Różne grupy nacisku używają tego pojęcia w sposób podobny, do „antysemityzmu”, czy „faszyzmu”. Rzucenie tego hasła ma na celu natychmiastowe uciszenie przeciwników politycznych. Co jednak kryje się pod tym frazeologizmem?
HOMOFOBIA
Pojęcie to jest używane przez środowiska homoseksualne i lewicowe do określenia osób, które są przeciwne propagowaniu homoseksualizmu. Według ogólnie przyjętych norm, „homofobia” ma na celu nazwanie osób nietolerancyjnych wobec odmienności seksualnych. Nie tyczy się to wyłącznie nietolerancji wobec homoseksualistów, ale również transwestytów, zoofitów, czy innych dewiacji niezgodnych z naturalnymi predyspozycjami rodzaju ludzkiego. Pojęcie to jest jednak często nadużywane i kierowane do osób, których poglądy są zwyczajnie niewygodne dla wpływowego lobby. Kwestia omawianego terminu jest jednak bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać. Zajmijmy się rozłożenie go na części pierwsze.
HOMO
W łacinie „homo” oznacza człowieka. Jest używane również w antropologii, do określenia przodków człowieka (człowiekowatych), razem z innymi słowami- najczęściej przymiotnikami. I mamy na przykład Homo Erectusa (człowiek wyprostowany), Homo Sapiens Neandertalis (człowiek rozumny neandertalski), czy Homo Sapiens Sapiens (człowiek rozumny- współczesny). Nieco inaczej prezentuje się znaczenie słowa „homo” w grece. Oznacza ono równy, podobny, taki sam. „Homo” było używane w Sparcie dla określenia najwyższej klasy społecznej, która nosiła miano Homoioi (czyt. Równi), o czym pisałem tutaj. Na tej podstawie możemy wywnioskować, że „homoseksualizm” bazuje na greckim słowie i oznacza „jednakowo seksualny”, tudzież „tak samo seksualny”, czyli posiadający pociąg seksualny do tej samej płci. Nie powinno nikogo dziwić pochodzenie „homo”, bo „hetero” też pochodzi z greki i pierwotnie było stosowane jako nazwa dla kapłanek Afrodyty (hetery- ale wikipedia jest innego zdania).
FOBIA
Według medycyny, fobia jest silnym stanem lękowym, wobec konkretnych zjawisk czy obiektów, niewspółmiernym do przyczyny. Przykładem może być chociażby arachnofobia, czyli paniczny lęk przed pająkami. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że nie jest to tylko dyskomfort odczuwany przez większość z nas na myśl o spacerującym po nas pająku. Arachnofobia jest tak silnym lękiem, że powoduje truchlenie nawet na widok pająka na zdjęciu, w telewizji czy grze komputerowej. Fobia jest niczym innym jak chorobą psychiczną, którą można leczyć, ale która w wyraźny sposób utrudnia funkcjonowanie. Jednak warto zaznaczyć, że owe stany lękowe mają różny stopień, podobnie jak porażenia nerwowe czy inne choroby.
HOMOFOBIA W MEDYCYNIE
„homofobia – panika, lęk i obawa, awersja czy wstręt przed osobami homoseksualnymi; lęk przed zetknięciem z osobami o orientacji homoseksualnej, lęk byciem homoseksualistą” W tym miejscu widać silne nadużywanie tego terminu, bowiem większość „homofobów”, w istocie nimi nie jest. Szacunkowo, na różnego rodzaju fobie cierpi około 10% ludzkiej populacji, czyli przekładając na polskie warunki- około 3 miliony ludzi, z czego co najmniej 15 milionów jest homofobami. W tym wypadku- określenie choroby psychicznej jest jawnie używane przeciw wrogom i/lub przeciwnikom politycznym, sugerując, że są oni psychicznie chorzy, prezentując jednocześnie sam homoseksualizm jako coś normalnego. Jednak możemy śmiało postawić tezę, że pociąg do osób o tej samej płci sam w sobie jest zaburzeniem psychicznym, wynikłym ze złych wzorców, jakie dziecko wchłaniało w fazie socjalizacji, a jakie odcisnęły silne piętno na jego psychice. W tym momencie, bardziej adekwatnym by było określenie „heterofobia” wobec homoseksualistów.
WNIOSKI
Wstręt wobec kontaktów seksualnych przedstawicieli tej samej płci, czy brak społecznej akceptacji wobec tego typu ekscesów, które nie mają nic wspólnego z naturalnymi uwarunkowaniami człowieka, czy choćby darwinowską teorią doboru naturalnego- nie jest zaburzeniem psychicznym, wymagającym leczenia. Leczenia wymagają osoby, które z tych, czy innych powodów stają w opozycji do naturalnego stanu rzeczy, prezentując nierzadko różnego rodzaju zezwierzęcenia, wynikłe z egoistycznych rządz zaspokojenia hedonistycznych potrzeb. W związku z tym, każdy zdrowy człowiek, powinien czuć się urażony, bądź nawet oburzony, gdy ktoś go nazwie „homofobem”, sugerując tym samym określoną dolegliwość psychiczną.
Pozostawiam pod rozwagę
– Samael