Jestem zaskoczony i właściwie tylko tyle mogę powiedzieć
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/zona_herberta_uzywanie_tworczosci_meza_do_celow_190867.html
Przeciwko wykorzystywaniu twórczości Zbigniewa Herberta do "realizacji celów politycznych" zaprotestowała wdowa po poecie Katarzyna Herbert. Prawo do jego twórczości jest równe dla wszystkich, a też wszyscy powinni zachować wobec niej równy szacunek" – oświadczyła.
"Ten, kto instrumentalnie używa imienia, idei oraz spuścizny twórczej Zbigniewa Herberta do realizacji własnych celów politycznych ten, moim zdaniem, dopuszcza się nadużycia, a przez to okazuje brak szacunku mojemu mężowi i jego twórczości. Przeciwko takiemu postępowaniu wyrażam mój zdecydowany sprzeciw" – napisała Katarzyna Herbert.
Mógłbym pisać wiele, ale powtórzę: NIE ROZUMIEM.
Gdy zaśpiewam Hymn Polski tez mnie ktoś oskarży o nierówny szacunek i nadużycie?
Czy cytując słowa z Pana Tadeusza A. Mickiewicza:
„Litwo Ojczyzno moja,
Ty jesteś jak zdrowie…”
Doprowadzę do poważnego kryzysu?
Jakby ktoś był uprzejmy wytłumaczyć mi o co w tej sytuacji chodzi?
PZDR