„Pamięci mieszkańców Ostrówek i Woli Ostrowieckiej…” – zabraknie wskazania sprawców zbrodni, a nawet samego faktu jej zaistnienia.
„Na cmentarzu w Ostrówkach odbędzie się dziś pogrzeb Polaków zamordowanych 68 lat temu przez UPA, których szczątki ekshumowano w lipcu i sierpniu br. na tzw. Trupim Polu oraz na terenie szkoły w dawnej Woli Ostrowieckiej
Na pomniku, którym Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa zamierza upamiętnić ponad 1000 Polaków – zamordowanych przez UPA mieszkańców wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu, zabraknie wskazania sprawców zbrodni, a nawet samego faktu jej zaistnienia.
"Pamięci mieszkańców Ostrówek i Woli Ostrowieckiej, którzy zginęli 30 sierpnia 1943 roku. Wieczna Im Pamięć. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej i Rodziny. 2011". Taki napis zostanie umieszczony na krzyżu upamiętniającym ofiary zbrodni UPA, w wyniku której 30 sierpnia 1943 r. zginęło ponad tysiąc Polaków – niemal wszyscy mieszkańcy wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka na Wołyniu.
Z treści inskrypcji nie wynika jednak, że Polacy, mieszkańcy Ostrówek i Woli Ostrowieckiej, zostali pomordowani przez ukraińskich nacjonalistów. Można wręcz odnieść wrażenie, że zginęli oni w wyniku nieszczęśliwego wypadku. O sprawcach zbrodni nie wspomniano ani słowem.
Doktor hab. Andrzej Krzysztof Kunert, sekretarz generalny Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" przyznaje, że treść napisu na pomniku nie podlegała negocjacjom ze stroną ukraińską. Kunert zasłania się polsko-ukraińską umową międzyrządową o ochronie miejsc pamięci i spoczynku ofiar wojny i represji politycznych, podpisaną 21 marca 1994 r., kiedy szefem MSZ był Andrzej Olechowski. – To nie jest tak, że my za każdym razem negocjujemy treść napisu. Został osiągnięty kompromis jakiś czas temu i my się tego trzymamy – mówi Kunert. Tymczasem, jak sprawdziliśmy, umowa z 1994 r. w żadnym artykule nie odnosi się do sprawy treści inskrypcji umieszczanych w miejscach pamięci narodowej.
Według Ewy Siemaszko, współautorki monumentalnego dzieła "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich na ludności polskiej Wołynia 1939-1945", brak umieszczenia na pomniku informacji o sprawcach zbrodni wynika z niechęci władz ukraińskich do przedostania się wiedzy o zbrodniach UPA do świadomości społecznej. – Nienazwanie sprawców zbrodni może doprowadzić także do fałszowania historii i przypisywania zbrodni UPA Sowietom bądź Niemcom, jak to niejednokrotnie ma miejsce. Rozmywanie odpowiedzialności za dokonanie masakry na Wołyniu zastępuje wcześniejsze próby zatajenia tej zbrodni – zwraca uwagę Siemaszko.
Ale faktu ludobójstwa dokonanego na Polakach przez UPA nie da się ukryć. Mówią o tym wstrząsające dowody uzyskane podczas tegorocznych prac ekshumacyjnych w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej – po raz pierwszy prowadzonych na taką skalę na Wołyniu. Wcześniej poszukiwanie mogił ofiar rzezi na tym terenie było niemożliwe ze względu na opór władz ukraińskich w tej kwestii.
Dzięki ogromnej pracy dr. Leona Popka, historyka, i ekipy archeologów, antropologów oraz wolontariuszy udało się odnaleźć szczątki większości pomordowanych Polaków z dwóch startych z powierzchni ziemi wsi. W przeważającej mierze należą do kobiet i małych dzieci. Pracujący w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej archeolodzy są wstrząśnięci tym odkryciem. Mimo że uczestniczyli już w wielu ekshumacjach, to jednak widok szczątków dziecięcych, i to w takiej ilości, to dla nich wyjątkowo traumatyczne przeżycie. Na tzw. Trupim Polu wydobyto prochy 261 osób, w Woli Ostrowieckiej – 79, z czego większość to niemowlęta i małe dzieci.
W Ostrówkach, w miejscu, gdzie wrzucone zostały ciała dzieci i ich matek, obecnie rośnie las. Wydobywane dziecięce czaszki przypominały kule korzeni, niejednokrotnie były rozsadzone przez roślinność.
W uroczystości odsłonięcia pomnika, która odbędzie się pod koniec września lub na początku października tego roku, wezmą udział prezydenci Polski i Ukrainy. Dziś, w rocznicę zbrodni, na cmentarzu w Ostrówkach odbędzie się pogrzeb szczątków ofiar ekshumowanych z mogił zbiorowych odnalezionych w lipcu i sierpniu tego roku na tzw. Trupim Polu oraz na terenie szkoły w dawnej Woli Ostrowieckiej.
Agnieszka Żurek, Ostrówki, Ukraina”
Nasz Dziennik,Wtorek, 30 sierpnia 2011, Nr 201 (4132)
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110830&typ=sw&id=sw02.txt
Polecam, w tym samym numerze Naszego Dziennika:
Męczennicy Wołynia – reportaż z prac ekshumacyjnych w Ostrówkach i Woli Ostrowieckiej:
„W grobach ofiar ludobójstwa OUN-UPA, odkrytych w tym miesiącu w Woli Ostrowieckiej, znajdują się głównie szkielety dziecięce…
Na cmentarzu należącym niegdyś do polskiej wsi Ostrówki na Wołyniu odbędzie się dziś pogrzeb ofiar rzezi, której 68 lat temu dokonały na tym terenie bandy Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA). W wyniku eksterminacji ludności cywilnej zginęło wtedy 80 procent mieszkańców wsi Ostrówki i Wola Ostrowiecka. Szczątki ludzi znalezione podczas prowadzonych w ostatnim tygodniu sierpnia prac ekshumacyjnych w przeważającej mierze należą do kobiet i dzieci….” – Więcej
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20110830&typ=my&id=my07.txt
Zdjęcia ze stron:
http://wolyn.ovh.org/opisy/ostrowki-06.html
http://wolyn.ovh.org/opisy/wola_ostrowiecka-06.html
Polecam także:
Преступления ОУН – УПА. – http://www.anti-orange-ua.com.ru/forum/viewtopic.php?t=1094&start=60&postdays=0&postorder=asc&highlight=&sid=d01aacb529aea2bb60e68265ae710f84