a gdy mnie znowu milczeniem osaczą…
a gdy mnie znowu milczeniem osaczą
i świecić będą w ciemnościach złe oczy
dumnie niósł będę głowę w mroku
obyś mnie tylko ramieniem otoczył…
obyś mi tylko przęsło z wiary zrobił
po którym przejdę przez ten most dziurawy
bylem mógł słyszeć Twój oddech przy sobie
gdy dźwigał będę wszystkie ludzkie sprawy
przedłuż mi ramię niech świeci promieniem
po którym wejdą nieufni Twych słowom
gdy nas owiną bluźnierstwem jak chustą
i gdy uczynisz znak
Krzyża
nad głową…
„- Ojcze mój! Twa łódź wprost na most płynie- maszt uderzy!…wróć…
lub wszystko zginie.”
Krzyż jest narzędziem haniebnej i okrutnej śmierci Syna Bożego, znakiem rozpoznawczym chrześcijan, powszechnym gestem liturgicznym, a przede wszystkim symbolem odkupienia całej ludzkości i powszechnego pojednania z Bogiem.
UKRZYŻOWANIE
Ukrzyżowanie Jezusa Chrystusa opisują wszyscy czterej ewangeliści.
Podają przy tym szczegółowe okoliczności tego wydarzenia: pojmanie, uwięzienie, sfingowany proces sądowy, naciski przywódców żydowskich i tłumu, skazanie, wyszydzenie, drogę krzyżową, ukrzyżowanie, śmierć, złożenie ciała do grobu.
Świadectwa innych historyków wspominają m.in.:
„o niejakim Jezusie, który został ukrzyżowany i umarł, a niektórzy
(tzw. chrześcijanie) uważają, że żyje.”
Kara ukrzyżowania była znana w Palestynie, choć nie przewidywano jej w prawie mojżeszowym. O wiele bardziej ukrzyżowanie praktykowano wśród Fenicjan, Kartagińczyków, Persów i Rzymian. Na terenie Cesarstwa Rzymskiego nie stosowano jej jednak wobec obywateli rzymskich, gdyż była to najbardziej hańbiąca i okrutna metoda wykonywania wyroku śmierci. Skazańca odzierano z szat, rzucano go na ziemię i rozciągniętego przybijano do krzyża. Śmierć następowała najczęściej przez uduszenie, pod wpływem omdlenia, gorączki, wyczerpania, wstrząsu.
Rzymianie najczęściej stosowali dwa rodzaje krzyża.
Pierwszy to crux commisa (krzyż połączony przez nałożenie) w kształcie greckiej litery Tau (T) powstawał przez nałożenie belki poziomej na pionową. Ten znak czynił na czołach, tych którzy zachowali wiarę prorok Ezechiel, co symbolizowało opieczętowanie zbawionych (Ez 9,4). Podobny kształt przybrał miedziany wąż zatknięty przez Mojżesza na palu, w celu ratowania ukąszonych Izraelitów, podczas drogi przez pustynię (Lb 21,4-9). To wydarzenie uznaje się za zapowiedź krzyża.
Drugi rodzaj to krzyż składany (crux immisa), tzw. łaciński.
Na jego szczycie często umieszczano tabliczkę określającą rodzaj winy skazańca.
O takiej tabliczce z napisem w języku hebrajskim, greckim i łacińskim wspominają ewangeliści:
Jezus Nazarejczyk, Król Żydowski (J 19,19).
Ten szczegół wydaje się przesądzać o tym, że kształtu krzyża przygotowanego dla Chrystusa przypominał znaną nam łacińską formę. Nie przesądza to możliwości niesienia w drodze na miejsce ukrzyżowania nie całości krzyża, lecz tylko poprzecznej belki, którą łączono z pionową dopiero na miejscu kaźni.
Świadectwo ewangelistów wskazuje, że Jezus został ukrzyżowany około południa, a umarł około godziny 15. Męką Syna Bożego na samym krzyżu nie trwała zatem dość długo, najprawdopodobniej ze względu na duże wyczerpanie wcześniejszymi cierpieniami.
Karę śmierci krzyżowej zniósł w 336 r. cesarz Konstantyn Wielki, który wcześniej zasłynął wydaniem aktu tolerancyjnego wobec chrześcijan.
W ten sposób nawracający się władca chciał odejść od praktyki, którą uświęciła śmierć Chrystusa.
