Umowa pomiędzy Agencją Wywiadu a CIA o tajnym więzieniu w Polsce to jeden z głównych dowodów, które ma prokuratura. Do informacji w tej sprawie dotarli dziennikarze „Panoramy” TVP2 i „Gazety Wyborczej”.
Dokument nie został jednak podpisany przez Amerykanów, którzy nie chcieli zostawiać żadnych śladów swojej działalności.
„Amerykanie wyśmiali podłożoną im do podpisu już parafowaną umowę, bo nie chcieli zostawić śladów łamania prawa międzynarodowego i własnej konstytucji. Uznali nas za amatorów i tłumaczyli, że takich spraw nie załatwia się umowami” – powiedział informator „GW” i „Panoramy”.
Dokument powstał na przełomie 2001 i 2002 r., kiedy po zamachach z 11 września Stany Zjednoczone wkroczyły do Afganistanu.
Według źródeł w prokuraturze, umowa reguluje szczegóły działania ośrodka w Kiejkutach. „Jest tam nawet zapis o tym, co zrobić, jeśliby któraś z przetrzymywanych tam osób zmarła” – podaje informator.
Zbigniew Siemiątkowski nie chce komentować sprawy umowy. „Wszystko, co dotyczy pracy wywiadu, jest objęte tajemnicą państwową. Ja będę ostatnim, który ją złamie” – powiedział były koordynator służb specjalnych i późniejszy szef Agencji Wywiadu Zbigniew Siemiątkowski.
„Jeśli jest tam mój podpis, to znaczy, że dokument jest tajny, więc nie mogę o nim mówić” – dodał Siemiątkowski.
Więcej: http://tvp.info/informacje/polska/jest-umowa-ws-tajnych-wiezien-cia-w-polsce/7758861