Dziś odbył się pierwszy test humanistyczny w gimnazjum. Zdałam.
O zgrozo! test w 99 % dotyczył patriotyzmu. Czym jest, jak się wyraża w czasie wojny lub w czasie pokoju.
Chciałam spróbować sie sama ze sobą: ile jeszcze pamiętam z nauki. Z niepewnością, ale zaczęłam czytać pytania…..
Na 3 pierwsze mój ośmioletni syn znał odpowiedź bez zastanowienia. Na kolejne, z lekką pomocą, również.
To mi dało do myślenia: czy to jest poziom gimnazjalny?
Czy trzeba aż 9 lat nauki, żeby znać odpowiedź na te pytania?
Spodziewałam się Bóg wie czego, jakichś pytań z gramatyki, historycznych zawiłości, a tymczasem okazuje się, że gimnazjalista dzisiejszy wie to, co niegdyś wiedział przedszkolak po nauczeniu się wiersza Bełzy "Katechizm małego Polaka".
Nie wiem, czy cieszyć się, że tyle o patriotyźmie w tym roku, czy może trwożyć, że to dopiero w gimnazjum.
test tutaj: http://bi.gazeta.pl/im/3/9419/m9419823,GH-1-112.pdf