Pijarowska spółka MDI, utworzona przez niegdysiejszych „dziennikarzy śledczych” z „Rzeczpospolitej” i „gw” ma niewątpliwie spore zasługi w odgrzewaniu tematu zatartego już skazania naczelnego WPROST. Jednak patrząc na datę publikacji tych materiałów wydaje się oczywiste, że nieprzypadkowo zbiegają się z publikowaniem „taśm prawdy”.
1.
Czy tylko chodzi o wendetę?
Zapoczątkowany we wrześniu ub. r. konflikt z potężną medialnie spółką byłych dziennikarzy śledczych Macieja Gorzelińskiego i Rafała Kasprówa (MDI Strategic Solutions) tekstem Cezarego Łazarewicza Orzeł może * potężnieje.
Czym naraził się dziennikarz WPROST?
Oto ujawnił we wspomnianym tekście metody lobbowania w naszym parlamencie.
Najkrócej: by zmienić w Polsce ustawę, wystarczy trochę gotówki, firma PR, ulegający wpływom dziennikarze, kilku posłów i generał policji.*
A wszystko to dzięki byłym dziennikarzom. Tyle, ze nieco kosztowne:
Zablokowanie ministerialnych pomysłów kosztowało Orła Białego około 120 tys. euro (według szacunkowych cen z oferty MDI). To niewiele, biorąc pod uwagę, ile kosztowałaby walka z konkurencją, gdyby ustawa weszła w życie.*
2.
Zaatakowani odpowiedzieli wg starej dobrej receptury, pochodzącej sprzed prawie dwustu lat (1830):
Gdy spostrzegamy, iż siły przeciwnika są przemożniejsze i nasze racje nie będą górą, wtedy rozpoczyna się atak osobisty, wulgarny i obelżywy. Skoro sprawa i tak jest przegrana, pomijamy przedmiot sporu i atakujemy wprost osobę przeciwnika na każdy możliwy sposób, co można nazwać argumentem osobistym (argumentum ad personam), (…). …zaczepka osobista oznacza całkowite zerwanie z przedmiotem sporu i zaatakowanie przeciwnika zupełnie bez związku z istotą dyskusji; a więc zjadliwie, obelżywie i grubiańsko.**
Tu:
http://gkraport.com/
Wszystkie teksty powstały po dacie publikacji tekstu Łazarewicza.
3.
Kolejny tekst Łazarewicza, tym razem we WPROST:
W czerwcu ubiegłego roku zakończył się wart około miliarda złotych przetarg na informatyzację PZU. Była to największa transakcja na rynku ubezpieczeniowym ostatnich lat. Przetarg wygrywają Amerykanie z firmy Guidewire, a przegrywa krajowy potentat Asseco.
Tuż po tym przetargu zaczynają krążyć wśród dziennikarzy anonimowe kwity, które mają skompromitować PZU i Guidewire. Z nie podpisanego dokumentu można się dowiedzieć, że PZU wybrało droższą ofertę Guidewire’a, zamiast tańszą Asseco.(…)
Amerykanie informują, że za całą akcją może stać agencja PR założona przez byłych dziennikarzy śledczych – Macieja Gorzelińskiego i Rafała Kasprów, specjalizująca się w wywieraniu wpływu na media. Skąd te przypuszczenia. Guidewire informuje PZU, że przedstawiciel spółki MDI wysłał do nich mailem szczegółowe pytania dotyczące przetargu.***
4.
Czemu MDI oczywiście zaprzecza.
Do akcji wymierzonej we Wprost angażuje się niegdysiejszy kolega redakcyjny Rafała Kasprówa (partnera w MDI), obecnie przedstawiający się jako dziennikarz śledczy prezes NARVIK DEVELOPMENT sp. z o.o. w Gdańsku (KRS: 0000361943) Andrzej Rafał Potocki (wcześniej Narvik DEVELOPMENT sp. j. razem z Marcinem Piwońskim – vide Sady Bemowskie).
Personalny atak wymierzony jest w naczelnego WPROST.
Tygodnik braci Karnowskich „w SIECI” atakuje red. Latkowskiego w lutym b.r.
Okładka nowego wydania „W Sieci” pokazuje mężczyznę z zaciemnioną twarzą siedzącego w garniturze za biurkiem, na którym obok pistoletu leży kilka egzemplarzy tygodnika „Wprost”. Na grafice znajduje się napis: „Mówiąc wprost, były gangster jest dziś redaktorem naczelnym wpływowego tygodnika” oraz dopisek „Nasze śledztwo”.
