Wyrwane z kontekstu: Pojedynek na pustyni
13/03/2011
412 Wyświetlenia
0 Komentarze
2 minut czytania
Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. (Mt 4,9) Świat atakuje nasze zmysły ze wszystkich stron. W każdej sekundzie wysyła ku nam miliony bodźców. Ten zmasowany atak zmusza nas do uległości. Zapominamy, że zmysły bywają zawodne. Wierzymy im bezgranicznie. „To jasne, jak na dłoni” – mówimy. „Słyszałem na własne uszy” – upieramy się. „Nie uwierzę, póki nie dotknę” – powtarzamy za niewiernym Tomaszem. Są ludzie umiejący wyzwolić się z niewoli zmysłów. A przecież „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu” – mówi de Saint-Exupéry ustami Małego Księcia. I dodaje: „Dobrze widzi się tylko sercem”. Świat kusi Cię bogactwem materii. Urzeczony jej blichtrem, gotów jesteś oddać wszystko za to, by mieć. Wszystko: nawet swą godność, honor, tożsamość. […]
Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. (Mt 4,9)
Świat atakuje nasze zmysły ze wszystkich stron. W każdej sekundzie wysyła ku nam miliony bodźców. Ten zmasowany atak zmusza nas do uległości. Zapominamy, że zmysły bywają zawodne. Wierzymy im bezgranicznie.
„To jasne, jak na dłoni” – mówimy.
„Słyszałem na własne uszy” – upieramy się.
„Nie uwierzę, póki nie dotknę” – powtarzamy za niewiernym Tomaszem.
Są ludzie umiejący wyzwolić się z niewoli zmysłów. A przecież „najważniejsze jest niewidoczne dla oczu” – mówi de Saint-Exupéry ustami Małego Księcia. I dodaje: „Dobrze widzi się tylko sercem”.
Świat kusi Cię bogactwem materii. Urzeczony jej blichtrem, gotów jesteś oddać wszystko za to, by mieć.
Wszystko: nawet swą godność, honor, tożsamość.
Opanuj się. „Więcej być” jest ważniejsze od „więcej mieć” – pouczał Cię polski Papież.
A może On nie jest już dla Ciebie autorytetem?
Więc popatrz na samego Mistrza. Przyjrzyj się, jak w pustynnej ciszy stawia czoła kusicielowi.
A może sądzisz, że Złego nie ma? To teraz takie modne…
W takim razie czy i gdzie widzisz sens Krzyża?
Wielki Post. Okazja, by odnaleźć w sobie pustynię i zmierzyć się na niej ze swoim szatanem.