WOJTEK. NIEDŹWIEDŹ, KTÓRY POSZEDŁ NA WOJNĘ (WOJTEK -THE BEAR THAT WENT TO WAR)

Jak informuje Magazyn Polonia, historia niedźwiedzia Wojtka, który przeszedł szlak bojowy z Armią Andersa gości w formie filmu dokumentalnego na tegorocznym, 24 Festiwalu Filmu Polskiego, który odbywa się w Chicago.

Historia Wojtka, niedźwiedzia-żołnierza jest tak niewiarygodna jakby stworzyła ją wytwórnia Disneya. Wspaniały 500-funtowy miś, przygarnięty jako osierocone niemowlę przez polskich żołnierzy z 2. Korpusu gen. Andersa w Iranie w 1942 roku, przewędrował z nimi cały szlak bojowy. Oficjalnie mianowany kapralem, aby umożliwić mu przemieszczenie się z armią do Włoch, Wojtek korzystał ze wszystkich przysługujących jego randze przywilejów i apanaży. Palił i pił piwo z innymi żołnierzami. Brał udział w działaniach militarnych, m.in. w bitwie o Monte Cassino. Los Wojtka odzwierciedla losy jego ukochanych żołnierzy, którzy nie mogli wrócić do ojczystego kraju w obawie przed represjami Stalina. Podobnie jak oni, Wojtek pozostał na wygnaniu i tam też zakończył swoje kolorowe życie w 1963 roku. Zrozumienie fenomenu życia i śmierci Wojtka odkrywa nowe znaczenie pojęć„emigrant", „patriota" i „istota ludzka".

Projekcja filmu odbyła się w czwartek 8 listopada o godzinie 20:45 w Gallery Theatre (The Society for Arts) przy 1112 N. Milwaukee Ave w Chicago.

Polecam poszukać informacji na temat niedzwiedzia Wojtka jak również dla zainteresowanych tematem, poszukać info na temat niedzwiedzia polarnego o imieniu Basia.

Dla zainteresowanych tematem zwierząt na wojnie – zdjęcie niedzwiedzia Basi.

Polecam: http://www.wojtekfilm.com

WOJTEK. NIEDŹWIEDŹ, KTÓRY POSZEDŁ NA WOJNĘ (WOJTEK -THE BEAR THAT WENT TO WAR)
(2011, 60′)

REŻYSERIA: Will Hood, Adam Lavis
SCENARIUSZ: Will Hood, Adam Lavis
ZDJĘCIA: Wojciech Staroń
MUZYKA: Will Hood
MONTAŻ: Adam Lavis
PRODUKCJA: Animal Monday, Braidmade Films, TVP
PRODUCENCI: Kat Mansoor, Katarzyna Skibińska, Witold Będkowski

na zachęte fragment tekstu:

Koniec wojny zastał Wojtka we Włoszech. W 1946 roku wraz z towarzyszami broni ruszył do Szkocji. Miś-żołnierz szybko stał się tu prawdziwym celebrytą. Dziennikarze pisali o nim artykuły, zrobiono mu setki zdjęć, radio BBC nadawało o nim reportaże, a Towarzystwo Polsko-Szkockie przyjęło go jako swojego honorowego członka. Ale jego towarzysze broni zaczęli się powoli wykruszać… Żołnierze generała Andersa zdawali sobie sprawę z tego, że powrót do Polski rządzonej przez komunistów jest dla nich niemożliwy. Bojąc się represji, które czekały na nich w kraju, rozjechali się po świecie. Część trafiła do USA i Kanady, inni postanowili osiedlić się w Australii, jeszcze inni pozostali w Szkocji. Dyrektor ogrodu zoologicznego w Edynburgu zaoferował, że zaopiekuje się Wojtkiem. Miś został więc honorowym rezydentem ZOO w stolicy Szkocji. Nadal był bardzo popularny, pisały o nim gazety, odwiedzały go tłumy ludzi. Wszyscy chcieli zobaczyć sławnego niedźwiedzia. Czasem do ZOO przyszedł jeden z jego dawnych towarzyszy broni i, przeskoczywszy barierkę, ku przerażeniu innych gości „brał się z nim za bary”.