Wyszperane z sieci. Znaczy rybołówstwo, choć raczej wędkarstwo. Wędkarstwo w sieci, czyli kłusownictwo – by ACTA.
O prądzie i gazie w Polszy, on fly.
Zamówienia wzrosły do rekordowych wielkości, pustoszeją zbiorniki. Ukraina zabiera z rur więcej rosyjskiego gazu niż pozwala kontrakt. Mniej gazu dostają Włochy, Czechy, Słowacja i Polska
Gdyby taki jak dziś poziom dostaw gazu z Rosji do Europy utrzymał się przez cały rok, to Gazprom miałby rekordową sprzedaż ponad 180 mld m3. W 2011 r było to ok. 150 mld m3. Pod warunkiem, że gazu wystarczy.
„W warunkach surowej zimy w Rosji i Europie nasz koncern maksymalnie zwiększył dostawy nie tylko do krajów Unii, ale i na Białoruś i Ukrainę. Jednocześnie zwiększyliśmy pobieranie paliwa z podziemnych zbiorników. Np. w zbiornikach europejskich pobór naszego gazu w ciągu ostatniego tygodnia wzrósł prawie czterokrotnie – podał w czwartek wiceprezes Aleksandr Miedwiediew.
Mniej gazu dostają Włosi o czym świadczy oficjalna statystyka miejscowego operatora – Snam Rete Gas. W środę dostawy z Rosji były niższe w stosunku do zamówień o 8 proc. a w czwartek o 13 proc..
„Niewielkie zmniejszenie dostaw" potwierdził gazecie Wiedomosti, przedstawiciel RWE Transgas, która zaopatruje Czechy. Mniej gazu dostaje też słowacka SPP.
Według przedstawicieli Komisji Europejskiej, których w środę cytował Dow Jones – m.in. w Polsce dostawy gazu z Rosji wczoraj do południa były niższe o 8-10 proc..Dziś przyznał to Gaz System i PGNiG.
Według Reuters, cały zamówiony gaz nie dociera do Zachodniej Europy, bowiem po drodze więcej zabierają go kraje Europy Wschodniej, gdzie panują silne mrozy: m.in. Ukraina, Serbia, Litwa, Bułgaria, Rumunia.
Potwierdza to sytuacja na Ukrainie, która wcześniej groziła, że będzie brać tylko połowę gazu z kontraktu, a teraz pompuje go z rur na swoim terenie bez zahamowań.
– Ukraina bierze obecnie gaz w ilościach odpowiadających 60 mld m3 rocznie. Kontrakt ma podpisany na 52 mld m3 – dodał Miedwiediew.
Ukraiński minister energetyki Jurij Bojko zapewnił, że Ukraina korzysta z gazu z podziemnych zbiorników w tranzytowego paliwa nie rusza.
Gazprom zmniejszył dostawy do Polski.
– Podczas ostatniej doby dostawca rosyjski Gazprom-Export nie potwierdził złożonego przez PGNiG zamówienia i nastąpiło zmniejszenie dostaw z tego kierunku o ok. 7 proc. Zmniejszenie dostaw dotyczy gazociągu tranzytowego Jamał. PGNiG SA interweniował u swojego dostawcy i oczekuje na odpowiedź w tej sprawie – podały spółki.
Obecnie dobowe zapotrzebowanie na gaz ziemny wysokometanowy dla klientów PGNiG kształtuje się na poziomie około 68 mln m3 i jest pokrywane w następujący sposób: dostawy gazu ze źródeł krajowych wynoszą ok. 7,2 mln m3 na dobę, dostawy z importu ok. 40,8 mln m3 na dobę, pozostałe ilości pochodzą z podziemnych magazynów gazu.
Firmy podały też, że odbiorcy w Polsce, poza wprowadzonymi czasowo ograniczeniami w ramach umów handlowych dla trzech zakładów przemysłowych, otrzymują gaz zgodnie z zapotrzebowaniem.
I teraz uwaga, uwaga: Taa, daaa!!:
PGE z powodu remontów awaryjnych zamyka blok w Elektrowni Turów o mocy 261 MW, a Elektrownia Kozienice z grupy Enea zamyka blok o mocy 560 MW – poinformował PSE Operator na swojej stronie internetowej.
Blok w Turowie będzie zamknięty do 7 lutego, a postój bloku w Kozienicach planowany jest do 5 lutego.
Za PAP
Pojęcia nie macie, jak moja wyszukiwarka się natrudziła, żeby tego nie znaleźć. W zasadzie dwie wyszukiwarki, bo ostatecznie macały sprawę, kilka godzin, cztery ręce.
Czyli reasumując przy wzroście zapotrzebowania na energię elektryczną mamy mniejszą wydolność węglówek, którą według mojej wiedzy trzeba zrekompensować gazówkami. Z tym, że gazu NIET. No to co? Kupimy sobie prądu zagramanicą? Czy wcześniej mieliśmy nadprodukcję o gigawat?
Co ciekawe obie elektrownie i ta na brunatny i ta na kamulce, miały awarię bloków na trzy-cztery! W najtłustszym okresie…Molto ciekawe… Nie uważacie, że ciekawe?
Temat nie jest wyczerpany.
Dzielę się tylko z wami, tym, co wygrzebałem pazurem, ze zmarzliny, być może – wiecznej.
Dla mnie kluczowe zawsze były ciągi przyczynowo skutkowe. Więc chciałbym wiedzieć, czy najpierw spadły dostawy gazu i wyłączono bloki. Czy najpierw wyłączono bloki, a potem zmniejszono dostawy.
Niby można by się dowiedzieć i a te daty mogłyby się trzy razy zmieniać, by ostatecznie uderzyć w brzozę…
Oni się jakby trochę asekurują zawczasu. Zwróćcie uwagę, że oni nie wyłączają tak po prostu, tylko w wyniku „awarii”. Znaczy, co – sabotaż? To ktoś to musiał wszystko odpowiednio wcześniej zaplanować. Chyba, że nie jest z zewnątrz. Chyba, że jest w środku. Wtedy czas operacyjny jest znacznie krótszy.
Poniewaz genetyka zrobila olbrzymie postepy i stanczyków sie narobilo, pójde w Joker'a! :d