Tak szanowni państwo i tym razem globalni spiskowcy odwołają wybuch wwIII
O wybuchu nowego globalnego konfliktu słyszałem regularnie od 20 lat z okładem. Irak I, Somalia, Bośnia, Czeczenia, Kosowo, 9/11, Afganistan, Irak II, kryzys Indie – Pakistan w 2002, Gruzja 2008, Libia, a teraz znów Pakistan i zabicie Osamy. 12 razy różni ludzie twierdzili że wybuch trzeciej wojny światowej jest pewny. Jaki jest wspólny mianownik tego wszystkiego? Ano taki że dokładnie nic się nie stało (dosłownie NIC, NUL, ZERO). Były mniejsze i większe kryzysy, ale nic nawet w porywach nie mogło spowodować takiego konfliktu.
Są za to osoby, także na NE, które wybuchu takiego konfliktu oczekują niczym kania dżdżu. No cóż to jeszcze sobie poczekają bo z powodu ostatniej akcji w Pakistanie wwIII nie wybuchnie, nie będzie nawet ataku na Pakistan. W 2012 nie przedzwoni w nas Nibiru, bieguny się nie odwrócą, a 1 I 2013 wstaniemy jak zwykle z syndromem dani poprzedniego. Choć niektórzy z większym bo będą pić z rozpaczy że końca świata nie było i ich przepowiednie szlag trafił.
Żyjemy jednak w ciekawych czasach, więc pewnie za jakiś czas zdarzy się kolejny kryzys. Za klika miesięcy może kilkanaście. Specjaliści od wwIII, nie pamiętając swoich poprzednich 12 wtop, znów będą pisać że to już na pewno tym razem. Swoją drogą ciekawe ktoś kto co chwila pisze o nowej światowej wojnie, przykleja jeszcze innym łatki wojennych podżegaczy.
Na kolejna apokaliptyczne wizje czekam z niecierpliwością, tymczasem idę budować sobie w ogródku przeciwatomowy schron, tylko czy on wytrzyma uderzenie Nibiru? (-: