Pod koniec lutego, na adres redakcji wpływały listy zbulwersowanych rodziców uczniów II klasy Zespołu Kształcenia Gimnazjalnego nr 6 w Gdańsku. Jeden z nich stał się powodem interwencji. Pojechaliśmy do Gdańska.
Rodzice uczniów gdańskiego gimnazjum nr 7 są zbulwersowani lekcją, jaką w ramach zajęć wiedzy o społeczeństwie przeprowadzono dla ich dzieci. „Choćby na tym przykładzie widać jak trudne są te treści i jak łatwo wprowadzić dzieciom zamęt w głowy, a co dopiero w psychikę. Dziewczyny mają od tych kilku dni obsesję brudnych rąk po takim instruktażu” – mówi dla gosc.pl oburzony ojciec jednej z uczennic. Dyrektor szkoły Paweł Zaremba nie chciał rozmawiać z serwisem. Mimo tego, że miał obowiązek udzielić informacji powtarzał, że nie ma nic do powiedzenia./cytat z Fronda.pl/
Zdaniem rodziców w ramach lekcji wiedzy o społeczeństwie odbyła się skandaliczna lekcja wychowania do życia w rodzinie, nazywając rzecz po imieniu – do życia seksualnego. Zajęcia prowadzone były„gościnnie” przez Wydział Położnictwa GUMed.
Wytrawni prelegenci z dużą swobodą naciągali kondomy na jędrne marchewki, prowadząc przy tym prelekcję na temat skuteczności prezerwatyw w zapobieganiu niechcianej ciąży.
Po wstępnej prezentacji, omówieniu anatomicznych szczegółów, prelegenci przekazali marchewki uczniom i uczennicom. Część młodych ludzi, zwłaszcza dziewcząt wzięły do rąk marchewki, tzw. fantomy i niezgrabnie próbowały zadowolić „nauczycieli”. Jednak nie same zajęcia były krępujące, a to co działo się po zajęciach. Bardziej „wprawne” w naciąganiu dziewczęta, kolektywnie okrzyknięto „fachowcami”, a te którym oblekanie w lateks marchewek szło z trudem, totalnymi niezgułami. Co niektóre okrzyknięte zostały przez rówieśników bardziej zaznajomionych tematem gumy, „kondoniarami”, ledwomanualnymi” i itp. Uczono antykoncepcji, a wywołano u dzieciaków traumę, przecież to nie jest normą wśród 14 – latków.
Dzieci wstydziły się chodzić do szkoły. Rodzice dzieci, ofiar eksperymentu pedagogicznego, są zbulwersowani. Nikt ich nie pytał o zgodę, Dzwoniąc do dyrektora dowiadywali się, ze nie miał on pojęcia o treściach, które będą przekazywane.
Więc kto wydał na tę prezentację zgodę , skoro rodzicom dyrektor Zespołu Kształcenia Podstawowego i Gimnazjalnego nr 6 im. Zasłużonych Ludzi Morza – Paweł Zaremba, nic na ten temat nie potrafił powiedzieć ?.
Próbowaliśmy to ustalić, u samego Pawła Zaremby, u Pomorskiego Kuratora Oświaty Zdzisława Szudrowicza, w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, u Wiceprezydent Miasta, Ewy Kamińskiej.Jak chętnie wręcz ochoczo, władze oświatowe i miejskie na ten temat się wypowiadają, w materiale filmowym.
List do redakcji tej treści ; Witam, moja córka / l. 14 / jest uczennicą 2 klasy gimnazjum w Gdańsku. Kilka dni temu miało miejsce w szkole bulwersujące wydarzenie. W ramach lekcji wiedzy o społeczeństwie odbyła się skandaliczna lekcja wychowania do życia w rodzinie, nazywając rzecz po imieniu – do życia seksualnego.
Pozdrawiam Robert X.
Większość dzieci biorących udział w tym „projekcie” bo ta lekcja pornografii taki właśnie miała charakter, (w tym córka czytelnika ) nie ma skończonych 15 lat
„Nikt nie pytał rodziców o zgodę, zbulwersowani rodzice dzwoniąc do dyrektora dowiadywali się, ze nie miał pojęcia o treściach, które będą przekazywane. Kto więc wydał zgodę na te zajęcia? Treści te wywołały wzburzenie wśród dzieci, którym kazano np. zakładać prezerwatywę na marchewki i uczono antykoncepcji jakby to było normą wśród 14 – latków.
Oczywiście wystosujemy pismo protestacyjne do dyrekcji, ale może Pan albo ktoś z redakcji podpowie jak poprowadzić te sprawę,by podobne sytuacje się nie zdarzały. Czy złamano tu jakieś przepisy prawa, na które moglibyśmy się powołać ? Rodzice ucznów II F”
A tak problem przedstawia Dzień dobry TVN
dziendobry.tvn.pl/video/jest-afera-prezerwatywa-na-marchewce,1,newest,37340.html
Kilkudziesięciu uczniów z gdańskiego gimnazjum nie będzie miało zajęć z wychowania seksualnego, bo program nie odpowiadał dwóm rodzicom. Oburzyła ich prezerwatywa założona na marchewkę. Dyrektor zajęcia przerwał i wspólnie z rodzicami chce poszukać odpowiedniej formuły. Czy słusznie? Czego gimnazjaliści uczyli się na tych zajęciach? Dlaczego rodzicom tak trudno zaakceptować seksualność dziecka?
Moje działania dziennikarskie poświęcone są ludzkim sprawom w myśl zasady - "razem z Wami, wspólnie dla Was", oparte na dewizie - "jeśli uważasz, że zrobiłeś już wszystko, znaczy to - że masz wiele spraw do załatwienia". Mam tez wspaniałą Rodzinę, oraz sprawdzonych przyjaciół