Okładka anonsuje artykuł dziennikarza śledczego „W Sieci” Andrzeja Potockiego zatytułowany „Kto stoi za Latkowskim”. Jego pełna treść stanie się dostępna w niedzielę wieczorem. Z zapowiedzi opublikowanej na wPolityce.pl wynika, że Potocki ujawnia, czym w latach 90. zajmował się Latkowski. – Rozmawialiśmy z dziesiątkami ludzi, przekopaliśmy się przez tomy akt. Wniosek jest szokujący: ukrywaną przeszłość Latkowskiego można określić jako mocno kryminalną, gangsterską – stwierdza dziennikarz. – Wymuszenia, rozboje, udział w pobiciach, oszustwa, więzienie, rosyjska i polska mafia w tle – taka jest przeszłość naczelnego „Wprost” – wylicza.
Sylwester Latkowski pod koniec lat 90. spędził półtora roku w więzieniu. Kilka lat temu wyrok uległ zatarciu.****
5.
Jak bardzo jest to ukrywana przeszłość można zobaczyć… w archiwum WPROST (nr 28/2002 – Katarzyna Głogowska Skandalista Latkowski), albo po prostu wrzucić jego nazwisko w google’a.
Co więcej, akta sprawy karnej znajdują się w Elblągu. Niby nie tak daleko od siedziby NARVIK DEVELOPMENT sp. z o.o., ale jakoś trudno wyobrazić mi sobie prezesa poważnej firmy, który jedzie do odległego o ponad godzinę jazdy miasta po to tylko, żeby przekopać się przez tomy akt. Co wymaga nie tyle godzin, ile dni.
Jaki jednak jest związek pomiędzy przeszłością Latkowskiego a treścią publikowanych we WPROST tekstów Potocki nie ujawnia.
Śledztwo dziennikarskie (przypominam, że śledztwo prokuratorskie w tej sprawie zakończyło się ponad dwadzieścia lat temu wraz z wysłaniem aktu oskarżenia do Sądu) tak naprawdę ogranicza się do przepisania fragmentów akt sądowych.
Zaiste, ciekawa to forma dziennikarstwa „śledczego”.
6.
Dlaczego Potocki nie zainteresował się przeszłością Latkowskiego wcześniej, a dopiero wtedy, gdy Łazarewicz pokazał MDI od kulis?
Czy wcześniej naczelny WPROST (od stycznia 2013) nie szkodził? Nie przeszkadzał również jako reżyser?
7.
Kolejny atak zbiegł się już całkiem wyraźnie z opublikowaniem przez WPROST „taśm prawdy”.
Tu już nie ma obwijania niczego w najbardziej nawet zabrudzoną bawełnę.
Potocki wali wprost:
Takie osoby jak Latkowski, które w ten sposób obchodzą się ze swoją przeszłością, są dla mnie zaprzeczeniem mojego wyobrażenia wiarygodnego dziennikarstwa.*****
8.
Czy Potocki faktycznie jest dziennikarzem śledczym, jak chce redakcja? Co takiego „odkrył”, co nie byłoby znane wcześniej? I to publicznie?
Jak bardzo jest ukrywana przeszłość Sylwestra Latkowskiego można zobaczyć… w archiwum WPROST (nr 28/2002 – Katarzyna Głogowska Skandalista Latkowski), albo po prostu wrzucić jego nazwisko w googlea’a.
Co więcej, akta sprawy karnej znajdują się w Elblągu. Niby nie tak daleko od siedziby NARVIK DEVELOPMENT sp. z o.o., której to spółki Potocki jest prezesem ******,ale jakoś trudno wyobrazić mi sobie prezesa poważnej firmy, który jedzie do odległego o ponad godzinę jazdy miasta po to tylko, żeby przekopać się przez tomy akt. Co wymaga nie tyle godzin, ile dni.
Wielu dni.
Jaki jednak jest związek pomiędzy przeszłością Latkowskiego a treścią publikowanych we WPROST tekstów Potocki nie ujawnia. Bo nie może, gdyż takiego związku po prostu nie ma.
„Śledztwo dziennikarskie” (przypominam, że śledztwo prokuratorskie w tej sprawie zakończyło się ponad dwadzieścia lat temu wraz z wysłaniem aktu oskarżenia do Sądu) tak naprawdę ogranicza się do przepisania fragmentów akt sądowych.
Zaiste, ciekawa to forma dziennikarstwa „śledczego”. Zbyt przypominająca „warsztat” dziennikarzy śledczych „trybuny ludu” w stanie wojennym.
9.
