Wróćmy do 2008 roku…
09/04/2011
366 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
Dziennikarzom GW pozostała do rozwiązania jeszcze jedna, kluczowa zagadka… Kto pomógł Prezydentowi przebrać się za Karola Karskiego?
W kolejnym numerze Gazety najprawdopodobniej pojawi się nowa opowieść:
"Charakteryzator był przerażony. Prezydent spoglądał na niego na przemian wzrokiem pełnym pogardy i politowania…
– Czy tak będzie dobrze? – zapytał ostro Prezydent podkręcając włosy na brodzie..
– Dobrze Panie Prezydencie! Ale…
– Co "ale"? Jakie "ale"?
– Karski jest grubszy, więc musimy jeszcze wypchać policzki panu Prezydentowi…
– Nie ma mowy!
– Ale, Panie Prezydencie…
– Nie ma żadnego "ale’! Co najwyżej dajcie więcej włosów na brodę…
Charakteryzator spojrzał na zegarek, który otrzymał od redaktora Wiktora Batera. Była za pięć dwunasta…".
Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 367
(Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)
"Charakteryzator był przerażony. Prezydent spoglądał na niego na przemian wzrokiem pełnym pogardy i politowania…
– Czy tak będzie dobrze? – zapytał ostro Prezydent podkręcając włosy na brodzie..
– Dobrze Panie Prezydencie! Ale…
– Co "ale"? Jakie "ale"?
– Karski jest grubszy, więc musimy jeszcze wypchać policzki panu Prezydentowi…
– Nie ma mowy!
– Ale, Panie Prezydencie…
– Nie ma żadnego "ale’! Co najwyżej dajcie więcej włosów na brodę…
Charakteryzator spojrzał na zegarek, który otrzymał od redaktora Wiktora Batera. Była za pięć dwunasta…".