Konstytucja stanowi, iż wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym. Tajność głosowania jest realizowana przez zapewnienie w lokalu wyborczym kabiny z kotarą i umożliwienie głosującemu samodzielnego wrzucenia karty do urny. Po wrzuceniu karty do urny znika powiązanie między osobą a oddanym przez nią głosem. Tajność głosowania jest bardzo ważna ponieważ zapewnia głosującemu niezależność i uniemożliwia handel głosami na masową skalę. Jeśli uda się nakłonić kogoś do odsprzedania głosu, to kupujący nie ma pewności, że głos będzie oddany zgodnie z umową. Bez stworzenia ogromnej organizacji nie ma skutecznego sposobu masowej weryfikacji kupionych głosów w przypadku tradycyjnego sposobu głosowania. Można sobie wyobrazić, że kupujący wyposaży głosujących w aparat fotograficzny i każe im sfotografować kartę […]
Konstytucja stanowi, iż wybory do Sejmu są powszechne, równe, bezpośrednie i proporcjonalne oraz odbywają się w głosowaniu tajnym. Tajność głosowania jest realizowana przez zapewnienie w lokalu wyborczym kabiny z kotarą i umożliwienie głosującemu samodzielnego wrzucenia karty do urny. Po wrzuceniu karty do urny znika powiązanie między osobą a oddanym przez nią głosem.
Tajność głosowania jest bardzo ważna ponieważ zapewnia głosującemu niezależność i uniemożliwia handel głosami na masową skalę. Jeśli uda się nakłonić kogoś do odsprzedania głosu, to kupujący nie ma pewności, że głos będzie oddany zgodnie z umową. Bez stworzenia ogromnej organizacji nie ma skutecznego sposobu masowej weryfikacji kupionych głosów w przypadku tradycyjnego sposobu głosowania.
Można sobie wyobrazić, że kupujący wyposaży głosujących w aparat fotograficzny i każe im sfotografować kartę po skreśleniu kandydatów. Jednak bez dużej organizacji nie może tego zrobić na masową skalę. Tajność głosowania jest skuteczną przeszkodą dla masowej weryfikacji kupionych głosów.
Głosowanie przez Internet nie zapewnia niezależności głosującego. Ci, z którymi musimy się liczyć mogą łatwo kontrolować na kogo głosujemy z komputera poza lokalem komisji wyborczej. Nie jest to jednak najpoważniejszy problem głosowania przez Internet. W przewidywalnej przyszłości nie zostanie stworzona technologia, która zapewni tajność głosowania (w rozumieniu anonimowości głosu) i jednocześnie uniemożliwi masowy handel głosami.
Głosowanie przez Internet może się odbywać na dwa sposoby. Pierwszy polega na przekazaniu każdemu uprawnionemu do głosowania unikalnego kodu (ciągu bitów), który będzie użyty w trakcie głosowania. Kody do głosowania mogą być wygenerowane, wydrukowane i zakopertowane przez maszynę co zapewni ich poufność a w dalszej konsekwencji anonimowość głosu. Ta metoda umożliwia handel głosami na masową skalę. Im dłuższy okres czasu między datą rozpoczęcia rozprowadzania kopert a datą głosowania tym większe ryzyko nadużyć.
W drugim sposobie każdy głosujący musi posiadać kartę elektroniczną z funkcjonalnością podpisu elektronicznego. Elektroniczny formularz do głosowania po wypełnieniu zostanie podpisany elektronicznie przed wysłaniem go do serwera komisji wyborczej. Zastosowanie podpisu elektronicznego powoduje ujawnienie tożsamości głosującego. Z drugiej strony podpis elektroniczny jest skuteczną barierą dla masowego handlu głosami.
Zastosowanie podpisu elektronicznego skutecznie blokuje masowy handel głosami ponieważ pozwala zorganizować wybory w taki sposób aby skupującemu głosy uniemożliwić rozdzielenie w czasie zakupu głosu od sprawdzenia na kogo głos oddano.
Wprowadzając głosowanie przez Internet jesteśmy zmuszeni do rozstrzygnięcia dylematu czy rezygnujemy z tajności głosowania i uniemożliwiamy masowy handel głosami czy zachowujemy tajność głosowania i stwarzamy warunki do masowego handlu?
Wzrost frekwencji jest najczęściej wysuwanym argumentem przez zwolenników głosowania przez Internet. W Estonii w wyborach samorządowych w 2005 roku przez Internet głosowało tylko 1,84% głosujących przy frekwencji 47%. Połowa obywateli Estonii posiadała wtedy dowód elektroniczny z funkcjonalnością podpisu elektronicznego.
Trudno dowieść, że głosujący przez Internet nie głosowaliby w tradycyjny sposób gdyby nie mieli wyboru. Argument o większej frekwencji nie ma uzasadnienia. Warto zwrócić uwagę na fakt, że w Estonii zrezygnowano z anonimowości elektronicznego głosowania. Każdy głos wysłany do serwera komisji wyborczej był podpisany elektronicznie przez głosującego.