Bez kategorii
Like

Zjazd prominentów z wizytą prezydenta USA w tle .

27/05/2011
353 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Nasze elity władzy zamiast dbać o interesy Polski, znowu chcą się wykazać nadgorliwością i organizują spęd prezydentów.

0


Cóż mogą załatwić dla Rzeczypospolitej nasi przedstawiciele w trakcie …”uroczystej kolacji prezydentów krajów Europy Środkowo-Wschodniej”?

Przecież czas,  jaki poświęci prezydent USA na uściski dloni i wymiane zdań z każdym z obecnych przydentów innych krajów zapełni połowę wieczoru, a drugą połowę pozowanie z każdym z dygnitarzy do zdjęć prasowych, bo przecież każdy zechce się sfotografować z najwyższym przedstawicielem Ameryki Północnej ! Oprócz obcych prezydentów będzie spora gromadka przeróznych zasłużonych i …”byłych” z którymi też się trzeba przywitać i zamienić po jednym choćby zdaniu. 

Potem trzeba będzie wznieść toasty : za Litwę, która zabrania Polakom używać polskich nazwisk, za Ukrainę, w której czczą polakobójcę Stepana Bandarę i ludobójców z UPA itd. itp. Być może będzie też toast na cześć Kosowa,który jeszcze bardziej zaogni stosunki dyplomatyczne Polski z Serbią, ze Slowacją i z Rumunią, które tego państwa nie uznają.  

Na pewno będzie pompa, bo każdego prezydenta trzeba przywitać, na pewno będzie parada, bo prezydentowi USA należy się godne powitanie i na pewno będą wywiady o sukcesach, których nie ma . 

Zatem piany medialnej i pary w gwizdek będzie tyle, że na merytoryczne rozmowy o Polsce już nie starczy czasu panu prezydentowi Stanów Zjednoczonych.

Dziennikarze będą mieli premie za artykuły na pierwszych stronach o tym, co podano do stołu na kolację, o tym kto jaki miał krawat, a kto jaką sukienkę i czy szampan był dobrze schłodzony.

Samo wymienienie dostojników, którzy siądą do stołu zajmie ćwierć strony, a przecież trzeba jeszcze opisać limuzyny, którymi przyjadą, obstawę, zastawę, sztućce i stroje kelnerów.

Morze jakiś kucharz też załapie się na wywiad?

Po kolacji ( jeśli nikt się nie udławi), to będzie noc na zasłużony wypoczynek, po męczących uściskach dłoni, a następnego dnia rozmowy międzynarodowe, ale niewiele  o Polsce, a wcale o wizach, bo o sprawach trudnych po dobrej kolacji już nie wypada rozmawiać.

Prezydent USA na jednej z oficjalnych stron internetowych już zdradził o czym będą te rozmowy:

Będzie to okazja do przedyskutowania stosunków bilateralnych, współpracy w NATO, problemów bezpieczeństwa europejskiego, operacji w Afganistanie i kwestii demokratyzacji na Bliskim Wschodzie i Afryce Północnej.  W Tunezji przebywała ostatnio polska delegacja z byłym prezydentem Wałęsą, dzieląc się doświadczeniami Polski w transformacji rynkowej i demokratycznej. 

Zatem będzie o tym ile jeszcze Polska będzie mogła dopłacić do wielkomocarstwowej polityki USA ( oprócz kosztów kolacji i noclegów dla wszystkich zwołanych na imprezę prezydentów).

Taka Anglia, gdy gościła Obamę, to nie robiła z tej wizyty cyrku na kółkach w postaci spędu prezydentów Europy Zachodniej, lecz bezcenny czas pobytu prezydenta Stanów Zjednoczonych wykorzystała na rozmowy dwustronne.

Nawet mała Irlandia nie zapraszała obcych na spotkania z najważnieszą osobą w USA i wymogła na Obamie nowe ułatwienia dla swoich emigrantów szukających pracy za oceanem oraz pomocy gospodarczej Stanów Zjednoczonych dla Zielonej Wyspy.

Nasza władza natomiast ma gest, bo jak kasy zabraknie, to się podniesie VAT do 25%, mimo, że w Nowym Jorku taki podatek wynosi zaledwie 7%.

Rajmund Pollak

0

ODWAGAcywilna

Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi

337 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758