Spacerujący brzegiem Wisły internauta tvnwarszawa.pl natknął się na odsłonięte przez rzekę wyjątkowe znalezisko.
– To może być część łupów, jakie w XVII wieku wywozili z Warszawy Szwedzi, ale także elementy z jakiegoś zniszczonego cmentarza. Współcześnie jednak dla nas są to skarby – ocenia Jarosław Zieliński, varsavianista.
Pan Rafał postanowił podzielić się z nami informacjami o znalezisku po przeczytaniu artykułu o "poszukiwaczach skarbów"- wydobywają oni szczątki dawnego mostu Poniatowskiego. Gdy spacerował brzegiem, natknął się na przedmioty, które już na pierwszy rzut oka wyglądają jak zaginione skarby.
Zagadka odnalezionych skarbów
– To dosyć zagadkowe odkrycie – przyznaje Jarosław Zieliński, varsavianista, któremu pokazaliśmy zdjęcia znaleziska. Według niego, nie są to raczej elementy architektury mostowej. – Jedynie most Poniatowskiego posiadał rzeźbione zdobienia. Biorąc jednak pod uwagę miejsce znalezienia tych fragmentów, trzeba przyjąć, że to raczej nie są części przeprawy przez Wisłę – ocenia.
Według niego, prawdopodobnie są to skarby architektoniczne, które Szwedzi wywozili z Warszawy w XVII wieku.
Więcej:
"Szef Dzialu Ekonomicznego Nowego Ekranu. Dziennikarz z 10-letnim stazem. Byly z-ca szefa Dzialu Biznes "Wprost"."