Komentarze dnia
Like

WOLNY CZYN: Wpuśćmy Nocne Wilki! O postawie wyprostowanej

15/04/2015
930 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
WOLNY CZYN: Wpuśćmy Nocne Wilki! O postawie wyprostowanej

Rzekome błędy ortograficzne Bronisława Komorowskiego to moim zdaniem bardzo inteligentny, acz moralnie problematyczny element jeszcze pierwszej jego kampanii prezydenckiej. Inteligencja tego zagrania wykorzystuje pijarowe „jiu-jitsu”, by tak rzec: zachęcić przeciwnika do impetu, rozpędu, który pozwoli mu wbić się w ścianę. Któż nie szydził z rzekomych błędów „Gajowego” (kolejny element jiu-jitsu…) Przykłady znaleźć można i na moim blogu. Każdemu jednak (powiedzmy) zdarzyło się popełnić błąd ortograficzny, wielce czasem konfundujący, tedy Bronisław Komorowski ustanowił rzekomą jedność swego losu („Zwykły polski los”) z losami ogromnej większości wyborców; po wtóre, usprawiedliwił nieuctwo i niekompetencję, czyli zagrał na kompleksie niższości, niskich instynktach; i po trzecie, ośmieszył swych przeciwników jako ludzi małostkowych, próżnych. A wszystko to wykorzystując naszą przewidywalną reakcję. Można powiedzieć, że zrobiliśmy mu kampanię naszymi rękami, naszymi kpinami.

0



„Komm Frau” – rzeźba dokumentująca rzeczywisty przebieg „wyzwolenia” Gdańska Autor: Jerzy Bohdan Szumczyk. Rzeźba bez zezwolenia stała jedną noc (12/13 października 2013 r.) i usunęła ją milicja Polski sowieckiej

 

W rzeczywistości Bronisław Komorowski nie popełnia błędów ortograficznych. Nie ma też nic wspólnego z żadnym gajowym. Te dwa elementy nie tylko dodają życia jego moim zdaniem bezbarwnej osobowości, ale i maskują, zasłaniają jego rzeczywistą, szkodliwą dla Polski politykę.

Podobną prowokacją moim zdaniem były wyreżyserowane zawczasu wspólnie przez Polaków rosyjskich i samych Rosjan pogaduchy Grzegorza Schetyny z MSZ-em i „mediami” Sowietów w związku z Auschwitz. Większości Polaków nie trzeba przekonywać do ostrych wypowiedzi pod adresem Rosji, może nawet wypowiedzi prowokacyjnych. Ale „przyjemne z pożytecznym” – muszą one być racjonalne, zmierzać do jakiegoś celu; nie mówiąc już o tym, że winny być częścią większej całości, szerszej polityki rządu, lub choćby taką politykę zapowiadać. Ale nie było, ani nie ma żadnej takiej szerszej polityki rządu, polegającej na jego asertywności (powiedzmy) wobec Rosji. Platforma zablokowała w Parlamencie Europejskim nawet rachityczne inicjatywy związane z zamachem w Smoleńsku; zablokowała je, choć były w interesie i Polski, i dobrze pojętym interesie samej Platformy. To właśnie ta blokada jest częścią szerszej polityki rządu realizowanej przez Platformę od lat w interesie Rosji. Tyle że ta szersza polityka rządu zamachowców nie jest realizowana w świetle jupiterów i nie będzie tematem kampanii wyborczej – w odróżnieniu od pozornie bezsensownych ustawek Schetyny i Rosji w sprawie Auschwitz na kilka miesięcy przed wyborami.

Sądzę, że te ustawki i prowokacje to dobre tło dla oceny kolejnej moim zdaniem prowokacji i ustawki rządu zamachowców w związku z gangiem motocyklistów („Nocnych Wilków”) z Rosji.

Nie wiem, czy temat wystręczyła sama Rosja, czy polskojęzyczne gadzinówki rządu zamachowców. Uczyniły to tak, by maksymalnie poniżyć głupich Polaczków – przypomnę tytuły i ogólny ton: „Polska wystraszyła się zapowiedzi przejazdu Nocnych Wilków” itp. Jeśli Polaczki wystraszyli się wizyty gangu meneli na ukradzionych motorach, to co będzie, gdy wizytę zapowie Armia Czerwona? By zrównoważyć jeszcze raz te wirtualne triumfy Putlerostanu, publikuję nie zdjęcia ukradzionych przez meneli motorów, a parę zdjęć po raz kolejny dokumentujący ich rzeczywiste życie.

