myślisz pewnie że walczę bo mam wilczą duszę…
Myślisz pewnie że walczę bo mam wilczą duszę
I serce wojownika co lubi szczęk broni
A mnie rankiem zachwyca rozedrgana rosa
Śpiew lasu…złoty promień…czuły dotyk dłoni…
I cisza która leży pomiędzy słowami
Gdy trzeba opowiedzieć to co nie nazwane
Różowa radość świtu…chłodny popiół gwiazdy
Co zostaje na głowie gdy wracam nad ranem
Głos Boga co mnie woła znad przepaści czasu
Gdy biegnę lekkomyślnie na spotkanie świata
Przez malwy i przez wierzby do mojej Ojczyzny
Gdzie się maki mieszają z ostami w bławatach
I gdzie cień mnie nie straszy podstępem i zdradą
A ścieżki zawsze wiodą bezpiecznie do domu
Gdzie wiara jest tak wielka jak płomień gromnicy
Który strzeże mnie czujnie przed atakiem gromu
Myślisz pewnie…więc mówię…świat mnie okaleczył
Niech zatem cię nie mylą grymasy cierpienia
Jestem tylko człowiekiem co wyciąga drzazgi
Z krzyża życia który wznoszę z krzyku i…milczenia…
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid