Wolność prasy, Żołnierze Niezłomni przed sądem w Katowicach Rzetelny proces to proces przed ławą przysięgłych. Inaczej nie da się przezwyciężyć interesów samoobsługowej korporacji sędziów 13 czerwca 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach – w składzie: pani sędzia Zofia Kołaczyk (Przewodnicząca), pani sędzia Urszula Bożałkińska (sędzia-sprawozdawca) i pan sędzia Janusz Kiercz – rozpatrywał apelację redaktora pisma „Wolny Czyn” KPN Obszaru V, Mariusza Cysewskiego w procesie o ochronę dóbr osobistych, jaki dziennikarz wytoczył Prezesowi Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach i sędzi tego sądu (sygn. V ACa 535/12). M. Cysewski wyraził pogląd, że sprawa nie może być rozpatrzona sprawiedliwie. Jego zdaniem sąd nie jest bezstronny, lecz broni źle pojętych interesów swej grupy zawodowej. Sąd nie jest też niezawisły, gdyż statystyki wskazują, że jak […]
Wolność prasy, Żołnierze Niezłomni przed sądem w Katowicach
Rzetelny proces to proces przed ławą przysięgłych. Inaczej nie da się przezwyciężyć interesów samoobsługowej korporacji sędziów
13 czerwca 2013 r. Sąd Apelacyjny w Katowicach – w składzie: pani sędzia Zofia Kołaczyk (Przewodnicząca), pani sędzia Urszula Bożałkińska (sędzia-sprawozdawca) i pan sędzia Janusz Kiercz – rozpatrywał apelację redaktora pisma „Wolny Czyn” KPN Obszaru V, Mariusza Cysewskiego w procesie o ochronę dóbr osobistych, jaki dziennikarz wytoczył Prezesowi Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach i sędzi tego sądu (sygn. V ACa 535/12). M. Cysewski wyraził pogląd, że sprawa nie może być rozpatrzona sprawiedliwie. Jego zdaniem sąd nie jest bezstronny, lecz broni źle pojętych interesów swej grupy zawodowej. Sąd nie jest też niezawisły, gdyż statystyki wskazują, że jak i inne sądy w Polsce, tak i Sąd Apelacyjny w Katowicach wykonuje wytyczne tajnej policji politycznej. Artykuł 10 Konstytucji wymaga odrębności sądów od władzy wykonawczej” (w tym policji), a Artykuł 45 gwarantuje prawo do sprawiedliwego procesu. Dlatego za jedyną możliwość sprawiedliwego i bezstronnego rozpoznania sprawy M. Cysewski uznał przekazanie sprawy ławie przysięgłych, złożonej z 12 wylosowanych obywateli, niezwiązanych z pozwanym. W związku z zastrzeżeniami M. Cysewskiego do bezstronności sędziów, proces odroczono.
O co chodzi w sprawie?
W latach 2009-2010 Mariusz Cysewski, działając jako dziennikarz i redaktor, skierował na piśmie do Prezesa Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach kilka wniosków o dostęp do informacji publicznej. Wnioski takie składać może każdy. Sprawa dostępu do informacji publicznej w dzisiejszej Polsce należy do najbardziej zamilczanych przez media wszystkich obiegów i jako taka jest niemal zupełnie nieznana opinii publicznej. Z uzyskanych przez nas (niepotwierdzonych) informacji wynika, że na przykład Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gliwicach nie uwzględnił ani jednej skargi dziennikarskiej na odmowę dostępu do informacji publicznej (skądinąd tych skarg nie wpływa wiele). Nonszalancja, a w wypadku wniosków opozycji nawet wrogość dysponentów informacji publicznej do dziennikarzy to poważne ograniczenie wolności słowa, w dużej mierze równoznaczne z cenzurą. Urzędnicy państwowi, nieraz dysponując przecież wyłącznością, monopolem informacyjnym, bez przeszkód ukrywają przed opinią publiczną informacje dla siebie niekorzystne. W przypadku M. Cysewskiego totalitarne państwo przyjęło inną taktykę, gdyż na swe formalne wnioski prasowe odpowiedzi nie otrzymał nigdy. W związku z tym M. Cysewski wytoczył proces Skarbowi Państwa – Prezesowi Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach domagając się zgodnej z prawem odpowiedzi na wnioski prasowe i zadośćuczynienia po 25 tysięcy złotych od każdego zlekceważonego wniosku. Środki te miały trafić do niemajętnej, utrzymującej się z ofiarności społeczeństwa warszawskiej Fundacji „Pamiętamy” budującej pomniki żołnierzy Wojska Polskiego poległych w walce lub zamordowanych w okresie 1944-1963 przez najeźdźców do dziś okupujących Polskę, spośród których wywodzą się w wymiarze ideowym i kadrowym między innymi dzisiejsze sądy rejonowe. Za brak zgodnej z prawem reakcji na wnioski prasowe odpowiada ówczesna Prezes Sądu w Tarnowskich Górach Teresa Żyłka, ale i w toku procesu kolejny Prezes tego sądu Krzysztof Kubat określił M. Cysewskiego i jego towarzyszy z opozycji niepodległościowej jako przestępców. W związku z tą nową zniewagą M. Cysewski podwoił kwotę zadośćuczynienia, jaką zdeprawowani urzędnicy mieliby przeznaczyć na pomniki polskich żołnierzy.
Sądy w Polsce praktycznie zawsze odrzucają pozwy Polaków. Dlatego i tym razem Sąd Okręgowy w Gliwicach oddalił pozew M. Cysewskiego (sygn. XII C 242/11). Apelacja rozpatrywana w Katowicach 13 czerwca b.r. dotyczyła tego właśnie wyroku.
Tadeusz Pruszyński
Relacja filmowa:
UWAGA. Zdjęcia poniżej mają charakter pokazowy, gdyż łącza do filmów YouTube nie działają (otwiera je tylko przeglądarka Chrome). Na szczęście artykuły niniejszego bloga dublowane są na stronie “Wolnego Czynu”, gdzie łącza działają. Oto łącze
Krzysztof Kubat, prezes Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach (fot. Nowy Ekran)
Teresa Żyłka, b. prezes Sądu Rejonowego w Tarnowskich Górach (fot. Wolny Czyn)
Kontakt: tel. 511 060 559
https://sites.google.com/site/wolnyczyn
http://www.youtube.com/user/wolnyczyn
http://wolnyczyn.nowyekran.net
W matriksie ""3 RP""... https://sites.google.com/site/wolnyczyn/