30.102011. Sfotografowałem wczoraj wieczorem reklamę zachęcającą do „droczenia się” czyli targowania o cenę worka lub worków z karmą dla psów. Czy to przyzwoite kupiectwo czy tylko chwyt reklamowy? Sprawdzę osobiście.
-"Niesforne Dziecię Gutenberga".
Poniżej promocja pro publico bono!
W "naszym stadzie" strzygą się tylko ludzie. Jamniki nie muszą się strzyc 🙂
Kto zarósł NIECH DZWONI 🙂
"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"