Bez kategorii
Like

„Zwrot nadpłaty” od firmy windykacyjnej? To może być pułapka !!!

29/08/2011
1685 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Przychodzisz do domu, otwierasz skrzynkę pocztową, a tam pismo z „Kruka”, „Ultimo” czy innej firmy windykacyjnej. Otwierasz. I zdumiony przecierasz oczy…

0


 

Treść pisma brzmi mniej więcej tak:
„Informujemy, że ma Pan/Pani u nas nadpłatę w wysokości … (tu kwota) w związku ze sprawą … (tu może być podany tytuł sprawy). Prosimy o kontakt z nami w celu ustalenia warunków zwrotu w/w nadpłaty (na konto/gotówką). Jeżeli życzy sobie Pan/Pani zwrotu pieniędzy przelewem, prosimy podać numer konta”.
Firma może do takiego pisma dołączyć druk, który „należy” wypełnić, żeby ustalić warunki zwrotu owej nadpłaty. Jeżeli jest to firma, z którą wcześniej nie miałeś do czynienia – tym bardziej powinno Ci się zapalić światełko ostrzegawcze !!!
Taka historia przydarzyła się jednemu z internautów. Na forum Stowarzyszenia Pokrzywdzonych Przez System Bankowy i Prawny (www.sklepowicz.pl) Pawełek79 pisze (pisownia oryginalna):
 
„Witam serdecznie forumowiczów
 
Piszę do Was o porade w sprawie zwiazanej ze znana firma ultimo. Mianowicie dostałem od nich przed wczoraj listy zwykly, a w liscie znajdowalo sie pismo w ktorym powiadomili mnie, ze w jakiejs sprawie ktora mam u nich nastapila nadplata i chca mi zwrocic pieniadze. W zwiazku z tym przyslali mi druk w ktorym mam wybrac sobie forme zwrotu nadpalty, czy ma to byc przelew na konto (prosza o nr konta, nazwe banku ) czy przekaz poczotwy….nie wiem zabardzo co mam robic bo o zadnym dlugu w firmie ultimo nie przypomianm sobie abym mial a sprawa z 2003 roku. CZy ktos mial podobna sytuacje i czy przypadkiem to nie jest legalne ??
 
Z gory serdeznie dziekuje za zainteresowanie sie tym watkiem oraz odpowiedzi.”
 
A oto odpowiedź Schoppenki:
 
„Powinna Ci się zapalić lampka ostrzegawcza jeśli Ultimo wysłało do Ciebie taką "dobrą" wiadomość listem zwykłym. Oczywiście możesz bawić się w podawanie swoich danych osobowych a później w sprawy sadowe, ale pamiętaj o jednym w Polskich sądach nie idzie się po sprawiedliwość a jedynie po wyrok. To co pisze do Ciebie Ultimo wygląda mi na myk, który ma sprawić abyś uznał jakiś dług, nawet nieistniejący, więc bądź raczej ostrożny. Tym bardziej, że nigdy z nimi nie miałeś nic wspólnego, nie podpisywałeś z nimi żadnej umowy, ani nie masz w stosunku do nich żadnych zobowiązań. Firmy windykacyjne są skłonne posunąć się bardzo daleko w oszustwie, byle dopaść Twoją kasę. W razie ewidentnej przegranej w sądzie i tak nie uzyskasz odszkodowania bo swoje firmy mają rejestrowane w rajach podatkowych, w Luksemburgu czy na Wyspach Dziewiczych.”
 
Źródło: http://www.sklepowicz.pl/forum/read.php?3,18137,18156#msg-18156 .
 
Niestety Schoppenka ma rację. Firmy windykacyjne są bardzo cwane i raczej wysuwają żądania zwrotu długu, nawet przedawnionego albo nieistniejącego, niż wypłacaja pieniądze, zwłaszcza osobom, które wcześniej nie były stronami w danej sprawie.
Dlatego, jeżeli otrzymasz taki list – POD ŻADNYM POZOREM NIE NAWIĄZUJ KONTAKTU Z TĄ FIRMĄ, bo firmie może zależeć na pozyskaniu Twoich danych osobowych, żeby mogli Cię nękać za długi, nawet nie Twoje i dlatego wysyła Ci taką informację. Ponadto możesz przypadkowo uznać w ten sposób nieistniejący albo przedawniony dług.
Istnieje jeszcze jedno niebezpieczeństwo – może się zdarzyć, ze jest to dług spadkowy, o którym wcześniej nie wiedziałeś, pozostawiony przez Twoją zmarłą matkę, ojca a nawet wujka, którego nie znałeś i firma windykacyjna chce Cię w ten sposób złapać w sidła. W takich sytuacjach masz 6 miesięcy od momentu dowiedzenia się o dziedziczeniu na odrzucenie spadku albo przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza, co ogranicza długi do wartości majątku spadkowego. Reagując na takie pismo od firmy windykacyjnej możesz niechcący uznać dług spadkowy, którego nie byłeś świadomy. Wprawdzie termin 6 miesięcy liczy się od dnia dowiedzenia się o dziedziczeniu, niemniej jeżeli od chwili śmierci upłynęło te 6 miesięcy, to trudno jest udowodnić w sądzie, że o dziedziczeniu dowiedziałeś się np. 2 lata później.
Pamiętaj – taka „dobra” wiadomość od firmy windykacyjnej to ŚLISKA SPRAWA i lepiej samemu, bez konsultacji z prawnikiem, tego NIE RUSZAĆ.
W takich sprawach w celu uzyskania porady prawnej można kontaktować się ze Stowarzyszeniem Pokrzywdzonych Przez System Bankowy i Prawny, najlepiej z Prezesem Stowarzyszenia Panem Romanem Sklepowiczem – kontakt i nr tel. na stronie www.sklepowicz.pl, lub z Ruchem Społecznym Poszkodowanych – kontakt i nr tel. na stronie http://ruchspolecznyposzkodowanych.blogspot.com/ . Uwaga – co ważne – oba te Stowarzyszenia, zresztą ściśle ze sobą współpracujące, udzielają tych porad FACHOWO I BEZPŁATNIE !!!
Podobnie należy postąpić, jeżeli nadawcą owego pisma będzie bank, parabankowa firma pożyczkowa albo jakakolwiek inna firma czy instytucja finansowa, nawet ZUS czy US – najlepiej zasięgnąć fachowej porady prawnej, żeby nie popaść w tarapaty.
0

Gustlik222

Sprawiedliwosc jest najwazniejsza

108 publikacje
1 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758