Bez kategorii
Like

Z ZOO… Niedawno jacyś kretyni przestraszyli NA ŚMIERĆ żyrafy!

26/08/2012
426 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Było to w ZOO w Łodzi… ​W roku matury (1969), dlatego to pamiętam, poznałem inną niebywałą zoologiczną historię… ​Zilustrował ją grafik Karol Ferster, a wykorzystał w felietonie Tadeusz Lipski z zapomnianej dziś w Polsce gazety „Głos Pracy”:

0


"Żyjąc we współczesnym ​ świecie techniki i elektroniki pierwszy raz miałem możność przeczytać o uprowadzeniu konia. Miało to miejsce we wrocławskim ogrodzie zoologiczny​. Przy okazji przeprowadzonych dochodzeń ​(koń i sprawca jego uprowadzenia zostali odnalezieni) ​okazało się, że ów "uprowadzacz" miał inną koncepcję. Chciał dla draki wypuścić lwy​, ale niestety nie mógł wyłamać zamknięcia, toteż poprzestał na koniu.

​ Dla całości obrazu należy dodać,

że teren wrocławskiego ZOO obejmuje 26 hektarów powierzchni,

jest nieogrodzony,

a pilnują go dwaj dozorcy,

którzy na domiar złego do najprzyjemniejszych ​nocnych zajęć zaliczają…

zdrowy sen.".

Ludzie, dziennikarze DONOSZĄ, że same zwierzęta też "rozrabiają":

"​Trzy kangury uciekły ​z parku przyrody koło Frankfurtu nad Menem.

Skorzystały z podkopów, wykonanych pod ogrodzeniem przez lisa i dzika.".

Napisała podczas mijających wakacji "Rzeczpospolita" 🙂

* http://www.rp.pl/artykul/924519.html

I w tym przypadku mam "stary"  rysunek

z tekstu polskiego propagatora roli edukacyjnej ZOO -logów,

z mojego dzieciństwa, Jana Żabińskiego:

Mimo żartobliwego ujęcia niniejszego rysunku

w każdym gatunku zwierząt,

bez względu jego ogólny, łagodnieszy

lub bardziej ostry charakter,

trafiają się osobnikii,

które trudniej inaczej nazwać jak CHULIGANAMI.

Jan Żabiński – 1957.

 

0

Budzyk

"- "Z wielka wprawa znajdujemy dla SIEBIE wymówki i z niezwyklym talentem zrzucamy wine na INNYCH." Laurence J. Peter"

1092 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758