24.11.2011. Spotkaliśmy się pod rewitalizowanym kioskiem pod blokiem. Przed laty sprzedawano w nim prasę. Potem pełnił na przemian funkcje „pustostanu” lub warzywniaka. Dziś jest firmowym kioskiem piekarni.
– "Niesforne Dziecię Gutenberga".
Po zakupie ciastek Pan poszedł po kwiaty…
Ja "strzegłam" słomianki 🙂