HISTORIA DRZEWA KRZYŻA ŚWIĘTEGO
Krzyż i miejsce Chrystusowej męki na Golgocie nie były zapomniane przez pierwszych chrześcijan, lecz były niedostępne.
Cesarz Hadrian ukarał Żydów za powstanie Bar Kochby w 132 i postanowił zamienić Jerozolimę w miasto całkowicie pogańskie, budując przy tym na miejscu męki Jezusa świątynię pogańską. Oznaczało to automatycznie zakaz wstępu dla żydów i chrześcijan, co uniemożliwiło kult krzyża.
Dopiero po blisko dwustu latach, dzięki patronatowi cesarzowej św. Heleny, matki Konstantyna Wielkiego, odzyskanie relikwii stało się możliwe. Helena potęgą swego autorytetu wpłynęła na usunięcie pogańskich budowli i umożliwienie prac wykopaliskowych.
W 326 r. (bądź 320) odnaleziono 3 krzyże, w tym ten najważniejszy, na którym umarł Jezus Chrystus.Wtedy wybudowano tam Bazylikę „Ad Crucem” (Męki Pańskiej). W rocznicę jej poświęcenia corocznie obchodzone jest święto Podwyższenia.
Wedle przekazu Helena odnalazła relikwie dzięki pomocy Żyda o imieniu Judasz, inspirowany Boża łaską wskazał miejsce, gdzie ukryto święte drzewo przed chrześcijanami. Po wszystkich wydarzeniach Judasz przyjął chrzest i jest czczony jako święty o imieniu Kyriakos.
Odnaleziono wówczas trzy krzyże, a z powodu, że tabliczka (titulus) z tytułem winy była oderwana od drzewca nie można było odróżnić Krzyża Zbawiciela od krzyży dwóch łotrów.
Z pomocą przyszedł kolejny cud. Biskup Jerozolimy, św. Makariusz, pod natchnieniem Bożym, nakazał położyć kolejno trzy krzyże przy łożu umierającej kobiety. Chora została uzdrowiona dopiero za trzecim razem i ten krzyż uznano za odnaleziony, prawdziwy Krzyż Zbawiciela.
Wedle tradycji paryskiej to sama św. Helena nakazała złożyć na świętym miejscu niedawno zmarłego mężczyznę, a ten został wskrzeszony, mocą Bożą, przez zetknięcie z prawdziwym krzyżem.
Z kolei św. Ambroży utrzymuje, że „narzędzie zbawienia” rozpoznano po tabliczce, która cały czas była przymocowana do Krzyża.
Wedle tradycji rozpowszechnionej w Rzymie odnalezienie Krzyża przypisywano papieżowi Euzebiuszowi, który miał tego dokonać w 309 r. Pamiątkę tego wydarzenia długo w liturgii łacińskiej świętowano w dniu 3 maja (a w Polsce 4 maja).
Dalsze losy Krzyża podaje przekaz o uprowadzeniu go przez Persów którzy ograbili Ziemię Świętą podczas najazdu w roku 614. Po zwycięstwie cesarza Herakliusza grabieżcy zwrócili świętość.
Pobożne podanie głosi, że kiedy sam cesarz chciał na powrót wnieść Krzyż na swych ramionach na Golgotę, mógł to uczynić dopiero po zdjęciu swych królewskich szat, gdyż poprzednio czcigodna relikwia była dla niego zbyt ciężka. Wydaje się jednak, iż opisane uprowadzenie i odzyskanie dotyczyło nie tyle całego Krzyża, a jego znaczącej części, gdyż w IV w. dokonano podziału relikwii, aby rozesłać fragmenty św. drzewa do ważnych miejsc chrześcijańskiego kultu (tak podaje już św. Cyryl Jerozolimski, który zmarł w 387 r.).
RELIKWIE KRZYŻA ŚW.
Największą część drzewa Krzyża św. posiada obecnie kościół Św. Guduli w Brukseli.
Bazylika św. Piotra w Rzymie przechowuje część relikwii noszonych na piersi przez cesarzy bizantyjskich podczas galowych uroczystości. Wedle wyników badań (XIX w.) cząstek relikwii ustalono, iż pochodzą one z drzewa sosnowego, a przypuszczalne rozmiary Krzyża to 4,80 metra wysokości i 2,30 do 2,60 metra szerokości.
