Ziemkiewicz: Wynik Palikota to przejaw kompletnej nieodpowiedzialności za państwo
11/10/2011
435 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
Wynik Palikota to jest krańcowy przykład tej demoralizacji.
Aktualizacja: 2011-10-9 10:07 pm
– Jesteśmy w takim trudnym momencie dziejów, porównywalnym z końcówką XIX w., momencie bardzo silnej demoralizacji. Z kolei jest tym bardziej czas na pracę organiczną dla patriotów niż na nadzieję, że wystarczy przekonać Polaków, że jest się patriotą, to wtedy uzyska się ich poparcie – komentuje prognozy wyników wyborów Rafał Zienkiewicz, pisarz i publicysta.
– Pyrrusowe zwycięstwo Platformy Obywatelskiej, porażka PIS-u, sromotna porażka SLD. Pewnie nikogo, kto zna moją publicystykę, nie zaskoczy, że jest to bardzo zły wynik dla Polski. W najlepszym wypadku czeka nas dalsze marnowanie szans. Nie wierzę, żeby Platforma nagle znalazła w sobie impulsy, żeby zacząć robić pozytywną robotę poza przejadaniem unijnych pieniędzy i zapewnianiem sobie podtrzymywania jeszcze przez jakiś czas słupków sondażowych.
To potwierdza moją diagnozę, którą w przeciwieństwie do obozu prawicy na przekór głoszę, od czasu mojej książki „Polactwo”, że nie spisek elit jest naszym wielkim problemem, ale nasza deprawacja. To w tym wyniku widać. To głosowanie pokazujące, że większość Polaków jest nieczuła na odwołanie się do dobra wspólnego, na los kraju. To jest dowód, że jesteśmy w takim trudnym momencie dziejów, porównywalnym z końcówką XIX w., w momencie bardzo silnej demoralizacji. Z kolei jest tym bardziej czas na pracę organiczną dla patriotów niż na nadzieję, że wystarczy przekonać Polaków, że jest się patriotą, to wtedy uzyska się ich poparcie. Niestety, dla większości obywateli RP patriotyzm nie jest wartością istotną, bardziej istotny jest spokój i dorobkiewiczostwo.
Wynik Palikota to jest krańcowy przykład tej demoralizacji. To jest przede wszystkim przejaw kompletnej nieodpowiedzialności za państwo. Jeśli tak masowe poparcie może zdobyć tak żałosny populista, wprowadzający do sejmu grupę ludzi, o których nic nie wiadomo, a ci, o których coś wiadomo, okazują się mocno szemranymi osobami. Jest to naprawdę przejaw demoralizacji porównywalny z demoralizacją tego chłopstwa z powieści Żeromskiego, które obdzierało powstańców – dodaje Ziemkiewicz.
Not. Jarosław Wróblewski