Wyrwane z kontekstu: Służba dodaje splendoru
21/10/2012
472 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć. (Mk 10,45)
Niejeden raz Ewangeliści odkrywają nam megalomańskie ciągotki apostołów. Zwyczajna próżność każe im wykłócać się o miejsce przy Nauczycielu zarówno teraz, jak i w Królestwie Niebieskim. Jezus reaguje z wyrozumiałością, lecz stanowczo i jednoznacznie przeciwstawia się tym ciągotkom.
Może ci się wydaje, że jesteś kimś ważnym, kimś naprawdę wyjątkowym? Może zresztą jesteś, co to ma do rzeczy. Jeśli jednak domagasz się z tego tytułu jakiegoś specjalnego traktowania, wyobrażasz sobie, że twe stanowisko daje ci przewagę, jest argumentem w dyskusji – to w rzeczywistości Chrystusa jesteś mały i marny.
Może ci się wydaje, że jesteś małym i marnym, ot, takim nic nie znaczącym „cienkim Bolkiem”. Może zresztą jesteś, co to ma do rzeczy. Jeśli jednak uważasz, że z tego powodu mogą cię obrażać, poniżać, traktować jak obywatela II kategorii ci bardziej od ciebie eksponowani i utytułowani, to wiedz, że w rzeczywistości Chrystusa jesteś wielki i ważny.
Więc podnieś głowę. Skoro Chrystus przyszedł po to, żeby służyć to i tobie służba dodaje splendoru.
tsole
Niespelniony, choc wyksztalcony astronom. Zainteresowania: nauki scisle (fizyka, astronomia) filozofia, religia, muzyka, literatura, fotografia, grafika komputerowa, polityka i zycie spoleczne, sport.
224 publikacje
0 komentarze