Największą część relikwii w Polsce posiadała bazylika dominikanów w Lublinie, aż do rabunku w 1991 r.
Wydaje się, że obecnie największa część drzewa Krzyża znajduje się w posiadaniu kościoła św. Krzyża na Łysej Górze w górach Świętokrzyskich, które stąd właśnie biorą swoją nazwę.
Obok relikwii Krzyża znamy inne relikwie męki Pańskiej:
korona cierniowa Jezusa spoczywa w katedrze Notre Dame w Paryżu, a wyrwane z niej pojedyncze kolce m.in. w rzymskim kościele św. Krzyża Jerozolimskiego, podobnie jak gwoździe i tablica z napisem po aramejsku, grecku i łacinie:
„Jezus Nazarejczyk Król Żydowski (INRI)”.
Współcześnie znane są 33 relikwie gwoździ, choć Jezus został przybity do krzyża tylko przy u życiu 4, ten „nadmiar” najprawdopodobniej wynika z często stosowanej praktyki uświęcania kolejnych przedmiotów przez dotknięcie z prawdziwymi relikwiami.
Płótno grobowe, w które owinięte było ciało Jezusa to powszechnie znana relikwia – Całun z katedry turyńskiej, którego autentyczność nie jest pewna.
ZNAK KRZYŻA
Znak krzyża był obecny w chrześcijaństwie od śmierci Jezusa.
Z powodu złej sławy krzyża, który był znakiem hańby i poniżenia, a także w obawie przed prześladowaniami, chrześcijanie nie używali go wiele.
Powodem dla używania innych symboli była także ostrożność, aby świętych tajemnic wiary nie narazić na profanację ze strony pogan.
Wśród symboli funkcjonujących niejako w zastępstwie krzyża były m.in.:
kotwica,
trójząb,
ryba.
Kotwica wyraża nadzieję na zbawienie.
Wyraża mocne trwanie pierwszych chrześcijan w wierze, zakotwiczenie łodzi życia w porcie wieczności, ufność wśród burz prześladowań.
Częstym znakiem był także trójząb, używany w symbolice cmentarnej na znak zbawienia przyniesionego duszy przez Krzyż Chrystusa oraz wskazujący na Trójcę Św.
Ważną rolę pełniła swastyka (crux gammata) złożona z 4 odwróconych greckich liter gamma. Krzyż gamma występujący w religiach pogańskich i wschodnich (buddyjski klucz do raju), nie był jedynie przejęciem obcych tradycji kultu ognia, słońca itp., ale świadomym użyciem litery, używanej od czasów apostolskich jako znak Krzyża Chrystusa i zbawienia.
Mimo tego, iż sam krzyż nie był używany publicznie, to zajmował ważne miejsce w codziennej pobożności uczniów Chrystusa. W roku 211 Tertulian pisze tak, jakby zwyczaj czynienia na sobie znaku krzyża był już głęboko zakorzeniony:
„Przy każdym kroku lub ruszeniu się z miejsca, przy każdym przyjściu i odejściu, przy wciąganiu obuwia, przy myciu się, przy stole, przy zapalaniu świateł, przy układaniu na spoczynek, przy siadaniu i przy każdej czynności dnia codziennego znaczymy czoło znakiem krzyża”.
Jako przedmiot kultu i znak tożsamości dla chrześcijan krzyż rozpowszechnił się i nabrał znaczenia na początku IV w.
Według przekazu, cesarz Konstantyn Wielki, przed bitwą z uzurpatorem Maksencjuszem, przy moście Milwijskim pod Rzymem, zobaczył na tle słońca znak krzyża i napis:
„w tym znaku zwyciężysz”.
Polecił więc umieścić symbole chrześcijańskie na sztandarach swych wojsk, a odniesione zwycięstwo przypisał chrześcijańskiemu Bogu.
Edykt tolerancyjny z 313 r. był m.in. oznaką wdzięczności cesarza.
Drugim czynnikiem było odnalezienia drzewa Krzyża św. w Jerozolimie.
Obok używania krzyża w architekturze sakralnej, popularne stały się niewielkie krzyże noszone przez wierzących na piersiach.
Staje się znakiem rozpoznawczym i symbolem bardzo często używanym w liturgii i uświęca całe życie chrześcijańskie: zaczyna i kończy modlitwę, dzień i każdą ważniejszą czynność, uświęca przestrzeń i jest używany przy wszelkich błogosławieństwach.
