Bez kategorii

Wojna czy zalążek społeczeństwa obywatelskiego. Żłobki – kontynuacja

14/07/2011

318 Wyświetlenia

0 Komentarze

4 minut czytania

Skok na rodzinny portfel jako desperacki akt łatania budżetowej dziury, jest wyrazem kompletnego zaślepienia oraz braku wizji na przyszłość Państwa. Jest wyrazem degeneracji struktur administracyjnych i mechanizmu samozachowawczego.

Czy w związku z mandatem jaki ta władza otrzymała w wolnych wyborach mamy przyjmować wszystkie jej decyzje, czekając na jakiś "nowy ład", na czas rozliczenia, a często po prostu zapomnienia? Czy demokracja objawia się w prawie konsekwencji: wybrałeś/zostałeś przegłosowany, więc teraz milcz i słuchaj, jak Pan mówi, wrócimy do dyskusji za cztery lata?

NIE, nasze obowiązki nie kończą się w dniu wyborów. Ot skreśliłem, robota wykonana, wracam do swoich zadań. Naszym obowiązkiem jest patrzeć im na ręce, bez względu czy nasi, czy nie nasi, rozliczać z każdego słowa, tych zawsze piękniejących przed wyborami mistrzów kłamstw i KRZYCZEĆ, jeśli ociupinkę przygłuchli – MY WAS WYBRALIŚMY, NAS MACIE REPREZENTOWAĆ, A NIE OKRADAĆ.

A jak uszy przybrudzone, oczy przymknięte, obrać należy inne metody…

Rodzice skupieniu w ruchu Głos Rodziców, najpierw stosowali metodę argumentacji bezpośredniej (posiedzenie Rady Miasta, posiedzenie komisji polityki społecznej)… Interes partyjny był najważniejszy – merytoryczne argumenty spływały jak po przysłowiowej kaczce, więc przyszedł czas na kolejne odsłony działań ludzi, którzy nie mogą sobie pozwolić na myślenie tylko o "tu i teraz" (rodziców). Trudno dziś nie patrzeć na "naszych reprezentantów" inaczej, niż jak na ludzi, których kompletnie nie interesuje los państwa. Wszystko wskazuje na to, że nie potrafią zrozumieć najprostszej zasady jego istnienia. Rodziny obciążane kolejnymi kosztami funkcjonowania nie będą się powiększać. Ta droga doprowadzi nasze już kurczące się społeczeństwo do całkowitej zapaści demograficznej, a w krótce później do bankructwa. Optymalny do tzw. wymiany pokoleniowej wskaźnik demograficzny jest na poziomie 2,15, w Polsce na 2009 był to 1,4!

Pamiętamy, Rada Warszawy zaserwowała ponad 40 tysiącom warszawskich rodzin nowy ład w postaci podwyżek opłat za przedszkola i żłobki. Dla przypomnienia można sięgnąć tutaj:

http://aktywacja.nowyekran.pl/post/20006,gigantyczne-podwyzki-w-zlobkach-i-przedszkolach-protest

Dzisiaj władza nie boi się, że zostanie jej wytknięty brak konsekwencji w działaniu. Jedyne przed czym chyli czoła, to sondaże i na te postanowiliśmy w pewien sposób wpłynąć. Czyli mocno nagłośnić sprawę.

W wywiadzie z ŁŁ przedstawiciel Głosu Rodziców stara się naświetlić sprawę wskazując niedorzeczności zarządzania Warszawą w tym wąskim temacie. Poniżej inne materiały z mediów.