Bez kategorii
Like

Wolna, niepodległa, suwerenna.

16/12/2011
487 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Czy rzeczywiście wstępując do UE, automatycznie zgodziliśmy się na absolutnie wszystko?

0


Do dołożenia swego głosu w tej dyskusji na temat niepodległości, suwerenności, zachęcił mnie zarówno post "Suwerenność wg. Platformy" autorstwa Jazgdyni, jak i zdjęcie, które dołączył Mnich zarazy

jazgdyni.nowyekran.pl/post/44484,suwerennosc-wg-platformy

Jazgdyni: "Pan Halicki tłumaczy i przekonuje, jak chirurg ucinający prawą rękę, dlatego, żeby lewa nabrała większych zdolności manualnych."

Dodałbym, że w przekonaniu posła Halickiego i innych ludzi z PO, ten "chirurg ucinający rękę", zachowuje się poprawnie ucinając ją nie z konieczności, ale tylko dlatego, że akurat ma taki pomysł, który spadł mu "jak grom z jasnego nieba" – no może nie jak Grom, ale jak jakaś inna czujna służba. 🙂

Jazgdyni: "Czy są granice fałszu i obłudy w tych manipulacjach?"

Tusk, Niesiołowski i im podobni dowodzą, że nie ma … Nic dziwnego, skoro nie rozumieją tak podstawowych pojęć, jak niepodległość suwerenność … a nawet nie wiedzą,  co to takiego "wybory" i że "dzień wyboru", to liczba pojedyncza.

A teraz – mając świadomość, że mogę narazić się na zarzut "męskiego szowinizmu", "uprzedmiotowienia", "instrumentalizacji" … – za co z góry przepraszam – chcę nawiązać do niewątpliwie wymownego zdjęcia, bardzo dobrze obrazującego temat poruszony w poście jazagdyni.

I tak w kontekście tego zdjęcia oraz niepodległości i suwerenności, panu Tuskowi, Sikorskiemu i innym, którzy na sposób jaki widzimy praktycznie codziennie, łaszą się do pańskiego unijnego stołu, należy powiedzieć jasno i wyraźnie:

– Fakt, że ktoś się wypina, nie dość że NIE OZNACZA automatycznie, że ten ktoś chce być "wy… korzystany", to dodatkowo NIE OZNACZA zgody na to, że ktoś inny może sprzedawać jego "du… szę", także niedawnym wrogom a często obecnym fałszywym przyjaciołom!!!

– To prawda, że "każdy TO robi", że jeden drugiego może "wy… korzystywać". Ale jest zasadnicza różnica, gdy to się robi z własnej woli, samemu wybierając "z kim, kiedy i jak" a zupełnie inaczej jest, gdy ktoś – do tego zupełnie obcy – chce nam to wszystko narzucać! Ba! Nie dając ani prawa wyrażenia własnego stanowiska, ani żadnego innego wyboru. Taka polityka faktów dokonanych …

Nawet zawarcie małżeństwa nie jest automatyczną zgodą na "wszystko" i nie upoważnia żadnej z "umawiających się stron" do dowolnego dysponowania drugą "stroną"! Tym bardziej podpisanie umowy o akcesji do Unii Europejskiej nie jest automatyczną zgodą na wszystko, na wszystkie fantazje, jakie mogą przychodzić do głów unijnym eurourzędnikom, także w tej bliższej i dalszej przyszłości!

A z kolei nawiązując do zdjęcia, którym opatrzyłem swój post, można powiedzieć, że:

Ocena, czy ta pani stojąca przy drodze (akurat taże przy znaku podporządkowania) podjęła suwerenną decyzję, że się znalazła właśnie w tym miejscu,  zależy również od wiedzy, czy w tych krzakach czai się jakiś jej "opiekun" czy też nie – no i od tego, czy na pewno wie o tym "oceniający", czy ma jakieś informacje na ten temat!

 

Link do zdjęcia wprowadzającego:

 tinyurl.com/cqdmmgy

0

1normalnyczlowiek

Nie musisz komentować. Wystarczy, że przeczytasz ... i za to Ci również dziękuję.

351 publikacje
9 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758