Gdy w Polsce już wszyscy prawi ludzie zostaną prawdziwymi prawicowcami nie będzie już nigdy zła i agentury, nie będzie zdrady, korupcji, lichwy i żydowskiego geszeftu?
A może pan Janusz Korwin-Mikke jest agentem PiS-u i Jarosława Kaczyńskiego, ponieważ jego każdy następny felieton powoduje, że wielu Polaków swoje głosy przy następnych wyborach politycznych w Polsce sceduje na PiS i na pana Jarosława? I być może właśnie o to chodzi, aby rządzili w Polsce "nasi", ponieważ gdzie dwóch Polaków zaczyna coś układać w całość, a czyni to po polsku i w intersie swojego NARODU, to zaraz przy nich pojawia się zawsze jakiś żyd i to nie wiadomo skąd. Żyd na prawicy, żyd po lewicy i żyd w centrum oraz u tzw. liberałów – wolnościowców, żyd katolikiem, agnostykiem, libertarianinem, prawicowcem, ateistą i lewakiem.
Jak po takim tekście traktować pana Janusza Korwina-Mikke za poważnego przywódcę i męża stanu, przyszłego premiera lub prezydenta Polski?
jkm.nowyekran.pl/post/60628,szorstka-przyjazn
oraz:
jkm.nowyekran.pl/post/64550,tak-zacnych-niedolegow#comment_501774
i:
PiS jest agenturą proamerykańską, żydowską, syjonistyczną i masońską i na pewno zdecydowanie proizraelską, a nie rosyjską. A to, że agentura rosyjska, jeżeli ona w ogóle jest rosyjska, gra PiS-em i jego politykami to pewne, ale oskarżanie Jarosława Kaczyńskiego o agenturalne prorosyjskie skłonności i sprzyjanie sowietom jest po prostu kompletną aberracją, po której nie pozostaje nic innego, jak wykazanie się litością i współczuciem dla przemyśleń szanownego namiestnika na tron Polski pana Janusza Korwina-Mikke, z nadania cara Rosji i Wszech Rusi.
Rosyjską agenturą jest PiS i Jarosław Kaczyński? Czyżby na pewno? Jaka rosyjska agentura, to w Rosji rządzą Rosjanie, tak sama jak w Polsce rządzą Polacy? Jeżeli Jarosław Kaczyński jest agentem rosyjskim, to czyją agenturą jest w takim razie pan JKM?! Marsjańską, aborygeńską czy papuaską?
I te ciągłe przepychanki na tzw. "polskiej prawicy", która w rzeczywistości w Polsce nie istnieje, ponieważ ani JKM i jego bojownicy nie są prawicą, tak jak i PiS nigdy prawicą nie był i nie będzie.
Kto tutaj w Polsce jest prawdziwą prawicą, kto ją rozbija, a kto nią nie jest? To naprawdę w tym wszystkim jest dla Państwa najważniejsze?
Dalej się kłóćcie, dalej się spierajcie o to, czy jesteście najprawdziwszymi polskimi prawicowcami, czy jesteście mniej prawicowi i tym samym nie zasługujecie na to, aby was nazywać "polską" prawicą. Czy naprawdę nie widzicie tego, że ktoś wami gra, że ciągle tworzy się z premedytacją pomiędzy nami Polakami sztuczne podziały polityczne? Czy nie widzicie tego, że spór o to, czy ktoś jest prawicowcem, wolnościowcem – liberałem lub lewicowcem nie ma najmniejszego sensu, ani znaczenia i nic Polsce i nam Polakom korzystnego nie przynosi?!
Jaka to różnica dla Polaków, czy w Polsce będzie rządził PiS albo JKM i jego akolici, albo czy Polską będzie rządziła klika SLD – PO czy PSL-u, jeżeli oni wszyscy chcą dla Polski tego samego. Chcą dla Polaków uzależnienia od Banku Światowego, Funduszu Walutowego, Unii Europejskiej lub całkowitego oddania Stanom Zjednoczonym i ich masońsko – żydowskim interesom!? To ostatnie dotyczy liberałów zapatrzonych w "amerykański" liberalizm i niewidoczną rękę rynku, która sprawia cuda i jakoby napędza gospodarki krajów, w których wolność gospodarcza, to jednocześnie bóg oraz mityczny symbol wolności i dobrobytu. A gdzie w tym wszystkim człowiek, jako centrum – personalizm chrześcijański, gdzie w tym wszystkim nasza chrześcijańska wiara, gdzie uczciwość i prawda?
