HYDE PARK
Like

Ludzie bez serca

26/06/2013
870 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
Ludzie bez serca

W Europie spadł odsetek ludzi umierajacych na choroby serca. Jak dotychcas nie spadł odsetek ludzi umierających i dalej wynosi 100%. A to że jako powód śmierci podaje się coraz to inne schorzenia. Toż trzeba w papiery coś wpisać. Pamietam jak jeszcze w liceum wychowawczyni spytała zapłakaną jedna z naszych koleżanek : „co się stało”. Zmarla moja Babcia , powiedziała. Na co umarła zapytał ktoś ciekawski. ” Na śmierć” – padla sensacyjna jej odpowiedź. Wszyscy się dziwili, że można umrzeć ” na śmierć” . Teraz takie czasy. Trzeba umrzeć na coś. To dlatego jako sensycyjna niemalże , ukazała się wiadomość że coraz mniej ludzi w Europie umiera na choroby serca. Cieszyć się , czy smucić. Może są jakieś europejskie normy i […]

0


W Europie spadł odsetek ludzi umierajacych na choroby serca. Jak dotychcas nie spadł odsetek ludzi umierających i dalej wynosi 100%. A to że jako powód śmierci podaje się coraz to inne schorzenia. Toż trzeba w papiery coś wpisać.

Pamietam jak jeszcze w liceum wychowawczyni spytała zapłakaną jedna z naszych koleżanek : „co się stało”. Zmarla moja Babcia , powiedziała. Na co umarła zapytał ktoś ciekawski. ” Na śmierć” – padla sensacyjna jej odpowiedź. Wszyscy się dziwili, że można umrzeć ” na śmierć” . Teraz takie czasy. Trzeba umrzeć na coś.

To dlatego jako sensycyjna niemalże , ukazała się wiadomość że coraz mniej ludzi w Europie umiera na choroby serca. Cieszyć się , czy smucić. Może są jakieś europejskie normy i powinniśmy je spełniać jeśli chodzi o umieralność w poszczególnych przedziałach chorobowych.

Ilość ludzi umierajacych w Europie na serce spadła dramatycznie.To wlaśnie to określenie „dramatycznie” w wiadomości Foxnews przykuło moją uwagę. Dziękczynne słowa kierowane są przy tym dla tych co podnieśli ceny papierosów i nie trzeba wielu ludzi przekonywać do rzucenia nałogu oraz dzięki „obniżającym cholesterol proszkom. Tak twierdzą uczeni. Nie wiadomo o ile dzięki tym lekom wzrosła ilość chorych na wątrobę.

Podobno w wielu krajów ilość zmarłych na serce spadła od początku lat ’80-tych , o połowę – donosi European Heart Journal. Jednak w dalszym ciągu ilość serdecznych zgonów pozostaje na pierwszym miejscu listy. Rośnie wskaźnik ilości osób z nadwagą i cukrzycą i to może odwrócić notowany proces zdrowienia serc. Ciekawe czy dowiemy się jaki udział we wzroście nowych zachorowań ma genetycznie modyfikowana żywność.

Jak informuje World Health Organization,  choroby ukladu krążenia zabijają rocznieokoło 17 milionów ludzi na  całym świecie. Dzieki Bogu jest nas już 7 miliardów i liczniki bije. Rocznie umiera ponad 55 mln. osób. Czy można się dziwić że WHO ogłasza alarm swiatowy gdy w Chinach  umiera 11 osób na grypę (ponoć kurzą)?

Brytyjczycy, Dania, Malta, Holandia i Szwecja, wykazuja największy spadek śmiertelności z powodu chorób serca wsród kobiet i mężczyzn . Węgry, Litwa, Łotwa, i POLSKA, pozostają praktycznie na nie zmienionym pozoimie. Rumunia wykazała nawet maly wzrost tego wskaźnika. Ciekawe, że to właśnie w byłych demoludach ludzie wciąz jeszcze ( z wyjatkiem rządów) jednak posługuja sie sercem- które się zużywa (powodując śmierć).

Skąd ten mój sarkazm ? Ano stąd że używając takiej statystyki przemysł farmakologiczny usiłuje nam wmówić dobrodziejstwo leków „obniżających” cholesterol. Leki te ledwie nadążają z obniżaniem cholesterolu za tymi którzy obniżają jego dopuszczalne we krwi „normy”. Kto ma „problem” z cholesterolem ten wie o czym mówię.

Mamy podobno coraz lepsze tabletki obniżajace cholesterol oraz obniżające nadciśnienie. Uzupełnia ten zestaw niższy wskaźnik miłośników nikotyny. A propos nikotyny. Czy ilość miłośników mariuhuany i narkotyków twardych i miekkich nie kompensuje zniszczeń pod wpływem tabaki? Nic  a nic nie szkodzi naszej „pikawie”?

Chyba nie, bowiem nasi uczeni jako czynnik nowego  zagrożenia podają otyłość i cukrzycę.

” Ponad 2 miliony brytyjczyków leczy sie na choroby naczyń wieńcowych i jest to o 2 mln za dużo” – twiedzą angielscy uczeni. W Polsce nie mamy takiego zmartwienia. Dba  o to NFZ i Minister Zdrowia. U nas ogranicza się drastycznie ilość zachorowań  w bardzo prosty i skuteczny sposób. Nie dopuscza się ludzi do lekarzy . Tylko w ten sposób można mieć mniejszy wskaźnik zachorowań i wyższy wskaźnik śmiertelnosci i byc w czołowce Europy w obu klasyfikacjach.

0

Nathanel

937 publikacje
193 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758