika skomentowała swoje przemówienie do prawnika: „Mówi, że skoro już została więźniem„ politycznym ”, nie może nie wykorzystać rozprawy sądowej jako sposobu na opowiedzenie o tym, co się dzieje. Wcześniej nie milczała, a tym bardziej nie chce milczeć teraz, kiedy wielu ją usłyszy.
*Władze uważają ich za zagranicznych agentów
Fotografia: z osobistego archiwum Viki Petrova
Tekst oryginału: «Обычный человек»: История Вики Петровой, которая написала пост во «ВКонтакте» — и на нее возбудили дело о фейках Но она не сдается
Profil przeznaczony do publikacji tłumaczeń interesujących tekstów na język polski, przy pomocy Tłumacza Google. Z góry przepraszam, jeśli pojawią się fragmenty w rodzaju "Kali mieć" lub "Kali chcieć", ale Tłumacz Google nie jest jeszcze doskonały. Z tego powodu będę zamieszczać także tekst oryginalny lub przynajmniej link do tekstu oryginalnego.