O ile wiem, w ruchu turystycznym między Polską a Sowietami nadal obowiązują wizy. Są zwyczajnie pewne przepisy (Art 28 § 1 Ustawy z 12 grudnia 2013 r. o cudzoziemcach) o czym przypomniał mój po sąsiedzku kolega-bloger Chatar Leon (tutaj: http://naszeblogi.pl/53991-nocne-wilki-chca-wjechac-do-rp-sprawa-jest-chyba-prosta) Gdyby rzekomy rząd Polski był rządem Polski prawdziwym, to prowokacja Sowietów spotkałaby się z dyskretną lub jawną zapowiedzią odmowy wiz dla meneli. Zapowiedzią dwuzdaniową. Myślę, że dla zwięzłości nawet nie warto w tym kontekście dodatkowo wyszczególniać herszta meneli, którego obejmować mogą dodatkowe przepisy unijne o zakazie wjazdu w związku z osobistym jego uwikłaniem w politykę podbojów Putina (nie wiem czy przepisy go obejmują, a nie chce mi się sprawdzać; temat meneli nie jest zbyt interesujący).

A tymczasem co robimy my?

Ano… to co zawsze. Postawa dziada proszalnego: i petycje do Grzegorza Schetyny, by ten ulitował się nad nami biednymi i z łaski swojej nie wpuszczał tych groźnych, ach jak groźnych kryminalistów. „Nie zabijajcie nas”. Tych petycji i apeli porobiło się całkiem sporo. Sowieckie „media” nie omieszkają o tych petycjach wspomnieć – po to właśnie Putin organizuje tę prowokację – na dowód koronny tchórzostwa Polaczków, i niestety będą mieć rację. Głos w sprawie meneli pewnie zabierze niejeden prominentny polityk opozycji. Może jakiś telewizyjny panel dyskusyjny? Z ciężkim sercem to wszystko piszę, bo w proszalny ton uderzyło wielu skądinąd zacnych ludzi, moich przyjaciół, szczerych patriotów.

Chcecie wiedzieć, co będzie dalej?

Ano, Schetyna uwzględni wasze błagania, dając tym samym „dowód” patriotyzmu ustawkowego swego, Platformy i rządu zamachowców. Pewnie nawet mu za to podziękujecie.

Wersja bardziej skomplikowana: Schetyna waszych suplikacji nie uwzględnia. Budzi to irytację Bronisława Wspaniałego, Schetyna zostaje wezwany na dywanik i postawiony do pionu. Bronisław triumfalnie oznajmia w telewizji o swym patriotyzmie tudzież o zwalczeniu bohaterskim „zagrożenia bezpieczeństwa państwa”, w postaci zakusów szajki rosyjskich meneli na motorach. I tylko przez nikogo nieprzewidzianym przypadkiem nastąpi to wszystko na tydzień przed wyborami. Znów zrobił sobie kampanię wyborczą i pijarową waszymi rękami.

Jakie państwo, takie zagrożenie jego bezpieczeństwa… „Oni” wygrywają w każdym wypadku naszej reakcji. Prócz jednej: bierności.

Blefy warto sprawdzać. Blefy trampkarzy zwłaszcza. Jeśli Schetyna z Komorowskim wpuszczą tu sowieckich meneli, to sami sobie wystawią świadectwo. Nie utrudniajmy im tego.

Powinniśmy przede wszystkim jednak trzymać „postawę wyprostowaną”, pewne standardy – po to właśnie powstał ten tekst – a reakcje ufundowane na strachu nie są ani trochę bardziej akceptowalne niż postawy dziadów proszalnych. Prosić w ogóle w życiu nie wolno, chyba że prosić o rękę kobiety, o rozgrzeszenie itp. w ściśle określonych sytuacjach. Polak to brzmi dumnie, przynajmniej dla mnie.

I nie udawajcie państwo, żeście z drzew poschodzili wczoraj.

Mariusz Cysewski




Kontakt: tel. 511 060 559
ppraworzadnosc@gmail.com
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/WolnyCzyn
http://mariuszcysewski.blogspot.com
http://www.facebook.com/cysewski1

0

Wolny Czyn https://sites.google.com/site/wolnyczyn/

W matriksie ""3 RP""... https://sites.google.com/site/wolnyczyn/

644 publikacje
103 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758