A podobno Polacy budzą się z jakiegoś letargu? Podobno Polska i Polacy się budzą? Podobno według wielu zacnych ludzi w Polsce nasi rodacy żyjący w kraju nad Wisłą i Odrą oraz Bugiem z czegoś się budzą, to przebudzenie ma oznaczać sie tym, że do władzy nad naszą ojczyzną Polacy wybiorą JKM-a lub PiS, a to znaczy, że wpadną z deszczu pod rynnę w czasie trwania ulewy podczas wiosennej burzy. Jarosławie (!) albo Januszu obejmijcie władzę nad Polską i załóżcie w "polskim" parlamencie koalicję parlamentarną, dopiero wtedy będzie można mówić i pisać o tym, że w Polsce połączyła się "polska prawica".
p.s.
Jesteśmy różni, pochodzimy z różnych stron Polski, mamy różne zainteresowania, ale łączy nas jeden cel. Cel ten to Ojczyzna, dla której chcemy żyć i pracować.
– Roman Dmowski
Jeden z mniej wytrawnych, choć dość znaczących „sanatorów” wypowiedział się w rozmowie: „my czekamy, aż wy się rozbijecie, na wewnątrz pokłócicie, a wtedy was wykończymy”. Jest to jedno z sanatorskich złudzeń, bo zlikwidować obozu narodowego nikt nie zdoła: nie jest on wyrazem, ani jakiejś doktryny, ani jakichś partykularnych interesów; wyrasta on z istoty narodu, jest organizacją narodowego ducha i gdy naród żyje, on zginąć nie może. Może on tylko nie stanąć na wysokości swych zadań, gdy zgłupieje i gdy go zaprzątać będą wewnętrzne rozterki.
Źródło: w liście do księdza prałata Józefa Prądzyńskiego, 13 lutego 1934
Jedną z korzyści naszego obecnego położenia, tego niesłychanego ucisku, w którym żyjemy, tego rozćwiartowania politycznego, przy silnym poczuciu narodowej jedności, jest większa, niż u innych narodów konieczność zastanawiania się nad istotą narodowego bytu, nad znaczeniem więzi narodowych, nad rozległością narodowych zadań i obowiązków. Żaden naród nie ma tylu co my pobudek do zwracania swej myśli w tym kierunku. Dzięki temu wydaliśmy swego czasu poezję patriotyzmu, jakiej żaden naród nie posiada, poezję, której siła i głębokość uczucia miłości ojczyzny nie znajduje w żadnym piśmiennictwie przykładów sobie równych. Kto wie, czy pod tymi samymi wpływami nie otworzymy kiedyś nowych widnokręgów w etyce i polityce… Jeżeli duch polski, jak najszerzej korzystając z doświadczenia innych narodów, jednocześnie będzie zdolny z niezwykłych warunków polskiego życia wyciągnąć naukę dla innych niedostępną, to może stworzymy kiedyś tak silną narodową moralność i tak szeroką politykę czystonarodową, wolną od wszelkich wpływów ubocznych, że na długie lata staną się one dla nas podwalinami niepospolitej siły. Tymczasem jest całkiem przeciwnie. Nasza moralność narodowa, przy pewnym jałowym sentymentalizmie, dziś polega przeważnie na braku zupełnym czynnej miłości ojczyzny, a poglądy polityczne naszego oświeconego ogółu tym są niezwykłe, tym się różnią od polityki innych narodów, że brak im podstawy wszelkiej zdrowej polityki, mianowicie – narodowego instynktu samozachowawczego. Jesteśmy narodem z wypaczonym sposobem politycznego myślenia.
– Roman Dmowski, Myśli nowoczesnego Polaka.
Tormentia – Moja Ojczyzna.