Pamiętacie zapewne wyrok sądu, w którym jakaś biedna kobiecina została ukarana wysoką grzywną za użycie wobec pedała określania „pedał”?
Pamiętacie zapewne wyrok sądu, w którym jakaś biedna kobiecina została ukarana wysoką grzywną za użycie wobec pedała określania „pedał”?
Okazuje się, że pedałom w naszym kraju chyba wolno więcej niż normalnym ludziom, bo o to na wczorajszej kichstolcowej paradzie w Warszawie pojawił się taki oto gostek z transparentem:
Fot. Jan Bodakowski
Więcej zdjęć tego autora w jego fotorelacji z gejparady–2011 w Warszawie
Ale powróćmy do zdjęcia i treści napisu: „Jestem pedałem i mam obowiązki pedalskie”. Zakładam, że osobnik dzierżący w rękach transparent jest przedstawicielem tego „gatunku”, więc wynika z tego, że on sam siebie może PUBLICZNIE nazwać pedałem i nie poniesie za to żadnych konsekwencji np. sądowych.
Wobec takiego rozwoju propagandy pedalskiej w Polsce popieranej przez różnego rodzaju lewaków i innych kaliszów żądam sprawiedliwości oraz równego traktowania obywateli naszego kraju, dlatego domagam się:
Ukarania pedała, który sam siebie nazywa pedałem albo uniewinnienia kobiety, która została skazana prawomocnym wyrokiem sądu; wyrokiem wydanym podobno w imieniu Rzeczpospolitej Polskiej, bo podobno każdy jest równy wobec prawa u nas obowiązującego!
Przy okazji polecam:
Zakładamy Kampanię Przeciw Heterofobii