Do VI w. na krzyżu nie umieszczano postaci Chrystusa.
Także później nie ukazywano Jezusa umęczonego lecz chwalebnego: jako Króla z diademem zamiast cierniowej korony na głowie, albo jako Arcykapłana czy Dobrego Pasterza. Bogactwo pojmowania krzyża podkreśla różnorodność kultu.
W Kościele na Zachodzie od XII w. wyłonił się nurt dolorystyczny, skupiający się na cierpieniu i śmierci Syna Bożego, które było ceną zbawienia.
Stąd liczne przedstawienia pasyjne umęczonego ciała Jezusa na krzyżu, nabożeństwa pokutne takie jak: Droga Krzyżowa, Gorzkie Żale wyrażające mękę Chrystusa.
W tradycji wschodniej rzadko spotyka się figurę Chrystusa umieszczoną na krzyżu,
a jeżeli już to ukazuje ona chwałę jego zmartwychwstania, tryumfującą postać Pantoktratora (Wszechwładcy), wywyższonego króla.
Krzyż często ukazywany jest na sposób ikony, okna, otwieranego poprzez cierpienie, ku niebieskiej chwale; znak zmartwychwstania.
Do najczęściej używanych przedstawień krzyża należą:
krzyż łaciński – belki złożone ze sobą w 2/3 wysokości belki pionowej;
krzyż grecki – równoramienny,
krzyż św. Andrzeja – w kształcie litery „X”; na takim poniósł śmierć apostoł;
krzyż arcybiskupi – łaciński z dwiema poprzecznymi belkami;
krzyż papieski – z trzema poprzecznymi belkami;
krzyż jerozolimski – duży równoramienny z czterema mniejszymi, symbolizuje 5 ran Chrystusa;
krzyż maltański – równoramienny z rozwidlonymi zakończeniami ramion, symbolizuje 8 błogosławieństw;
krzyż w kształcie litery „T” (tau); krzyż prawosławny – z dodatkową małą ukośną belką, służącą skazańcowi za podporę nóg.
Znane są także różne tradycje czynienia gestu krzyża.
Początkowo czyniono go prawą ręką rozpoczynając od czoła, dalej przez prawe ramię, potem lewe ramię, kończąc na piersiach.
Ten znak był powszechny zarówno na Wschodzie jak i Zachodzie.
Później rzymska tradycja wprowadziła używany do dziś w Kościele rzymsko-katolickim lewostronny znak krzyża.
Teologiczne wytłumaczenia kolejności dotykania ramion wydają się wtórne.
W znaku powszechnym dla tradycji wschodniej ruch ręki z góry do dołu oznacza zstąpienie Syna Bożego od Ojca w niebie na ziemię, natomiast ruch ręki od prawego ramienia do lewego wskazuje na to, że Chrystus przyszedł najpierw do narodu wybranego (prawa strona), a po odrzuceniu przez nich do pogan (lewa strona).
Odwrotny kierunek czynienia krzyża obok odwołania do wcielenia (oś pionowa) wskazuje na przeprowadzenie ludzkości z ziemi ogarniętej grzechem (piekła) po lewej stronie do chwały niebieskiej po prawicy Bożej przez wniebowstąpienie Chrystusa.
Czasami palce dłoni czyniącej krzyż są wyprostowane na znak pięciu ran Zbawiciela (tradycja zachodnia). Mogą być też połączone ze sobą trzy palce na znak Trójcy św., a pozostałe dwa złożone na wnętrzu dłoni jako symbol dwóch natur Chrystusa (boskiej i ludzkiej) – sposób praktykowany przede wszystkim w tradycji wschodniej. Spotykane jest też czynienie krzyża z jednym wyprostowanym palcem na znak jedności Boga.
TEOLOGICZNE ZNACZENIE
Ojcowie Kościoła podkreślali, że krzyż jest symbolem, w którym streszczają się najistotniejsze prawdy wiary chrześcijańskiej: ukazuje głębszą rzeczywistość i uobecnienia zbawienia, które stał się narzędziem.
Św. Ambroży wzywa:
„adorujmy Chrystusa, naszego Króla,
który zawisł na drzewie, a nie samo drzewo.”
Krzyż jest nazywany drzewem życia, które przynosi wybawienie w odróżnieniu od drzewa rajskiego, które zapoczątkowało grzech.
