Złota zasada w wielkich religiach.
12/07/2012
480 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Kochaj i czyń co chcesz (Święty Augustyn). W miłości nie uczynisz złego siostrze i bratu swemu. Nie odrzucisz wizji nieba i nie spalisz ziemi. Będziesz ogrodnikiem na tej pięknej planecie i zaczniesz się o nią troszczyć jak o rodzoną Matkę.
I oby ta troska udzieliła się każdemu i popłynęła po niciach porozumienia do każdej rodziny i każdego narodu ziemi. I oby stała się uniwersalną świadomością. Nową przypowieścią o pokoju, który czerpie moc z pola przedwiecznej miłości. Z modlitwy dobrze nastrojonej na jedność, która wzmacnia różnorodność.
My jesteśmy orkiestrą, zaś dyrygent nie jest spośród nas. To Bóg, jakkolwiek nie nazwiemy Miłosiernego Kompozytora ponad nami, stroi instrumenty naszych ja i także w nas stroi przedwieczną muzykę. To tajemnica tajemnic.
Bo strojenie jest zawsze komunikacją w polu przedwiecznej miłości. Prawdziwie głęboką modlitwą. I tańcem.
W wielkich religiach, praktycznie w każdej, odnajdziemy zdrowe ziarna myśli odzwierciedlającej złotą zasadę: Kochaj, by być wolnym.
Tak, nie ma wolności, nim miłość nie wypełni jaźni i nie dostroi serca do dialogu z drugim. Przed tym progiem świadomości, poruszamy się w przestrzeni iluzji o wolności. Cywilizacja wypełniła się rojami uczonych rojeń o wolności, zapisanych w setkach tomów i publikacji, wykuwanych w politycznych kuźniach nieprawości. Jednak po bliższym przyjrzeniu się tym rozmaitym ideologiom, zobaczymy jedynie kolejne systemy zniewolenia – jednych przez drugich.
A wielkie religie starały się, starały jak potrafiły – nakierować nasz wzrok na prostą prawdę, od której zaczynać się winna i na której kończyć się winna nasza ziemska droga. Kochaj i czyń miłość. To jest dobre. To prawdziwa wolność.
W mojej domowej bibliotece mam praktycznie wszystkie Święte Księgi największych religii świata. Czasami je czytam. Wolę jednak żywy ogród, który mówi to samo i więcej. Wolę zwyczajnych ludzi i obcowanie z nimi pośród naszych wspólnych aktywności. Tam objawia się przedwieczne słowo. Tam, czyli tu i teraz. Tu i teraz, czyli i tam, gdzie będzie potrzebne.
Będzie potrzebne i tam.
„Biedni potrzebują naszych rąk, by im służyły, naszych serc, by ich kochały” (Matka Teresa z Kalkuty).
Lecz prawda jest taka, że sami potrzebujemy naszych rąk, by sobie wzajemnie służyć, naszych serc, by siebie wzajemnie kochać. Potrzebujemy tu w Polsce. Potrzebujemy tu i teraz, by z dobra, które będzie owocem naszej miłości i solidarności, popłynęło dobro do tych, którzy jeszcze bardziej potrzebują wsparcia i troski.
Złota zasada nie zna bowiem granic, nie chce pomijać nikogo w dystrybucji dóbr. I takie jest już samo życie. Nie upierajmy się, żeby zabijać je własną małością.
Większość poniższych cytatów, które wskazują, że dialog, przynajmniej pomiędzy religiami, to dobry kierunek dla naszej wspólnej drogi, skoro te religie dochodziły do tej samej prawdy, pochodzi z rekomendowanej strony:
http://www.maitri.pl/
Zoroastryzm:
„Tylko ta natura jest dobra, która stroni od czynienia drugiemu czegokolwiek, co nie byłoby dobre dla niej samej”. (Dadisten-I-dinik, 94,5).
Taoizm:
„Zysk swego bliźniego uważaj za swój zysk, a jego stratę za swoją.” (Tai Shang Gan Jing Pian, 213-218).
Konfucjanizm:
„Nie czyń innym tego, czego sam byś nie chciał. Wtedy nie będzie urazy wobec ciebie ani w rodzinie, ani w państwie”. (Analekty 12,2).
Buddyzm:
„Nie rań innych, czyniąc coś, co zraniłoby ciebie.” (Udana-Varga 5,18).
Hinduizm:
„Oto najwyższa powinność: nie czyń innym tego, co sprawiłoby ból, uczynione tobie.” (Mahabharata 5,1517).
Judaizm:
„Co nienawistne tobie, tego nie czyń drugiemu człowiekowi. Oto całe Prawo; cała reszta to jedynie komentarz.” (Talmud, Shabbat 31a).
Islam:
„Żaden z was nie jest wierzącym, dopóki nie życzy bratu swemu tego, czego życzy sobie”. (Sunna)
Chrześcijaństwo:
„Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy”. (Mateusz 7,12).
W lustrze złotej zasady miłości i sprawiedliwości warto zobaczyć siebie, własną prawdziwą twarz. Widzisz w nim siebie? Jeśli tak, to świetnie.
A teraz zajrzyj głębiej – do serca swego. I pomedytuj nad słowami: Kochaj i czyń miłość. Tak chce widzieć – drugiego człowieka, kosmos i Boga – twoje serce. Nie zasłaniaj serca swego pomrokiem egoizmu. Pozwól mu mówić. Pozwól, niech rozwija porządek solidarności i wolności w świecie.