WOŚP wprowadza w błąd na swojej aukcji

WOŚP zrobi wszystko by zarobić więcej pieniędzy na swoich aukcjach.

Tekst pochodzi z weszlo.com i reprezentuje ich poglądy co do WOŚP

Niestety, ten motyw powtarza się po raz kolejny… Najpierw przekazaniem NIE TEJ koszulki zbłaźnił się Jakub Błaszczykowski, teraz w błąd wprowadza ludzi Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Trudno stwierdzić, czy jest to błąd wynikający z kłamstewka Roberta Lewandowskiego (chyba nie), czy też wynikający z nadgorliwości pracowników aukcji charytatywnej (chyba tak). W każdym razie, WOŚP licytuje koszulkę "Lewego" posługując się fałszywym jej opisem. Czytamy bowiem, że: "Jest to wyjątkowa sportowa pamiątka – w tej koszulce Robert Lewandowski rozegrał zakończone remisem spotkanie Polska-Rosja".

Koszulka aktualnie (stan na 13 stycznia 23:00) kosztuje już 5100 złotych, jej wartość ciągle rośnie.

Niestety, NIE JEST TO KOSZULKA Z MECZU POLSKA – ROSJA, co widać gołym okiem. W spotkaniu z Rosją Lewandowski zagrał w takim oto stroju…

Natomiast WOŚP licytuje taką koszulkę…

Zwracamy uwagę na naklejki na rękawkach. W meczu z Rosją: okrągła na prawym i prostokątna z napisem "respect" na lewym. Ta licytowana posiada oznaczenia, które stosowano przed Euro 2012. Reprezentacja PZPN zagrała w takich strojach między innymi przeciwko Andorze.

Sam Lewandowski wspomnianą koszulkę przekazał w telewizyjnym studiu Monice Olejnik. Było to po meczu z Rosją, natomiast Robert nie powiedział, że to koszulka z tego akurat spotkania. Po prostu – powiedział, że to jego koszulka, więc nie skłamał. Być może ktoś nadinterpretował całe zdarzenie i uznał, że innego trykotu "Lewy" by po prostu nie przyniósł. Błąd.

To nie koniec. Cały opis aukcji nie trzyma się kupy. Uwaga: "Koszulka reprezentacji Polski z autografem Roberta Lewandowskiego. 12 czerwca przekazał ją osobiście Monice Olejnik w programie „Kropka nad i” na aukcję charytatywną. Jest to wyjątkowa sportowa pamiątka – w tej koszulce Robert Lewandowski rozegrał zakończone remisem spotkanie Polska-Rosja. Zachęcamy Was do tej niezwykłej licytacji".

Niestety, 12 czerwca Robert nie mógł być gościem Moniki Olejnik, ponieważ w tym czasie rozgrywał mecz z Rosją. Dodatkowo koszulka, którą kilka dni później przekazał, trafiła do Fundacji TVN i została zlicytowana za 405 000 złotych. Teraz znowu wróciła na rynek? Być może jest to taki gadżet przechodni. W każdym razie jedno trzeba zaznaczyć stanowczo: TO NIE JEST STRÓJ Z MECZU Z ROSJĄ. Jesteśmy wielkimi fanami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, sami wpłaciliśmy dzisiaj kilkaset złotych, ale nie można zbierać pieniędzy w taki sposób – zwłaszcza, że pracownicy WOŚP byli informowani, iż zaszła jakaś pomyłka, a jednak wciąż upierają się, że wystawili na licytację koszulkę z Euro 2012.