Chrystus Król. Fizyka. Ciągle raczej nie wiemy, niż wiemy.. Skuteczne szerzenie tolerancji.
Chrystus Pan w czasie swego ziemskiego życia uciekał od entuzjazmu ludu, który chciał Go obwołać Królem. A jednak majestat jakiś bił z Jego postaci i narzucał się ludziom nieprzeparcie, bo nawet Piłat, widząc Chrystusa w największym Jego upokorzeniu, pyta Go – czy jest Królem. A Żydzi, odczuwając ten sam majestat, musieli się uciec aż do zaparcia się swych najgorętszych pragnień narodowych i – upodliwszy się nawet wobec wrogiego namiestnika rzymskiego – wołali: Nie mamy króla, jeno cesarza!
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=3955&Itemid=46
– Zostałem zapytany przez pewnego mądrego człowieka, co myślę na temat opinii dwóch światowej sławy fizyków prof. Zdzisława Śloderbacha z Politechniki Opolskiej i prof. Mirosława Dakowskiego, który złożył doniesienie do prokuratury, co myślę na temat ich opinii, że samolot nie mógł się rozpaść na tyle części? Dlaczego komisja Millera nie korzysta z ich wiedzy? Prof. Śloderbach stwierdził, że "zjawisk fizycznych i myślenia logicznego nie da się oszukać" i ja pod tymi słowami się podpisuję. Serwilizm Polski względem Rosji jest dla mnie nie do przyjęcia. Gdyby Rosjanie nie mieli niczego do ukrycia, to zgodziliby się na śledztwo NATO-wskie. Po raporcie Millera najbardziej logiczna byłaby dymisja premiera Tuska i ministra Millera, który wmawiał nam że to lot samolotu z delegacją prezydenta Lecha Kaczyńskiego był lotem cywilnym. Pozostaje otwartym pytanie, dlaczego szef BOR dostał druga gwiazdkę generalską? I wciąż się mówi, że państwo zdało egzamin. Przecież to tragicznie śmieszne. – uważa gen. Petelicki.
http://niezalezna.pl/13948-gen-petelicki-amerykanie-maja-zapis-katastrofy
Zginęło 96 osób, a właściwie z dyrektorem Michniewiczem, min. Wróblem , profesorem Duliniczem, biskupem Cieślarem, operatorem Knyże i Markiem Rosiakiem i in. 112 osób. Nastąpiła pełna dekapitacja prawicy. Nie wiemy, gdzie i jak w większości zginęli, bo nie posiadamy protokołów sekcji zwłok, żaden z elementarnych dowodów materialnych nie został przebadany. Ba, nie wiemy nawet czym i kiedy odlecieli w stronę Śmierci. Nie ma żadnych, podkreślam, żadnych dowodów. Nie wiemy nawet, czy to ich ziemskie resztki znajdują się w trumnach, które zostały pochowane. Ekshumację, jakiej domagały się Rodziny zrobią nam….Rosjanie.
http://niemcy.salon24.pl/328741,minister-miller-jest-nagi
W zasadzie, dowiedzieliśmy się tego, co od dawna wiemy, i nadal nie mamy odpowiedzi na zasadnicze pytania: co ukrywają Rosjanie? Dlaczego aparatura pokładowa przestała działać 2 sekundy przed uderzeniem o ziemię, kilkanaście metrów nad ziemią?
Tupolew ma ponoć 3 niezależne generatory prądu, żaden nie mieści się w skrzydle, a przecież komisje zgodnie twierdzą, że od uderzenia w brzozę samolot jeszcze się nie rozpadł, odpadł tylko fragment skrzydła – więc jak? Dlaczego Rosjanie zniszczyli wrak, którego badanie byłoby jedynym sposobem wykluczenia najdalej idących hipotez, dlaczego wycięli drzewa na podejściu lotniska, dlaczego fałszowali dokumentację medyczną i zmieniali wstecznie zeznania świadków?
Otrzymaliśmy bardzo prawdopodobną hipotezę co do przebiegu tragedii, ale wciąż nie mamy ostatecznych, przekonujących dowodów, że było właśnie tak, a nie inaczej. Przypomnijmy, że dokument komisji Millera z punktu widzenia prawa międzynarodowego ma wartość artykułu w gazecie.
Premier obiecywał wprawdzie, że raport ten będzie podstawą do wystąpienia o międzynarodowe "działania", ale, po pierwsze, czego to on już nie obiecywał, a po drugie, jakie tam działania, skoro międzynarodowa organizacja lotnicza kilkakrotnie już powiedziała wyraźnie: to nie był lot cywilny, nie do nas z tym.
http://fakty.interia.pl/felietony/ziemkiewicz/news/gra-raportem,1674675
Ostatnie sekundy lotu
http://wirtualnapolonia.com/2011/07/30/ostatnie-sekundy-lotu/
Proszę zwrócić uwagę na wykres prezentowany pod koniec. Dwie krzywe. Jedna przedstawia zmiany przyśpieszenia jakiegoś Boeinga, który przed upadkiem na ziemię wykonał beczkę. Druga zmiany przyśpieszenia TU 154. Przyśpieszenie TU 154 w pewnej chwili spada do zera, by za chwilę wrócić do poprzedniej wartości. Taki kształt wykresu może oznaczać, że samolot został w tym momencie mocno uderzony.
A któż usunie „przemoc” z Jasnej Góry sprawniej, niż towarzysze z bezpieczeństwa? Jasne, że nikt nie zrobi tego lepiej od nich, z czego jednak wynika konieczność nadania im uprawnień do decydowania, czy to, co się tam będzie działo, to tylko uzasadniony „protest przeciwko zawłaszczaniu przestrzeni publicznej przez Kościół” – jak w przypadku łódzkiego przebierańca, który, podrygując i podskakując, w kostiumie motyla usiłował dołączyć do procesji Bożego Ciała, czy też – gdyby ktoś takiego przebierańca próbował z jasnogórskiego sanktuarium usunąć – już karygodna „przemoc”. Widać wyraźnie, że poprzez egzekwowanie „tolerancji” można uzyskać jeszcze lepsze rezultaty, niż za pomocą otwartego terroru – chociaż oczywiście obecność towarzyszy z bezpieczeństwa i w jednym i w drugim przypadku okazuje się niezbędna. Kontynuacja jest większa, niż nam się wydaje, bo przecież nawet i pan redaktor Adam Michnik rozprawia się z przeciwnikami za pomocą sądów – jak jego brat Stefan.
http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2141
Zagladam tu i ówdzie. Czesciej oczywiscie ówdzie. Czasem cos dostane, ciekawsze rzeczy tu dam. ''Jeszcze Polska nie zginela / Isten, áldd meg a magyart'' Na zdjeciu jest Janek, z którym 15 sierpnia bylismy pod Krzyzem.