Św. Jan Damasceński pisze:
„Krzyż Pana naszego Jezusa Chrystusa, a nie cokolwiek innego, zwyciężył śmierć, zgładził grzech praojca, pokonał piekło, darował nam zmartwychwstanie, udzielił siły do wzniesienia się ponad doczesność i ponad samą śmierć, zgotował powrót do dawnej szczęśliwości, otworzył bramy raju, umieścił naturę naszą po prawicy Boga, uczynił nas Jego dziećmi i dziedzicami”.
Ojcowie Kościoła mówili o kosmicznym znaczeniu krzyża, którego ramiona obejmują wszystkie czasy i narody, a pionowa belka łączy niebo i ziemię.
Krzyż jest osią Wszechświata:
„Krzyż stoi, podczas gdy świat się obraca” – głosi starołacińska sentencja.
Całe życie chrześcijańskie powinno być wpisane w krzyż, powinno być umieraniem dla grzechu, aby żyć tylko dla Boga.
Św. Paweł pisze:
„świat ma być ukrzyżowany dla mnie, a ja dla świata” (Ga 6, 14), a sam Chrystus wzywa: „kto chce pójść za Mną, niech zaprze się samego siebie, niech weźmie swój krzyż i naśladuje Mnie” (Mt 16,24).
Krzyż przypomina, że śmierć i cierpienie nie są ostatecznym wymiarem ludzkiego życia, gdyż drugą stroną jest chwała zmartwychwstania, tryumfu nad złem, nowym życiem.
Współczesny niemiecki teolog i wybitny duszpasterz, Romano Guardini, napisał:
„Czyniąc znak krzyża, czyń go starannie.
Nie taki zniekształcony, pośpieszny, który nie wiadomo, co oznacza.
Czyń powoli duży, staranny znak krzyża:
od czoła od piersi, od jednego ramienia do drugiego,
czując, jak on cię całego ogarnia.
Staraj się skupić wszystkie swoje myśli
i zawrzyj całą siłę swojego uczucia w tym geście kreślenia krzyża”.
***Powyższy tekst pochodzi z internetu.
Link:http://www.voxdomini.com.pl/vox_art/krzyz.htm
Józef Chełmoński "Krzyż w zadymce", 1907
Krzyż i dziecko
– Ojcze mój! Twa łódź
Wprost na most płynie –
Maszt uderzy!…wróć…
Lub wszystko zginie.
Patrz! Jaki tam krzyż,
Krzyż niebezpieczny –
Maszt się niesie w zwyż,
Most mu poprzeczny –
– Synku! Trwogi zbądź:
To znak – zbawienia;
Płyńmy! Bądź co bądź –
Patrz, jak? Się zmienia…
*
Oto – wszerz i w-zwyż
Wszystko – toż samo.
*
– Gdzie się podział krzyż?
Stał się nam bramą.
Cyprian Kamil Norwid
przed znakiem Twojej męki klękam Panie Jezu…
przed znakiem Twojej męki klękam Panie Jezu
bo krzyż jest dla nas światłem na drodze wolności
niech zatem światło krzyża rozprasza mrok grzechu
i trwa od tylu wieków symbolem miłości
bądź zatem pozdrowiony znaku naszej wiary
w codziennym naszym czynie i w ufnym przymierzu
broń tych co w Twoje imię klękają z ufnością
przy każdej polskiej drodze w codziennym pacierzu
w imię Ojca i Syna i Świętego Ducha
te słowa naszej wiary niechaj będą z nami
tyle wieków strzegliśmy tego co w nas święte
to dzięki Twej miłości nie byliśmy sami
i szliśmy z Twoim krzyżem przez kolejne lata
przez upadki dopóki serce nasze biło
choć łudzili nas często pozorem wolności
On był naszą nadzieją… On był naszą siłą…
więc wybieramy drogę gdzie Twój krzyż ramiona
otwiera nam szeroko gestem powitania
stań przy nas Chryste jasnym światłem swego Ducha
gdy świat nam Ciebie sobą i grzechem zasłania
więc Chryste niech Twych ramion nigdy nie zabraknie
choć je będą łamali w wizerunku krzyża
Twych ramion Chryste trzeba aby świat mógł powstać
z upadku który grzechem jak łotr Ci ubliża
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid