Chociaż zgadzam się, że zasługujemy na więcej, mnie tam moje 200 gram wystarczy. Owoce w tym roku obrodziły, wiec pędźmy czym prędzej pędzić. Tyle naszego, co sami sobie wydestylujemy.
Polska w pędzie-czyli
krótki traktat o wyższości
pędzenia bimbru nad polityką
Pędzi, pędzi „Tuskobuc”.
Pędź, byleś Tuska wywiózł
za granicę(której ni ma).
K…a! – jednak się zatrzymał.
Człapie, człapie, kaczy chód.
Wierny jednej z nowych mód.
Za radą Tymochowicza
Prezes miłość ma na licach.
Zapier… , Napieralski pędzi.
Może też chce ukraść księżyc,
bo z moskiewskich już pieniędzy
został tylko bilon nędzny?
Pali się! – Tak w alikwotach
krzyk się niesie Palikota.
Pędzi Pawlak, sikawkowy
w koalicję wejść gotowy.
Pędzi Poncyliusz z Kowolem,
jak do futra pędzą mole.
Futro futra świeci brakiem,
więc się muszą obejść smakiem.
PeJotl-N trzeba by zażyć,
chcąc dognać Kluzik- Rostkowską.
PIS,PO?- baba bez twarzy.
Że z jajami?- Nie wierz plotkom.
Spędza płód- swój elektorat-
poseł zaraz po wyborach,
byle miejsce zrobić zdążył.
Za lat cztery znów zaciąży.
Pędzi bimber, kto zrozumiał,
że znów grają z nami w durnia.
Lepiej było i nie będzie.
Tyle twego, co napędzisz!.