Nie przyłączymy się do chóru krytyków WOŚP, co więcej jesteśmy tak za, że nawet…jeszcze bardziej. Z tego miejsca apelując do serc rodaków wychodzimy z postulatem rozszerzenia akcji, tak by wreszcie pomóc temu, kto najbardziej tej pomocy potrzebuje, czyli naszemu państwu. Niech orkiestra nazwana u początków jej działalności świąteczną przekształci się w codzienną i jej chlebem powszednim niech będą zbiórki zasypujące kosmiczna dziurę naszego budżetu. I mamy nadzieję, że nie będą one niczym kamienie rzucane w ocean i że wywiodą nas z biedy i upodlenia. Skoro każdy z nas ma dług (zaciągnięty w naszym imieniu przez światłych przywódców) circa kilkadziesiąt tysięcy złotych, to dając datki na budżet spłacamy go, być może chroniąc jednocześnie resztę swoich oszczędności przed nacjonalizacją i co ważniejsze […]
Nie przyłączymy się do chóru krytyków WOŚP, co więcej jesteśmy tak za, że nawet…jeszcze bardziej. Z tego miejsca apelując do serc rodaków wychodzimy z postulatem rozszerzenia akcji, tak by wreszcie pomóc temu, kto najbardziej tej pomocy potrzebuje, czyli naszemu państwu. Niech orkiestra nazwana u początków jej działalności świąteczną przekształci się w codzienną i jej chlebem powszednim niech będą zbiórki zasypujące kosmiczna dziurę naszego budżetu. I mamy nadzieję, że nie będą one niczym kamienie rzucane w ocean i że wywiodą nas z biedy i upodlenia. Skoro każdy z nas ma dług (zaciągnięty w naszym imieniu przez światłych przywódców) circa kilkadziesiąt tysięcy złotych, to dając datki na budżet spłacamy go, być może chroniąc jednocześnie resztę swoich oszczędności przed nacjonalizacją i co ważniejsze stajemy się społecznie odpowiedzialni, szlachetni, empatyczni, nieobojętni na los bliźniego. Jednym słowem lepsi. Swoją drogą zbierając 35 mln. złotych Owsiak uzbierał pół promila wydatków rocznych NFZ. Jest więc pod wpływem…idei, która niech go prowadzi do końca zadłużonego państwa i jeden dzień dłużej. I okolicznościowy kuplet.
Kiedy późną porą w nocy
Datek chcąc na rzecz pomocy
Jakiś kwestarz cię zaskoczy
Ty w zdumieniu przetrzesz oczy
Na wpół senny się pytając
Na co zbiórki się przydają?
Na łóżeczka dla staruszków
Na obiadek z pięć okruszków
Na humor ordynatora
I na odpis dla sponsora
I mnóstwo jeszcze zostało
Wszystko to, bowiem za mało.
A że jestem nieco stary
Wnoszę przekaż swe dolary
Albo jeden procent PIT-a
Na ratunek emeryta.
I chciej ulżyć premierowi
Żeby biedak się nie głowił
Żeby zechciał się odważyć
W zbiórkach budżet równoważyć.
Z pozdrowieniami Liber
rysownik, satyryk. Z wykształcenia socjolog. Ciągle zachowuje nadzieję
24 komentarz