Wizna. Mit trwa
02/09/2011
371 Wyświetlenia
0 Komentarze
10 minut czytania
Następna sobota (10 września) w samo południe pod Strękową Górą. Zaproszenie do wszystkich czujących potrzebę serca. Historia, pamięć, mit, przyszłość, wieczność. Takie będą Rzeczypospolite…
Wizna, 29 sierpnia 2011r.
W imieniu organizatorów, którymi są Wójt Gminy Zawady, Stowarzyszenie „Wizna 1939”,
Stowarzyszenie Weteranów Polskich Formacji Granicznych oraz Grupa Rekonstrukcyjna Centralnej
Szkoły Podoficerskiej KOP w Osowcu-Twierdzy, serdecznie zapraszam do wzięcia udziału
w ceremonii pogrzebowej Bohaterskich Żołnierzy Września 1939 r., Obrońców Odcinka „Wizna”,
KPT. WŁADYSŁAWA RAGINISA i POR. STANISŁAWA BRYKALSKIEGO, których doczesne szczątki zostały w sierpniu b.r. ekshumowane z mogiły wojennej usytuowanej miejscowości Kurpiki k. Wizny,
u podnóża Góry Strękowej.
Kpt. Władysław Raginis był oficerem Korpusu Ochrony Pogranicza, któremu dowództwo
SGO „Narew” powierzyło kierowanie obroną Odcinka „Wizna”. 10 września 1939r., gdy bitwa chyliła
się ku koocowi, a kolumny niemieckich czołgów podążały już w kierunku na Brześd, wciąż bronił się
schron dowódcy na Górze Strękowej. Otoczony przez niemieckie czołgi, zaszantażowany przez
Niemców groźbą rozstrzelania jeoców wziętych do niewoli, kpt. Raginis zdecydował o poddaniu
schronu. Podziękował swoim podkomendnym za spełnienie żołnierskiego obowiązku, rozkazał odpiąd
pasy i wyjśd ze schronu. On sam miał wyjśd jako ostatni …
Nie wyszedł, rozerwał się w schronie granatem, wolał zginąd, niż się poddad.
Porucznik Stanisław Brykalski był dowódcą baterii artylerii, zginął w dniu 09 września 1939r., podczas
obserwacji pola walki w kopule obserwacyjnej (w schronie dowodzenia) raniony odłamkiem w głowę
podczas silnego ostrzału artyleryjskiego; pocisk trafił bezpośrednio w otwór obserwacyjny w kopule.
Bohaterscy dowódcy obrony odcinka „Wizna” stali się symbolem honoru polskiego oficera
i żołnierza Września. Podczas walk, widząc przewagę nieprzyjaciela w sile ludzkiej i uzbrojeniu, zwrócili
się z płomienną przemową do żołnierzy, zagrzewając ich do nieustępliwej walki, sami zaś złożyli wobec
swoich żołnierzy przysięgę, że żywi nie opuszczą bronionej pozycji i danego słowa dotrzymali …
Ciała dowódcy obrony odcinka, kpt. Władysława Raginisa i jego zastępcy por. Stanisława Brykalskiego
za zgodą niemieckiego oficera pochowano dopiero po 2-ch dniach, w bezpośrednim sąsiedztwie
schronu dowodzenia, usytuowanego na wierzchołku eolicznego wyniesienia na brzegu Narwi,
zwanego Górą Strękową. Wcześniej jednak Niemcy zbezcześcili ciało kapitana podpalając je wewnątrz
schronu.
Wkrótce po przejęciu tych ziem przez okupanta sowieckiego (na mocy Paktu Ribbentrop-Mołotow)
i zajęciu schronów, nowe władze zakazały miejscowej ludności przynoszącej kwiaty na mogiłę zbliżania
się do schronów, nakazały wykopanie ciał i przeniesienie ich w odległe miejsce. Rozkładające się ciała
przewieziono wozem konnym ok. 500m dalej, do drogi u podnóża wzniesienia. Zwłoki nakazano
zakopad w przydrożnym rowie. W latach 50-tych XX w. po raz kolejny szczątki wykopano i przeniesiono w nieznane miejsce. Kto tego dokonał, kiedy, czy przeniósł je do mogiły zbiorowej? Tego nie udało się ustalić.
W mogile pozostały już tylko nieliczne szczątki naszych Bohaterów.
Pod koniec lat 60-tych w tym miejscu urządzono mogiłę, pojawiały się kolejne tablice, kamienny
grobowiec. Jednak napis umieszczony na tablicy grobowca w istocie dezinformował o tym, czyje ciała
zostały w nim pochowane. Do tego w bieżącym roku, podczas sierpniowych ekshumacji okazało się, że
był to grób tylko symboliczny, a mogiła znajdowała się zupełnie obok. Szczątki kości, guziki, resztki
oficerskich mundurów i oporządzenia z 1939 roku oraz przedmioty osobistego użytku zostały
odnalezione pod chodnikiem, którym przez lata tysiące uczestników wycieczek szkolnych
i zakładowych podchodziły do pomnika – fragmentu żelbetowej ściany schronu przywiezionej tu z linii
walk w Nowogrodzie.
W mogile, w miejscu gdzie było złożone ciało kapitana odnaleziono kilkanaście odłamków oraz „łyżkę”
od granatu, którym kapitan rozerwał się w schronie. W mogile znajdował się również drut w kształcie
pętli, który posłużył do wyciągnięcia ciała kapitana ze schronu. Odnaleziono także medalik
z wizerunkiem Matki Bożej (Cudowny Medalik, nazywany wcześniej Medalikiem Najświętszej Maryi
Panny Niepokalanego Poczęcia), który wisiał na szyi kapitana Raginisa w chwili, gdy jego ciało po
zrewidowaniu chowano w mogile (o medaliku pisał w 1942r., w liście do Marii Raginis, siostry
kapitana, świadek tamtych wydarzeo, miejscowy drogomistrz Józef Wiśniowski).
Ceremonia pogrzebowa, na którą polegli czekali 72 lata, odbędzie się w asyście Kompanii Honorowej
WP, wystawionej przez Dowództwo Wojsk Lądowych, oraz Grupę Rekonstrukcyjną Centralnej Szkoły
Podoficerskiej Korpusu Ochrony Pogranicza w Osowcu. Uroczysta Msza św. pogrzebowa,
koncelebrowana przez J.E. ks. Biskupa Ordynariusza Diecezji Łomżyoskiej Stanisława Stefanka przy
trumnie z doczesnymi szczątkami Bohaterów, rozpocznie się 10 września br. o godz. 10.00 w kościele
parafialnym w Wiżnie p.w. św. Jana Chrzciciela, po czym ok. godz. 11.30 kondukt uda się na Górę
Strękową k. Wizny. Doczesne szczątki Obrooców w asyście honorowej żołnierzy WP zostaną złożone
w mogile wojennej, Miejscu Pamięci Narodowej, urządzonej we wnętrzu rozbitego schronu, z którego
kpt. Raginis dowodził obroną Odcinka „Wizna”.
Pożegnaniem w ostatniej drodze Bohaterów będzie salwa honorowa. Pożegnanie oficerów Wojska Polskiego, żołnierzy Września 1939r., bohaterskich Obrońców spod Wizny, to wyjątkowa, niepowtarzalna uroczystośd, to manifestacja naszego patriotyzmu, dlatego zapraszamy Paostwa do osobistego uczestnictwa w uroczystości.
Z poważaniem:
Dariusz Szymanowski Krzysztof Szepiel
Prezes Dowódca
Stowarzyszenia „Wizna 1939” Grupy Rekonstrukcyjnej CSP KOP