„W tym marszu szło kilku profesorów oraz posłów, ale nie są to ludzie, którzy rzucają kamieniami” – powiedział Wojciech Zimiński w Szkle Kontaktowym.
Dziennikarz zwrócił uwagę na to, że w trakcie zamieszek część ludzi Marszu Niepodległości, w tym Krzysztof Bosak, nie zdawali sobie sprawy z trudnej sytuacji.Wynikało to z tego, że bandy, które wzniecały zamieszki, szły na samym końcu marszu.Publicysta Szkła Kontaktowego przypomniał również, że awantury rozpoczęli anarchiści.