POLSKA
Like

Wolność słowa nie obowiązuje w Izraelu

01/02/2018
1311 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
Wolność słowa nie obowiązuje w Izraelu

Wielki deal, możliwy dzięki znowelizowaniu kodeksu postępowania cywilnego w Polsce (co stało się zaraz na początku rządów premiera Tuska) oraz wejściu w życie słynnej ustawy nr 447 w USA jest zagrożony.

0


Nawet departament stanu* USA zaczął na łajać:

 

 „Zachęcamy Polskę do ponownego przeanalizowania ustawy o IPN pod kątem możliwych skutków dla wolności słowa oraz dla naszej zdolności bycia efektywnymi partnerami. (…)Historia Holokaustu jest bolesna i skomplikowana. Rozumiemy, że stwierdzenie »polskie obozy zagłady« jest niedokładne, błędne i bolesne. Obawiamy się jednak, że procedowana ustawa może być zagrożeniem dla wolności słowa i badań naukowych. Nie wolno w żadnym wypadku hamować dyskusji i komentarzy na temat Holokaustu. Wierzymy, że otwarta debata i edukacja to najlepsza metoda walki z niedokładnymi i bolesnymi określeniami. (…)Obawiamy się także, że następstwem wprowadzenia ustawy może być zachwianie strategicznych relacji Polski – włącznie z relacjami z USA i Izraelem. Podziały, jakie mogą z tego wyniknąć, mogą przynieść korzyści naszym wrogom. Zachęcamy Polskę do ponownego przeanalizowania ustawy o IPN pod kątem możliwych skutków dla wolności słowa oraz dla naszej zdolności bycia efektywnymi partnerami.”

 

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/departament-stanu-usa-ustawa-o-ipn-zagrozeniem-dla-wolnosci-slowa/wynndpc

 

 

Zagrożenie dla wolności słowa i badań naukowych!

 

Nie wolno hamować dyskusji i komentarzy na temat Holokaustu!

 

W Polsce.

 

Najwyraźniej departament stanu USA nie wie, co dzieje się w Izraelu.

 

Tam wolność słowa najwyraźniej nie obowiązuje.

 

Eli Barbur:

 

TELAWIW OnLine: W izraelskim Knesecie przedstawiony został projekt rozszerzenia obowiązującej od 1986 ustawy przewidującej kary 5-letniego więzienia za negowanie Holokaustu. W ramach proponowanej poprawki – popartej przez 61 deputowanych w 120-osobowym parlamencie w Jerozolimie – kwestionowanie lub pomniejszanie prawdy o kolaboracji z Niemcami w zagładzie Żydów uznawane byłoby także za wykroczenie kryminalne. Ponadto zagwarantowana zostałaby pełna ochrona prawna dla ocalonych z Holokaustu składających zeznania w tego rodzaju sprawach i w związku z tym narażonych na ew. sankcje karne w innych krajach.

 

http://telawiwonline.com/23887-2/

 

Od 1986 roku za komentowanie i dyskusję nad Holokaustem można trafić do więzienia w Izraelu nawet na 5 lat. Co prawda tylko wtedy, gdy kwestionuje się raz na zawsze ustalone przez polityków „prawdy”.

 

To wyklucza prowadzenie jakichkolwiek badań historycznych, bowiem na straży historii (hersterii raczej) stoi prokurator.

 

 

Teraz okazuje się, że również jest ustalona prawda o kolaboracji z Niemcami w zagładzie Żydów!

 

Najwyraźniej w jej świetle trzeba obwiniać Polaków i Polskę za Holokaust.

 

Pisać o „polskich obozach śmierci”.

 

I żądać z tego tytułu pieniędzy.

 

A jak nie chcemy po dobroci, to Izrael o pomoc poprosi starszego brata, który zagrozi nam zerwaniem współpracy wojskowej.

 

Przy okazji Izrael polepszy sobie stosunki z Unią Europejską, bowiem jako wróg Polski (wrednej, pragnącej na nowo napisać historię, pardon, hersterię) stanie się przyjacielem Francji i Niemiec.

 

Co prawda dzieci emigrantów dalej będą klaskać w ręce podczas lekcji o holokauście i pytać, czemu tylko tyle?

 

Taka bowiem jest już codzienność we francuskich (już tylko z nazwy) szkołach.

 

 

Apel, a raczej groźba departamentu stanu USA jednoznacznie wskazuje na to, że Polska ciągle jest traktowana jako państwo niesuwerenne.

 

Mamy pilnować swojego miejsca w szeregu.

 

 

I płacić wg uznania „sojuszników”, bo car Aleksander II pozbawił naszych przodków należących do nich od wieków włości  za udział w Powstaniu Styczniowym (1863-64), a teraz o te dobra upominają się współplemieńcy właścicieli z moskiewskiego nadania!

 

 

Żydzi zapominają o jednym – ciągle w nas drzemią słowa Becka, wypowiedziane przed wybuchem II wojny światowej        (5 maja 1939 r.).

 

 

Dzisiaj pewnie sformułował by je trochę inaczej:

 

 

Sojusz jest rzeczą cenną i pożądaną. Ale sojusz, jak prawie wszystkie sprawy tego świata ma swoją cenę. Wysoką, ale wymierną. My w Polsce nie znamy pojęcia sojuszu za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna.

.

Tą rzeczą jest honor.

.

Tą rzeczą jest honor.

 

Jak w każdym podbitym przez Niemcy europejskim kraju i w Polsce byli tacy, którzy na nieszczęściu innych próbowali polepszyć swój los.

 

I nikt tego nie neguje.

 

Ale tylko w Polsce za szmalcownictwo Państwo Podziemne karało śmiercią.

 

To jednak nie pasuje do obrazka i dlatego o tym cichosza.

 

 

Dzisiaj, pewnie w podzięce za te 6000 drzew w Jad Vashem, cały Naród jest obwiniany o udział w Zbrodni.

 

 

Zaślepieni wizją kolejnych miliardów dolarów nie zauważają tego, że coraz więcej ludzi dochodzi do wniosku:

 

Kiedy widzisz bitego Żyda przejdź szybko na drugą stronę ulicy.

 

Bo jeśli mu pomożesz, on potem oskarży cię  o napad.

To jest „sukces” polityki Izraela.

 

 

1.02 2018

 

 

 

______________________________________

* celowo z małej litery

 

 

0

Humpty Dumpty

1842 publikacje
75 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758