Niebezpieczne narzędzia w rękach proletariatu: hasło, młotek, nóż, śrubokręt, kosa, siekiera, kosiarka… spalinowa, czyli 1 MAJ – święto pracowników międzynarodowych korporacji.
Tekst napisał średniowieczny włóczęga i żebrak, Black von Blacker. Nie wyraził jednak zgody na publikowanie oprócz tego jednego razu, jednym słowem tekst objęty jest ścisłym prawem autorskim, w ścisłym tego słowa znaczeniu, nie wolno go powielać, reprodukować, kopiować ani przenosić. Lepiej się na nim nie wzorować i czytać z dystansem.
1 maj – kto z Was nie strzelał z procy w baloniki pierwszomajowe ten bezpowrotnie stracił okazję uczestnictwa w pochodzie ludzi wolnych/ wyzwolonych przez "rewolucję"/.
1 maj – przyznaję, że z pralką w Emiratach Arabskich radziłem sobie lepiej niż ze zmywarką na "Wyspach", Chińczycy nigdy się nie przykładali do instrukcji obsługi urządzeń produkowanych masowo w Korei. Sandały to każdy wie jak używać ale już taki wagon, lokomotywa czy citizen – nawet jeśli rdzenny – to zupełnie inna sprawa.
1 maj – ktoś napisał: Poszedłbym za Korwinem ale on tak głośno krzyczy. No ja też właściwie nie przepadam za kwartetami smyczkowymi nie mówiąc o orkiestrze dętej. Co zrobić w takim razie z takim nieokiełznanym przypadkiem niesubordynacji, hiperbolicznie nabrzmiałym gestem obojętności, w środku Europy w 21 wieku, ktoś wie?
1 maj – jak wytłumaczyć critical error w środku Europy w 21 wieku?
1 maj – to jest równanie metafizyczno – metaforyczne i zaczyna się między Venus z Willendorf a Venus Botticellego. Darwin zataił fakt, że pochodzimy od wielbłąda – tak, trudno się z tym pogodzić, wiem.
1 maj – dlaczego tak fascynuje nas postać Ostapa Bendera, dlaczego Strauss nie przejdzie do historii w przeciwieństwie do Mahlera ? Dlaczego jest jak jest?
1 maj – bo współczesny dalekowschodni zen jest najlepszym antidotum na pierwszomajowy totalitaryzm państw środka. To była długa i nieodpowiedzialna rozmowa o polityce, Sokrates i Eliade wyszli w połowie.
1 maj – ale do czego to ja zmierzałem? Zmierzałem do tego aby te cholerne piramidy przestały się w końcu chwiać!
1 maj – skończmy z tą fatamorganą, już czas! Modlą się turyści, każdego dnia goręcej: …jako w niebie tak i na ziemi…- czyżby?! Al Gazali, największy tchórz, ukrył się w niszy zarzuciwszy mi uprzednio, że nie pojąłem II zasady dynamiki Newtona. I co z tego?
1 maj.
Foto: Hrabia Ups-Gafa
Najwiekszym zlem, na które cierpi swiat, to nie sila zlych, lecz slabosc dobrych - Charles Louis Montesquieu