Czy atak Potockiego (wSieci) należy wiązać z nagle pojawiającą się tezą o rzekomym ofiarowywaniu wiadomych nagrań innym redakcjom, które jednak z przyczyn natury etycznej (szczególnie etyczny jest, jak wiemy, TVN) odmówiły publikacji?
Bo przecież tego już możemy się doczytać!********
A więc tylko kryminalista, człowiek podejrzewany o zabójstwo, dwudziestoparoletni herszt groźnej mafii etc. jest zdolny do takiej podłości.
Obawiam się, że taki dęty scenariusz zrobić może wrażenie jedynie na co setnym lemingu.
I to pod warunkiem, że jest nawalony jak stodoła.
Ba, żeby było śmieszniej: koronny świadek śledczego dewelopera Potockiego, Vernando Kuemmele, przyznaje się, że był podejrzewany o handel ludźmi, stręczycielstwo, przemyt narkotyków i sprawstwo kierownicze. No comments.
10.
(Tomasz Szymborski) „Postawiłem kiedyś na swoim blogu na Niezależnym Forum Publicystów Salon24 tezę, że właściwie nie ma już dziennikarstwa śledczego, tylko jest „dziennikarstwo przeciekowe”. Można wydać taką diagnozę, gdyż niestety źródłem pochodzenia „kwitów”, które się przez ostatnie kilka lat ukazywały w artykułach, były instytucje, które zawodowo zajmują się zbieraniem takich materiałów. Myślę nie tylko o policji i służbach specjalnych, ale i agencjach detektywistycznych czy wywiadowniach gospodarczych. (…)Nie wiem, czy to WSI były głównym źródłem przecieków. Niewątpliwie WSI dawały materiały swoim zaufanym ludziom z branży dziennikarskiej, ale nie ja do nich należałem. Zaskakiwało mnie natomiast, jak czytałem niektóre publikacje, że dziennikarze dostawali takie informacje, które z powodzeniem mogły nosić klauzulę „tajne specjalnego znaczenia” czy „ściśle tajne”. (…)
„Przegląd” przytaczał wypowiedź generała Marka Dukaczewskego, szefa byłych Wojskowych Służb Informacyjnych. Dukaczewski referował tajną sprawę podczas posiedzenia sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych. „I nie zdążył jeszcze wyjść z Sejmu, gdy zadzwonił do niego na komórkę dziennikarz z prośbą o komentarz, znakomicie poinformowany o szczegółach niedawno zakończonego posiedzenia. – A to były tajne sprawy! – załamuje ręce Dukaczewski. Opinia szefa WSI nie jest odosobniona.” (…)
Mass media okazują się aktywnym graczem reprezentującym świadomie lub nie czyjeś interesy. Przestają zaś być obiektywnym narzędziem starającym się objaśniać otaczającą rzeczywistość.
Czas najwyższy pozbyć się złudzeń inaczej słowa –The Matrix has you – okażą się prawdą.*******
11.
Jak głęboko media „głównego nurtu” są opanowane przez służby?
Czy publikacje godzące w Latkowskiego, w perspektywie mające na celu pozbawienie wiarygodności tygodnik WPROST publikujący materiały mogące obalić rząd, to medialne zagranie agentów służb specjalnych, którzy są jeszcze wierni Tuskowi i jego jaczejce?
Jak to powiedział Szymborski?
…nie ma już dziennikarstwa śledczego, tylko jest „dziennikarstwo przeciekowe”.
A kiedyś w ogóle było?
19.06 2014
________________________
* – http://tygodnik.onet.pl/kraj/orzel-moze/fqjxg
** – Artur Schopenhauer – Dialektyka Erystyczna Czyli Sztuka Prowadzenia Sporów ok. 1830!
*** – Cezary Łazarewicz Znaleźć haki na ministra, 15.09 2013 r.
http://www.wprost.pl/ar/416790/Znalezc-haki-na-ministra/?pg=0
**** – http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/w-sieci-atakuje-sylwestra-latkowskiego-byly-gangster-naczelnym
***** – http://wpolityce.pl/media/200911-sledztwo-tygodnika-wsieci-niemieckie-biznesy-latkowskiego-swiadek-wykorzystywali-moje-przedsiebiorstwo-jako-przykrywke-do-naciagania-ludzi
****** – KRS: 0000361943
******* – https://3obieg.pl/szpiedzy-w-mediachdziennikarze-w-tajnej-sluzbie
******** – http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/tasmy-z-podsluchu-ministrow-ujawnione-przez-wprost-proponowano-tez-innym-redakcjom