Zdradzony Olewnik

Krzysztof Olewnik żyłby, gdyby nie zdradził go jego najbliższy przyjaciel i wspólnik biznesowy.

Jacek Krupiński – przyjaciel i wspólnik Olewnika – miał prosić gangsterów o zamordowanie Olewnika, bo bał się, że ujawni osoby zaangażowane w uprowadzenie. Tak wynika z ujawnionych przez nas więziennych grypsów gansgtera z grupy porywaczy. Z opublikowanych przez nas materiałów (a wcześniej analiz akt prokuratorskich) wynika, że w uprowadzeniu Olewnika bardzo ważną rolę odegrał Jacek Krupiński – przyjaciel i wspólnik Krzysztofa. Analizy akt prokuratorskich stwierdzają wyraźnie, że Krupiński kłamał, składając zeznania. W momencie uprowadzenia Olewnika był w pobliżu jego domu. To samo wynika z zapisków gangstera, który w 2011 roku – obawiając się o swoje życie – spisał całą swoją wiedzę na temat zbrodni, której ofiarą padł Krzysztof Olewnik.

Z tych zapisków (grypsów) wynika, że Krupiński miał co najmniej dwa powody, aby nalegać na zgładzenie Olewnika. Po pierwsze: bał się, że żywy Olewnik wskaże osoby zaangażowane w jego uprowadzenie, a ci wskażą Krupińskiego. Po drugie: bał się niewygodnych dla siebie okoliczności sprawy. Miał powody.

Kto chce przeczytać tą wstrząsającą relację – potwierdzającą ustalenia prokuratury – niech wejdzie na naszą stronę

www.polandleaks.org